Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

To jest częsty zarzut "środowiska" fanbojskiego, ale z tego co się rozmawia z ludźmi z branży, z kompozytorami i dźwiękowcami, to nie ma tak łatwo, bo musisz się rozliczyć.
W tym środowisku nie ma umów o pracę - wyjątki to czasem jakaś obsługa studia czy inżynier - dostajesz zlecenia/dzieło lub fv na firmę/swoją firmę.
Więc potem musisz pokazać na co wydałeś. Ale oczywiście, jak wszędzie, a w Polsce szczególnie, zawsze da się nakraść.
To jest tak samo jak np płacisz firmie budowlanej milion za wybudowanie domu.
Nie chciałbyś potem jako inwestor kwitów na co i co wydali ?
Tak samo mają w kinie np działy fx - jest ustalony budżet na efekty, a potem się rozlicza poszczególne firmy (to jak one potem wyzyskują "swoich" informatyków to już inna sprawa - ostatnio fajnie i dokładnie to pokazała afera z CD Projektem i C2077.)

Adam pisze: ↑

wt sie 10, 2021 19:00 pm

Tak samo mają w kinie np działy fx - jest ustalony budżet na efekty, a potem się rozlicza poszczególne firmy (to jak one potem wyzyskują "swoich" informatyków to już inna sprawa - ostatnio fajnie i dokładnie to pokazała afera z CD Projektem i C2077.)

Mam nadzieję, że w ciągu ostatniego roku i całego okresu epidemii w ogóle branża FX ogarnęła swoje umowy ze studiami hollywoodzkimi, bo to był osobny poziom "spierdolenia", wręcz wyższa abstrakcja. Co powiesz na to, że był odgórnie ustalony budżet na wykonanie wybranej porcji efektów wizualnych do filmu, a za poprawki nie mieli w ogóle płacone? Nawet jeżeli to wymagało przerobienia całej sceny, niekiedy w ostatniej chwili? Nie do końca o sytuacji finansowej, o tym są osobne posty, lecz konwersacja to złoto na temat frustracji branży:

https://www.reddit.com/r/vfx/comments/h ... k_retimes/

No ja wiem o tym. Dlatego potem są takie kwiatki w filmach niedorobione. A ile było akcji że nie zapłacili ludziom, ostatnio z tym CDP choćby właśnie.

właśnie czytam, że jak ktoś czekał na nowy projekt Scar Jo i Disneya Tower of Terror, to już nie musi