John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ci, którym zależy na jakości, będą omijać nową trylogię szerokim łukiem :p
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
na szczęście dla tych, jej znajomość nie jest wymagana dla historii, w przeciwieństwie do drugiej trylogii
ja tam do niezadowolonych sie nie zaliczam, bo uważam że hejt jest przesadzony całościowo, a na ostatni film szczególnie.
ja tam do niezadowolonych sie nie zaliczam, bo uważam że hejt jest przesadzony całościowo, a na ostatni film szczególnie.
#FUCKVINYL
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ok, to jeden punkt stałego programu już odhaczyliśmy. Teraz czekam na Twój nowy post w tym temacie za kilka stron o zarzynaniu franczyzy.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Nigdzie nie napisałem że Rise jest słabym filmem i nie napiszę. Baa w ogóle nie wypowiadałem się o filmie. Dla mnie jest najlepszy z tej nowej trójki choć wiadomo że do starych lata świetlne.. Byłem już 3 razy, a czwarty i ostatni pójdę do imaxa 3d, jak będą dobre miejsca wolne. Tyle. Nie będę dyskutował z armią niezadowolonych, jest demokracja, większośc film shejtowała, więc muszę z tym żyć, ale o ile w przypadku poprzedniego filmu jeszcze rozumiałem hejt, to teraz nie, bo JJ czuje ducha Star Wars.
Za to mogę trochę pohejtować chętnie Johna, że położył lage na 9 epizodzie, bo położył, ale te masowe odkopy są tak słodko zrobione, że aż mi się podoba, bo to prawdziwe stare Star Wars
Za to mogę trochę pohejtować chętnie Johna, że położył lage na 9 epizodzie, bo położył, ale te masowe odkopy są tak słodko zrobione, że aż mi się podoba, bo to prawdziwe stare Star Wars
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13113
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ja też jestem zadowolony i, paradoksalnie, najlepiej się przyjęło TFA, który to film jest najsłabszy z nowej trylogii ale kładzie dobre podwaliny pod całość.
TLJ próbował pójść w innym kierunku ale fandom go zjechał, więc niech teraz nie płacze, że RotS to powrót do estetyki TFA, bo tego właśnie chcieli fani.
TLJ próbował pójść w innym kierunku ale fandom go zjechał, więc niech teraz nie płacze, że RotS to powrót do estetyki TFA, bo tego właśnie chcieli fani.
Spoiler:
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Nie, że hejtuję, każdemu się co innego ogląda dobrze, ale nie bardzo rozumiem, jak można chcieć oglądać ten film więcej niż raz. Generalnie tempo i wizualia są do odtworzenia w domowych warunkach, wystarczy sobie dupnąć transfomersy z prędkością 1.5 i włączyć w tle jakieś stroboskopowe światło. Jak ktoś to lubi, to proszę bardzo, ale dla mnie to jest niepojęteAdam pisze: ↑wt gru 24, 2019 15:31 pmByłem już 3 razy, a czwarty i ostatni pójdę do imaxa 3d, jak będą dobre miejsca wolne. Tyle. Nie będę dyskutował z armią niezadowolonych, jest demokracja, większośc film shejtowała, więc muszę z tym żyć, ale o ile w przypadku poprzedniego filmu jeszcze rozumiałem hejt, to teraz nie, bo JJ czuje ducha Star Wars.
Ta... biorąc pod uwagę, jak ten film wygląda i ile raz był przemontowywany, to nazwanie tego "położeniem lachy" jest chyba ostatnim terminem, jakiego można by użyć. Sam pisałeś wyżej, że ten score nagrywali jeszcze 2 czy 3 tygodnie przed premierą, więc przypuszczam, że gros tego, co Williams początkowo napisał (i o czym mówił też jego brat), po kolejnym przemontowaniu musiało się nadawać jedynie do archiwum z rejectami. Zakulisowe plotki mówią o tym, że początkowo zamiast Palpatine'a, głównym antagonistą miała być postać z Wojen Klonów, którą miałby grać Matt Smith (nie zdziwiła nikogo jego absencja w tym filmie? ). Nie zdziwiłbym się, gdyby Anthem of Evil miało początkowo być jego tematem. No ale teraz to możemy sobie gdybać, bo Disney się postara o to, że oficjalnie takich informacji nie udostępniać :p
Ostatnio zmieniony wt gru 24, 2019 21:23 pm przez Wojteł, łącznie zmieniany 1 raz.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Najlepiej by było gdyby wyciekła sesja ta 3h
#FUCKVINYL
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Prawda.
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1045
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ja dla Williamsa to mam pelen podziw, ze przy tym co Disney i Abrams wyczyniali z tymi wszystkimi dokretkami i zmianami koncepcji, to chcialo mu sie siadac z powrotem do fortepianiu i dorabiac muzyke wedlug potrzeb. Przeciez mogli zrobic tak jak przy okazji prequeli - wykorzystac muze z innych czesci i powstawiac sobie tam gdzie im pasowalo. A koniec koncow zostalismy z kupa niewydanej muzyki i moze bedzie szansa, ze ujrzy ona swiatlo dzienne przy okazji jakiegos kolekcjonerskiego wydania. Dla mnie to troche to wyglada, jakby pomimo, ze jakosc samych filmow dramatycznie spadala, to Williams przez moze sentyment do calej sagi i swojej profesionalnej kariery (ktora tak na prawde wystartowala wraz z New Hope), chcial zakonczyc ten projekt w naprawde dobrym stylu i to mu sie na pewno udalo.
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
No mimo wszystko wystartowała trochę wcześniej. W momencie premiery ANH miał już dwa Oscary, jakby nie patrzeć.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1045
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Owszem mial i byl w pewnym sensie juz docenianym kompozytorem, ale zawsze mnie zastanawialo, czy gdyby nie SW i wspolpraca ze Spielbergiem tez, to czy Williams by poszedl w typowe kino rozrywkowe i tak mocno skupil sie na tematyce i melodyjnosci w swojej muzyce.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13113
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Mimo wszystko, Spielberga poznał przed ANH i dostał Oscara za "Szczęki" a wcześniej był jeszcze "Skrzypek na Dachu".
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Właśnie sobie uświadomiłem, że utwór The Rise of Skywalker to taka mieszanka Williamsa z Giacchino (Night on the Yorktown) xD Takie przynajmniej mam skojarzenie
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Mi to od razu zleciało tematem Yorktown, tak świątecznie to zagrało
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1045
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Yep, fajny temat sam w sobie ale zupelnie nie Gwiezdno Wojnowy w moim odczuciu.