Nie ma muzy w filmie, nie ma co oceniać. Proste.
Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Pewnie większość, która nie dzieli muzyki tylko na pumpin i drony. To jest ciekawe spostrzeżenie.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Nie. Jak w filmie nie ma muzyki, to nie ma co o tym dyskutować, proste. Bo niby o czym? O operowaniu ciszą? A tekst, że film jest realistyczny, to nie ma potrzeby muzyki, jest bullshitem by udowodnić własną z góry postawioną tezę. Zresztą ona na starcie jest kłamliwa, bo Polański miał realistyczne filmy, w których muzyka była wyraźna i obecna. No ale widać jaki research zrobił autor książki A obecność dronów, a obecność braku muzyki, to przeciwieństwa. Tu - z tego co napisał HPek - nawet dronów nie ma.
A o dronach można sobie oczywiście dyskutować, choć nie ze mną, bo szkoda mi czasu gadać o badziewiach - o dronach i disco polo nie rozmawiam
A o dronach można sobie oczywiście dyskutować, choć nie ze mną, bo szkoda mi czasu gadać o badziewiach - o dronach i disco polo nie rozmawiam
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
A ja nie dyskutuję z cebulakami muzyki filmowej
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Nie wiem którzy to te cebulaki, więc zapytam czy bronisz absurdalnej tezy autora książki, który przeczy sam sobie, bo jak pisałem Polański miał już realistyczne filmy w których muzyka była wyraźna i obecna? czy tak, bronisz?
Po prostu Romkowi na starość się coś pomieszało i marnuje Desplata w swoich filmach. Taka jest prawda od kilku filmów. Płyta jest jaka jest - mnie akurat się nie podoba - ale może się podobać. Zakładałem, że sprawdzi się to dobrze w filmie, o czym pisałem wcześniej, okazuje się że nie. To nie wina Olka, że reżyser marnuje jego muzykę. Dlatego jak już wcześniej pisałem - Desplat powinien już dać sobie spokój z tą kolaboracją, bo efekty są takie że każdy kolejny film to 5 minut muzyki na krzyż.
A jak muzyki w filmie nie ma, to o czym może dyskutować fan muzyki filmowej ? Snuć dywagacje czemu nie ma? Come on... Dziennie wychodzi tyle soundtracków, że szkoda czasu na dyskusje o filmach w których - z niewiadomych powodów - nie ma umieszczonej muzyki, która jest wydana. Także szkoda kolejnej sesji nagraniowej Olka i jego I nie ma się co obrażać na rzeczywistość.
Po prostu Romkowi na starość się coś pomieszało i marnuje Desplata w swoich filmach. Taka jest prawda od kilku filmów. Płyta jest jaka jest - mnie akurat się nie podoba - ale może się podobać. Zakładałem, że sprawdzi się to dobrze w filmie, o czym pisałem wcześniej, okazuje się że nie. To nie wina Olka, że reżyser marnuje jego muzykę. Dlatego jak już wcześniej pisałem - Desplat powinien już dać sobie spokój z tą kolaboracją, bo efekty są takie że każdy kolejny film to 5 minut muzyki na krzyż.
A jak muzyki w filmie nie ma, to o czym może dyskutować fan muzyki filmowej ? Snuć dywagacje czemu nie ma? Come on... Dziennie wychodzi tyle soundtracków, że szkoda czasu na dyskusje o filmach w których - z niewiadomych powodów - nie ma umieszczonej muzyki, która jest wydana. Także szkoda kolejnej sesji nagraniowej Olka i jego I nie ma się co obrażać na rzeczywistość.
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Najpierw film obejrzyj, a potem się wypowiadaj A nie jak Lisu komentujesz opinie innych
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Jest różnica bo ja nie komentuje fabuły czy scenariusza i gry aktorskiej, tylko pisze że kolejny raz szkoda Olka którego nagrana muzyka została zmarnowana. Do tego nie muszę oglądać filmu, jeśli fanboj który go oglądał napisał że nie ma muzyki
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Taki oto prezent mikołajkowy sobie sprawiłem Zamówiłem 2-ego na francuskim amazonie, wczoraj wysłali bodajże z Bielan Wrocławskich i dzisiaj doszło Pocztexem
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Gratki, ale jakby to jeszcze tak ładnie grało jak wygląda
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Ładnie gra Wciągnąłem się w ten score, jest bardzo klimatyczny. A na pierwszym utworze zawsze mam ciary. Poza tym warto romkowego Olka kupić sobie na CD, bo rzadko się to zdarza
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Po seansie stwierdzam, że nie wiem o co ten hype Nudny film jak flaki z olejem, nie moje klimaty, nie moja estetyka, nie moja stylistyka. Bardziej podobał mi się ten zjechany poprzedni film Romka z Green'ową.
A potraktowaniem scoru w tym filmie Romek przeszedł samego siebie - nie wiem czy tam 5 minut było ? Porównując płytę to masakra, ile muzy nie weszło... W ostatnich scenach coś było słychać w ogóle. Także płyta po seansie... zyskuje, po części z litości
A potraktowaniem scoru w tym filmie Romek przeszedł samego siebie - nie wiem czy tam 5 minut było ? Porównując płytę to masakra, ile muzy nie weszło... W ostatnich scenach coś było słychać w ogóle. Także płyta po seansie... zyskuje, po części z litości
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
No to prawda. A wcześniej to były takie wstawki na 5 sekund dosłownie - np jak tego z podciętym gardłem znaleźli, albo jak Dreyfus zwiedzał nowy pokój. W ogóle jakakolwiek muzyka się pojawiła chyba po 30 minutach.
#FUCKVINYL
Re: Alexandre Desplat - J'Accuse (2019)
Nie no, była jeszcze taka dłuższa sekwencja z publikacją artykułu Zoli i jeszcze taka inna sekwencja montażowa z nagłówkami gazet, która mi się skojarzyła z Harrym Potterem i Bellatrix siedzącą w Azkabanie, bo tu Romek zrobił to samo z Dreyfusem