Strona 7 z 9

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pn lut 24, 2020 13:37 pm
autor: lis23
Mimo mojej wielkiej sympatii a nawet miłości do Disneya, to "Mulan", "Aladyn" czy "Piękna i Bestia" to nie ta liga ... głównie dlatego, że Disney nie przykłada do realizacji tych filmów tak dużej uwagi, jak do filmów Marvela, bo to się i tak sprzeda. Tu potrzeba by filmu na miarę "Gladiatora" chociażby.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pn lut 24, 2020 14:10 pm
autor: Mystery
No właśnie Mulan ma być realizowany tradycyjnie, statyści, scenografie, plenery, a nie studio i CGI jak "Aladyn" czy "Piękna i Bestia", do tego historyczne czasy i przygoda, myślę, że spełnia warunki produkcji z twojego postu, no ale czy tak będzie to zobaczymy.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pn lut 24, 2020 15:01 pm
autor: lis23
Zobaczymy. Na razie, "Piękna i Bestia" miała ładną scenografię ( cała wybudowana wioska + wnętrza zamku ) i kostiumy, "Aladyn" miał już tylko kostiumy i scenografię częściowo w studio + masa CGI. W marcu ma wyjść art book do "Mulan" ale na razie widnieje jako wznowienie klasycznego albumu do filmu z 1997 roku, a nie do nowej wersji.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pn lut 24, 2020 19:42 pm
autor: swordfish
Na statystach się oszczędza. Im mniej, tym lepiej. Aby nagrać scenę bitwy czy tłumów na stadionie nie trzeba od razu 10 tys. osób. W "Forreście Gumpie" po raz pierwszy na dużą skalę zastosowano multplikowanie tłumów. Kazano statystom na stadionie przesiadać się po kilka razy i w montażu połączono kilka kadrów w jeden.
To nie czasy epickich "Ben hurów" czy "Przeminęło z wiatrem", gdzie były prawdziwe pożary i wielotysięczne tłumy. Teraz wystarczy do masowej sceny 100 osób lub nawet mniej, a i tak czujemy, że jest tłoczno.
Można też kręcic jak Patryk Vega podczas prawdziwego meczu. Wtedy praktycznie mamy za darmo 25 tys. statystów.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pn lut 24, 2020 19:57 pm
autor: lis23
To nic nowego, już we "Władcy Pierścieni" mamy "inteligentne tłumy' Orków, które na początku, ponoć ... uciekały z miejsca bitwy ;)
Niemniej, w takim "Braveheart" statystowała armia i bitwy kręcili tam po dwa tygodnie. Z Władcy też mają po 30 godzin materiału z każdej bitwy, a Lucas jako statystów w "Mrocznym Widmie" użył ... kwiatów ;)

Wracając do tematu: ponoć "Togo" od strony wizualnej prezentuje się znacznie lepiej, niż "The Call of The Wild" i to pomimo faktu, że to jest film na D+ - tam też jest CGI ale na podobnej zasadzie, jak MC w filmach z ludźmi, czyli filmujemy psa na zielonym ekranie ze znacznikami i przerabiamy na model CGI i nie ma dorabianej mimiki i ludzkich zachowań.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pn lut 24, 2020 23:56 pm
autor: qnebra
lis23 pisze:
pn lut 24, 2020 19:57 pm
Wracając do tematu: ponoć "Togo" od strony wizualnej prezentuje się znacznie lepiej, niż "The Call of The Wild" i to pomimo faktu, że to jest film na D+ - tam też jest CGI ale na podobnej zasadzie, jak MC w filmach z ludźmi, czyli filmujemy psa na zielonym ekranie ze znacznikami i przerabiamy na model CGI i nie ma dorabianej mimiki i ludzkich zachowań.
Otóż nie. Po prostu "Togo" realizowano w pełni na plenerach, mając prawdziwe psy i zaprzęgi, które były w razie potrzeby zastępowane przez cyfrowe wersje, co więcej cyfrowe i prawdziwe psy miały być z samego założenia nierozróżnialne od siebie. Do tego, paradoksalnie, sporą rolę w ograniczaniu ilości efektów odegrała ekipa od efektów, pomagając na planie i doradzając gdzie będzie najlepiej użyć prawdziwych psów a gdzie cyfrowych, albo jak rozwiązać kwestię interakcji cyfrowych i prawdziwych zwierząt.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: czw lut 27, 2020 23:42 pm
autor: lis23

