The Call Of The Wild (2020) - John Powell

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#91 Post autor: lis23 » pn lut 24, 2020 13:37 pm

Mimo mojej wielkiej sympatii a nawet miłości do Disneya, to "Mulan", "Aladyn" czy "Piękna i Bestia" to nie ta liga ... głównie dlatego, że Disney nie przykłada do realizacji tych filmów tak dużej uwagi, jak do filmów Marvela, bo to się i tak sprzeda. Tu potrzeba by filmu na miarę "Gladiatora" chociażby.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#92 Post autor: Mystery » pn lut 24, 2020 14:10 pm

No właśnie Mulan ma być realizowany tradycyjnie, statyści, scenografie, plenery, a nie studio i CGI jak "Aladyn" czy "Piękna i Bestia", do tego historyczne czasy i przygoda, myślę, że spełnia warunki produkcji z twojego postu, no ale czy tak będzie to zobaczymy.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#93 Post autor: lis23 » pn lut 24, 2020 15:01 pm

Zobaczymy. Na razie, "Piękna i Bestia" miała ładną scenografię ( cała wybudowana wioska + wnętrza zamku ) i kostiumy, "Aladyn" miał już tylko kostiumy i scenografię częściowo w studio + masa CGI. W marcu ma wyjść art book do "Mulan" ale na razie widnieje jako wznowienie klasycznego albumu do filmu z 1997 roku, a nie do nowej wersji.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#94 Post autor: swordfish » pn lut 24, 2020 19:42 pm

Na statystach się oszczędza. Im mniej, tym lepiej. Aby nagrać scenę bitwy czy tłumów na stadionie nie trzeba od razu 10 tys. osób. W "Forreście Gumpie" po raz pierwszy na dużą skalę zastosowano multplikowanie tłumów. Kazano statystom na stadionie przesiadać się po kilka razy i w montażu połączono kilka kadrów w jeden.
To nie czasy epickich "Ben hurów" czy "Przeminęło z wiatrem", gdzie były prawdziwe pożary i wielotysięczne tłumy. Teraz wystarczy do masowej sceny 100 osób lub nawet mniej, a i tak czujemy, że jest tłoczno.
Można też kręcic jak Patryk Vega podczas prawdziwego meczu. Wtedy praktycznie mamy za darmo 25 tys. statystów.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#95 Post autor: lis23 » pn lut 24, 2020 19:57 pm

To nic nowego, już we "Władcy Pierścieni" mamy "inteligentne tłumy' Orków, które na początku, ponoć ... uciekały z miejsca bitwy ;)
Niemniej, w takim "Braveheart" statystowała armia i bitwy kręcili tam po dwa tygodnie. Z Władcy też mają po 30 godzin materiału z każdej bitwy, a Lucas jako statystów w "Mrocznym Widmie" użył ... kwiatów ;)

Wracając do tematu: ponoć "Togo" od strony wizualnej prezentuje się znacznie lepiej, niż "The Call of The Wild" i to pomimo faktu, że to jest film na D+ - tam też jest CGI ale na podobnej zasadzie, jak MC w filmach z ludźmi, czyli filmujemy psa na zielonym ekranie ze znacznikami i przerabiamy na model CGI i nie ma dorabianej mimiki i ludzkich zachowań.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2981
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#96 Post autor: qnebra » pn lut 24, 2020 23:56 pm

lis23 pisze:
pn lut 24, 2020 19:57 pm
Wracając do tematu: ponoć "Togo" od strony wizualnej prezentuje się znacznie lepiej, niż "The Call of The Wild" i to pomimo faktu, że to jest film na D+ - tam też jest CGI ale na podobnej zasadzie, jak MC w filmach z ludźmi, czyli filmujemy psa na zielonym ekranie ze znacznikami i przerabiamy na model CGI i nie ma dorabianej mimiki i ludzkich zachowań.
Otóż nie. Po prostu "Togo" realizowano w pełni na plenerach, mając prawdziwe psy i zaprzęgi, które były w razie potrzeby zastępowane przez cyfrowe wersje, co więcej cyfrowe i prawdziwe psy miały być z samego założenia nierozróżnialne od siebie. Do tego, paradoksalnie, sporą rolę w ograniczaniu ilości efektów odegrała ekipa od efektów, pomagając na planie i doradzając gdzie będzie najlepiej użyć prawdziwych psów a gdzie cyfrowych, albo jak rozwiązać kwestię interakcji cyfrowych i prawdziwych zwierząt.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#97 Post autor: lis23 » czw lut 27, 2020 23:42 pm


