Lorne Balfe - Black Widow (2021)
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33874
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Już też nie dramatyzujmy. Balfe ma score'y na orkiestrę i czasami nawet sam ją dyryguje. To nie jest tak, że na orkiestrę nie potrafi pisać, czego najlepszym przykładem są zeszłoroczne "Dark Materials".
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
O tak https://jeleniagora.naszemiasto.pl/muzy ... c1-7626063Wawrzyniec pisze: ↑wt mar 31, 2020 17:48 pmA mnie przy tym intryguje taka inna rzecz. Znaczy jak oni chcą to nagrywać w czasie pandemii? Znaczy jak teraz nagrywać z całą orkiestrą?
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Ehhh HPek to jak kiedyś Gołota z Tysonem, wiedział kiedy spierdolić z ringu, znaczy z forum
No ale można tego było się spodziewać, sam angaż Olka już był zaskoczeniem WTF.
HP, czekamy !
No ale można tego było się spodziewać, sam angaż Olka już był zaskoczeniem WTF.
HP, czekamy !
#FUCKVINYL
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Hybrid napisał, że Balfe score już nagrał z orkiestrą w UK, zdązyli tuż przed lockdownem. Czyli był w projekcie pewnie już ze 2 msc i skoro nagrał, a premiera miała być w maju, to i tak by Olka nie było, bo finalnym scorem miał być już ten Balfa. Czyli potwierdziło się co pisałem-zakładając wcześniej, że reject nie miał nic wspólnego z covidem. Po prostu Olek jak zwykle nie umie w blockbustery. Życie.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13110
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Premiera filmu dopiero w listopadzie, więc mają sporo czasu na muzykę, jakby coś.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
muzyka już jest nagrana, a film przeleży w sejfie jak nowy Bond i wiele innych.
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10219
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Coś czuję że będzie wypierd po Fallout minus tematy z M:I
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Dziwne, bo jeszcze 9 marca Desplat widniał na nowym oficjalnym plakacie.
https://collider.com/black-widow-poster-new-marvel/
No ja tu spodziewam się raczej sieczki, zobaczymy na co będzie stać Lorne w akcyjniaku bez tematu Manciny czy Lalo.
https://collider.com/black-widow-poster-new-marvel/
No ja tu spodziewam się raczej sieczki, zobaczymy na co będzie stać Lorne w akcyjniaku bez tematu Manciny czy Lalo.
- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 893
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Ale tak sobie myślę, że akurat nie umieć w TAKIE blocbustery to chyba żadna ujma tylko wręcz odwrotnieAdam pisze: ↑pt kwie 03, 2020 19:07 pmHybrid napisał, że Balfe score już nagrał z orkiestrą w UK, zdązyli tuż przed lockdownem. Czyli był w projekcie pewnie już ze 2 msc i skoro nagrał, a premiera miała być w maju, to i tak by Olka nie było, bo finalnym scorem miał być już ten Balfa. Czyli potwierdziło się co pisałem-zakładając wcześniej, że reject nie miał nic wspólnego z covidem. Po prostu Olek jak zwykle nie umie w blockbustery. Życie.
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Ahaaa, to po co Olek brał angaż w ogóle skoro Marvel to taka niby ujma ?
Ale próba tłumaczenia porażki na miarę HP'eka, także gratki
Ale próba tłumaczenia porażki na miarę HP'eka, także gratki
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10219
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Każdy kompozytor-artysta, multioscarowiec, dosłownie marzy, by dostać angaż do blockbustera, by na kilka tygodni przed premierą zostać kopniętym w dupie i zastąpionym "artystą" pokroju Balfe. Tak. Desplat całe życie czekał na tę chwilę
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Przyzwyczajony już jest do tego
Szkoda tylko, że wymianka jest akurat na takie nazwisko, bo to był mój najbardziej oczekiwany Olek od czasu, no właśnie, Łotra...
A tak znów będziemy mieć za chwilę wysyp tych samych plumkań do entych romansideł i dramatów kostiumowych...
Szkoda tylko, że wymianka jest akurat na takie nazwisko, bo to był mój najbardziej oczekiwany Olek od czasu, no właśnie, Łotra...
A tak znów będziemy mieć za chwilę wysyp tych samych plumkań do entych romansideł i dramatów kostiumowych...
#FUCKVINYL
- Krelian
- Ghostwriter znanego twórcy
- Posty: 893
- Rejestracja: pn sty 11, 2010 20:28 pm
- Lokalizacja: Bytom
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
Nikogo za nic nie miałem zamiaru tłumaczyć. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że Ty jako pewnie jedyny na forum zmianę angażu kompozytora wyolbrzymiasz do jakiejś wielkiej osobistej porażki kompozytora. Zresztą nie pierwszy raz i pewnie nie ostatni tak robisz
Re: Lorne Balfe - Black Widow (2020)
No, Adam to wychodzi na takiego nosacza co zawsze ma wielką radochę jak sobie sąsiad Passata rozwali.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.