youtu.be/3GyOU4-Czp0

Rzeczywiście, wygląda to trochę jak kreskówka ale jest sympatyczne - niestety, u mnie film leci już tylko z dubbingiem, a dzisiaj nie miałem czasu iść na ostatni seans z napisami.
Ciekawe, jak wygląda kwestia wydań 4K filmów Foxa po przejęciu przez Disneya? "Mroczna Phoenix" u nas wyszła, więc może i nowsze filmy też wyjdą? Jeśli jednak dystrybucją zajmie się Disney to nie ma na co liczyć.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pt lut 28, 2020 12:04 pm
autor: Mystery
Baczniej posłuchałem, no i score może się podobać, choć niczym wielkim z pewnością nie jest i po Solo i Smoku, apetyt był tu z pewnością większy, no ale nie można cały czas pisać na takim poziomie. Banjo i dęte drewniane dodają tu kolorytu i folkowości, ale nie są w stanie przykryć, że jest to wykapany Powell i to nie pierwszej świeżości, szczególnie jeśli chodzi o tematy, które mają w sobie znamiona Ewolucji, Pana czy Smoka. Sam score nie płynie tak jakby się chciało i ma swoje przestoje, ale całe szczęście i atrakcje, świetne przygodowe "Buck Takes the Lead" (choć "To Lead" Togo Ishama górą) czy wyjęte trochę z innej bajki epickie chóralne "Sometimes Nature's Cruel and Gods Fight". Tak więc wrażenia na ogół pozytywne, ale od ocen Southalla jestem jednak daleki.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: pt lut 28, 2020 12:18 pm
autor: lis23
Ja słuchałem już ze cztery razy i bardzo mi się podoba, choć to nic odkrywczego ale tematy są ładne, tylko te chóry mi tu nie pasują ...

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: czw mar 26, 2020 16:19 pm
autor: lis23
http://filmozercy.com/wpis/zew-krwi-z-h ... ci-i-kiedy

Film właśnie trafił do cyfrowej dystrybucji, która w Polsce jest utrudniona, bo tylko niektóre tv obsługują Amazona i Apple.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: ndz mar 29, 2020 23:14 pm
autor: Ghostek
Całkiem spoczko ten film. Pomijając wszystkie naiwności i CGI rodem z poprzedniej epoki, to można nawet miło spędzić te 1,5 godziny. A muza Powella rządzi się tam jakby ten film specjalnie dla niej powstał. Kolejny mocny score tego kompozytora.
Za niedługo jakaś recka pewnie wskoczy, gdzie będzie wincyj.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: wt mar 31, 2020 21:15 pm
autor: lis23
Film jest już w necie, na razie obejrzałem jakieś 10 minut i jest on bardzo plastyczny i kreskówkowy w swoim założeniu i zauważyłem też, że jest tu więcej muzy, niż na albumie cyfrowym? Pogoń za królikiem / zającem jest?

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: śr kwie 01, 2020 10:34 am
autor: Mystery
Film jest dłuższy od albumu, wiadomo, że wszystkiego na nim nie będzie m.in. muzy z pogoni za królikiem, przecież to kilkusekundowa aranżacja, dziwne, żeby była na soundtracku.

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: śr kwie 01, 2020 10:38 am
autor: lis23
Niby tak ale skoro to i tak cyfrówka, to mogli wrzucić wszystko ;)

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

: śr kwie 01, 2020 10:57 am
autor: Mystery
Jakby wydali każde zająknięcie muzy w filmie, to mało kto by chciał tego słuchać, a Powell akurat dba by muza na albumie dobrze się prezentowała. Takie muzyczne przerywniki lepiej zostawić na complety, które przeważnie i tak później wypływają.