youtu.be/3GyOU4-Czp0

Rzeczywiście, wygląda to trochę jak kreskówka ale jest sympatyczne - niestety, u mnie film leci już tylko z dubbingiem, a dzisiaj nie miałem czasu iść na ostatni seans z napisami.
Ciekawe, jak wygląda kwestia wydań 4K filmów Foxa po przejęciu przez Disneya? "Mroczna Phoenix" u nas wyszła, więc może i nowsze filmy też wyjdą? Jeśli jednak dystrybucją zajmie się Disney to nie ma na co liczyć.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#98 Post autor: Mystery » pt lut 28, 2020 12:04 pm

Baczniej posłuchałem, no i score może się podobać, choć niczym wielkim z pewnością nie jest i po Solo i Smoku, apetyt był tu z pewnością większy, no ale nie można cały czas pisać na takim poziomie. Banjo i dęte drewniane dodają tu kolorytu i folkowości, ale nie są w stanie przykryć, że jest to wykapany Powell i to nie pierwszej świeżości, szczególnie jeśli chodzi o tematy, które mają w sobie znamiona Ewolucji, Pana czy Smoka. Sam score nie płynie tak jakby się chciało i ma swoje przestoje, ale całe szczęście i atrakcje, świetne przygodowe "Buck Takes the Lead" (choć "To Lead" Togo Ishama górą) czy wyjęte trochę z innej bajki epickie chóralne "Sometimes Nature's Cruel and Gods Fight". Tak więc wrażenia na ogół pozytywne, ale od ocen Southalla jestem jednak daleki.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#99 Post autor: lis23 » pt lut 28, 2020 12:18 pm

Ja słuchałem już ze cztery razy i bardzo mi się podoba, choć to nic odkrywczego ale tematy są ładne, tylko te chóry mi tu nie pasują ...
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#100 Post autor: lis23 » czw mar 26, 2020 16:19 pm

http://filmozercy.com/wpis/zew-krwi-z-h ... ci-i-kiedy

Film właśnie trafił do cyfrowej dystrybucji, która w Polsce jest utrudniona, bo tylko niektóre tv obsługują Amazona i Apple.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#101 Post autor: Ghostek » ndz mar 29, 2020 23:14 pm

Całkiem spoczko ten film. Pomijając wszystkie naiwności i CGI rodem z poprzedniej epoki, to można nawet miło spędzić te 1,5 godziny. A muza Powella rządzi się tam jakby ten film specjalnie dla niej powstał. Kolejny mocny score tego kompozytora.
Za niedługo jakaś recka pewnie wskoczy, gdzie będzie wincyj.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#102 Post autor: lis23 » wt mar 31, 2020 21:15 pm

Film jest już w necie, na razie obejrzałem jakieś 10 minut i jest on bardzo plastyczny i kreskówkowy w swoim założeniu i zauważyłem też, że jest tu więcej muzy, niż na albumie cyfrowym? Pogoń za królikiem / zającem jest?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#103 Post autor: Mystery » śr kwie 01, 2020 10:34 am

Film jest dłuższy od albumu, wiadomo, że wszystkiego na nim nie będzie m.in. muzy z pogoni za królikiem, przecież to kilkusekundowa aranżacja, dziwne, żeby była na soundtracku.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#104 Post autor: lis23 » śr kwie 01, 2020 10:38 am

Niby tak ale skoro to i tak cyfrówka, to mogli wrzucić wszystko ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: The Call Of The Wild (2020) - John Powell

#105 Post autor: Mystery » śr kwie 01, 2020 10:57 am

Jakby wydali każde zająknięcie muzy w filmie, to mało kto by chciał tego słuchać, a Powell akurat dba by muza na albumie dobrze się prezentowała. Takie muzyczne przerywniki lepiej zostawić na complety, które przeważnie i tak później wypływają.

ODPOWIEDZ