All this is rendered even darker by the disquietingly melancholy mood of Hildur Gudnadóttir's brooding orchestral score, which cranks up into thunderous drama as the chaos escalates.
Mark Friedberg’s gritty production design, and a haunting score by Hildur Gudnadottir, all of whom ought to be talked about a lot this coming awards season.
The score by Hildur Guðnadóttir is a dark, waning, moody compliment to the psychological breakdown we're seeing on screen. The collapse of society. There's a delicious soundtrack of songs that Todd Phillips has selected, which also add even more depth to the entertainment.
Phillips’ film is a little too slavishly indebted to its influences, which range from the specific, like Beetz making the “Taxi Driver” finger-gun shoot-me gesture, to the more generally aesthetic, as in the use of jaunty recordings of old songs to counterpoint the brutality and grimness of the imagery, whenever Hildur Guðnadóttir’s excellent, swirling, morose, foreboding score is not reinforcing it.
jak będzie pasować do filmu to ok, ważne że zauważyli, więc drony to być nie mogą
Re: Hildur Gudnadottir - Joker (2019)
: ndz wrz 01, 2019 15:26 pm
autor: Paweł Stroiński
...wiesz, że score w Sicario też wychwalano wniebogłosy w recenzjach filmowych (to nie są drony, ale Ty to traktujesz jako drony, więc whatever) i do dziś uważa się ten score za wręcz rewolucyjny w filmówce? Pocieszaj się dalej
Coś ci Islandczycy uwzięli się, by na ten rok pisać takie scory. Albo to już taka charakterystyka Islandzkiej muzyki filmowej.
Raczej drugie i jest to też związane z klimatem i położeniem geograficznym, jak i też sytuacją gospodarczą Islandii, gdzie główna gałąź przemysłu opiera się na rybołówstwie. Wypływa się rano na chłodne wody Oceanu Atlantyckiego. Statek unoszony jest na srogich falach. I tak łowi się ryby kołysząc się i czując ich smród z ładowni. I wieczorem mąż wraca zmęczony do domu przesiąknięty tym rybim smrodem. Chcę się kochać z żoną, ale ona mimo kilku kąpieli dalej czuje rybi smród, który przesiąka wszystko. Od ubrań, życia rodzinnego, po komórki społeczne, a na kulturze kończąc. I tak właśnie powstaje islandzka muzyka filmowa przepełnione tym chłodem i smutkiem...
Coś ci Islandczycy uwzięli się, by na ten rok pisać takie scory. Albo to już taka charakterystyka Islandzkiej muzyki filmowej.
Raczej drugie i jest to też związane z klimatem i położeniem geograficznym, jak i też sytuacją gospodarczą Islandii, gdzie główna gałąź przemysłu opiera się na rybołówstwie. Wypływa się rano na chłodne wody Oceanu Atlantyckiego. Statek unoszony jest na srogich falach. I tak łowi się ryby kołysząc się i czując ich smród z ładowni. I wieczorem mąż wraca zmęczony do domu przesiąknięty tym rybim smrodem. Chcę się kochać z żoną, ale ona mimo kilku kąpieli dalej czuje rybi smród, który przesiąka wszystko. Od ubrań, życia rodzinnego, po komórki społeczne, a na kulturze kończąc. I tak właśnie powstaje islandzka muzyka filmowa przepełnione tym chłodem i smutkiem...
I jedyne na co ma siły taki islandzki kompozytor muzyki filmowej to bezsilne trzymanie palca na klawiaturze i ruszanie potencjometrami w losowy sposób, bo jest po prostu wykończony. Wystarczy zresztą zobaczyć jak tam wygląda wiosna: https://www.instagram.com/p/BvjKcBCla0z/
Nie dziwny się, że stamtąd same drony wychodzą.
Re: Hildur Gudnadottir - Joker (2019)
: pn wrz 02, 2019 09:12 am
autor: Mystery
Adam promuje drony, koniec świata
Re: Hildur Gudnadottir - Joker (2019)
: pn wrz 02, 2019 09:54 am
autor: Adam
temat nośny to trzeba promować
Re: Hildur Gudnadottir - Joker (2019)
: pn wrz 02, 2019 16:30 pm
autor: Wawrzyniec
Z tymi dronami to Festiwal Muzyki Filmowej w Krakowie trochę jest współwinny, gdyż to oni zorganizowali wtedy ten Koncert muzyki dronowej ze świętej pamięci Jóhannssonem i od tego w sumie czasu zaczęło się to dronowanie u Adama.
Chociaż Atli Örvarsson mniej dronuje, ale to pewnie przez Hansa i dlatego, że bywał i poza Islandią, albo może jego ojciec nie był rybakiem
Re: Hildur Gudnadottir - Joker (2019)
: wt wrz 03, 2019 09:05 am
autor: Adam
jak byłeś w nizinach RCP, to nie możesz dronować, możesz robić tylko samplowe ostinaty, bo nic innego nie potrafisz. true story.
a FMF nie jest tego powodem, powodem jest to, że taki koncert nie powinien się tam pojawić, od tego jest Unsound - i jak widać słusznie wyciągają wnioski z błędów, co pokazuje koncert Czarnobyla (przypomnę też że sam JJ był w Krakowie jeszcze 2 razy właśnie na tym festiwalu a nie na FMF).
Hildur ze swoim boyem w Wenecji:
Re: Hildur Gudnadottir - Joker (2019)
: wt wrz 03, 2019 13:55 pm
autor: Wawrzyniec
To był koncert Czarnobyla, nic mi o tym nie wiadomo? Plus uważam, że na FMFie jest miejsce na wszelkiego rodzaju muzykę filmową. Zresztą jak to rzekł pewien mędrzeć: "Kocham muzykę filmową i nic co związane z muzyką filmową nie jest mi obce".
I wcale nie "True Story", gdyż Atli potrafi też po islandzku jak chociażby przy "Rams":
To gdyby Hildur chciała się władzy przypodobać, to mogłaby dodać, że dedykuje ten koncert ofiarom katastrofy oczyszczalni ścieków w Warszawie, która ponoć jest jak drugi Czarnobyl.