Re: Hans Zimmer, Elton John, Tim Rice - "The Lion King" 2019
: śr lip 31, 2019 16:11 pm
To dziwne, że nie pokazali Mu szkiców koncepcyjnych, albo gotowych teł do scen ( swoją drogą, jak brak kolorów wpływa na pracę kompozytora?), aktorzy podkładający głos mieli jeszcze gorzej, bo Oni rozpoczynali pracę nad filmem, gdzie nie było, chyba, jeszcze nawet szkiców koncepcyjnych, poza jakimiś próbnymi wersjami, bo animatorzy przystępowali do pracy dopiero po nagraniu dialogów i, chyba, muzyki. Nie wiem, czy prace nad muzyką trwały przez cały okres pracy nad filmem? Na pewno tak było z piosenkami, bo Rice wspominał o tym, jak często musiał zmieniać teksty, bo koncepcja filmu ulegała zmianie.
Mamy też dziwne spojrzenie na fabułę oryginalnego "Króla Lwa", który ma opowiadać o ... faszyźmie, ale nie o tym w wykonaniu Skazy i Hien, tylko ... Mufasy:
https://www.cbc.ca/radio/thecurrent/the ... qrt8ZIV1fk
Z tego co opisano na FM, zrozumiałem, że Mufasa jest przywódcą faszystowskiego państwa, gdyż:
- lew nie jest królem zwierząt, jest jednym z elementów ekosystemu
- nie ma zwyczaju wśród lwów aby pokazywać nowo narodzone lwiątko innym zwierzętom
- pokazywanie dominującej pozycji jednej rasy nad innymi ( w filmie lwów nad resztą) to…
faszyzm.
- cmentarzysko słoni to alegoria „no go zone” czyli gett a szaro- czarne hieny reprezentują wykluczone warstwy społeczne czyli czarnych.
- film służy wywołaniu współczucia dla faszystowskiego przywódcy po to aby ułatwić widowni przyjęcie jego widzenia świata czyli film służy do prania mózgu.
Czy to nie jest dorabianie ideologii do filmu? Teraz wszędzie szuka się poprawności politycznej, wątków LGBT, żeby dany film zjechać, itp. Aha, wątek LGBT podobno też już znaleziono w nowym filmie i ma on dotyczyć Hien.
Mamy też dziwne spojrzenie na fabułę oryginalnego "Króla Lwa", który ma opowiadać o ... faszyźmie, ale nie o tym w wykonaniu Skazy i Hien, tylko ... Mufasy:
https://www.cbc.ca/radio/thecurrent/the ... qrt8ZIV1fk
Z tego co opisano na FM, zrozumiałem, że Mufasa jest przywódcą faszystowskiego państwa, gdyż:
- lew nie jest królem zwierząt, jest jednym z elementów ekosystemu
- nie ma zwyczaju wśród lwów aby pokazywać nowo narodzone lwiątko innym zwierzętom
- pokazywanie dominującej pozycji jednej rasy nad innymi ( w filmie lwów nad resztą) to…
faszyzm.
- cmentarzysko słoni to alegoria „no go zone” czyli gett a szaro- czarne hieny reprezentują wykluczone warstwy społeczne czyli czarnych.
- film służy wywołaniu współczucia dla faszystowskiego przywódcy po to aby ułatwić widowni przyjęcie jego widzenia świata czyli film służy do prania mózgu.
Czy to nie jest dorabianie ideologii do filmu? Teraz wszędzie szuka się poprawności politycznej, wątków LGBT, żeby dany film zjechać, itp. Aha, wątek LGBT podobno też już znaleziono w nowym filmie i ma on dotyczyć Hien.