John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1045
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Jak sie juz osluchalem lepiej z OSTem to niestety dla mnie sam album ma jedna wielka wade. Tradycyjnie znowu pomija na prawde kilka fajnych, ale bym powiedzial takze waznych kawalkow ktore byly na FYC (Falcon Flight, In the Desert, Hallway Shooting, Coming Together, Parents). Zamiast tego dostajemy zywcem przepisane rzeczy glownie z TESB. Jezeli nawet maja one swoja funkcje w samym filmie, to na grzyba je wrzucac na oficjalny album kosztem oryginalnego materialu. To jest jedna z tych rzeczy, gdzie zupelnie nie rozumiem logiki Williamsa, bo podejrzewam, ze to jest jego pomysl. Wiadomo, ze ten 10 minutowy final to bedzie powtorka z rozrywki, dobrze, ze przynajmniej nie nagral kolejny raz The Throne Room, ale reszte powtorek mogli se darowac. A jak juz tak bardzo chcieli, to trzeba bylo wydac 2-plytowy album na zwienczenie calej sagi.
Tutaj to sie zgadzam z Adamem - tematyka mimo, ze jest, to dupy nie urywa - jest po prostu przyjemna w sluchaniu, taki standardowy Williams. Duzo lepiej wypada muza akcji i underscore dla mnie, ale co z tego skoro oficjalnie go nie mozna posluchac w dobrej jakosci. Niestety to powoduje, ze jest to muzycznie najgorsza czesc tej ostatniej trylogii, a moze i calej sagi. To juz TLJ jest o niebo lepszy, bo moze tematycznie ubozszy, ale ma taki jakis pazur i emocje i sporo nowych, malych pobocznych melodii, ktore trzymaja wszystko w kupie i nie nuza. A tutaj ostatnie 20 minut albumu, to powtorka za powtorka i kolejna powtorka. Ehh.
Tutaj to sie zgadzam z Adamem - tematyka mimo, ze jest, to dupy nie urywa - jest po prostu przyjemna w sluchaniu, taki standardowy Williams. Duzo lepiej wypada muza akcji i underscore dla mnie, ale co z tego skoro oficjalnie go nie mozna posluchac w dobrej jakosci. Niestety to powoduje, ze jest to muzycznie najgorsza czesc tej ostatniej trylogii, a moze i calej sagi. To juz TLJ jest o niebo lepszy, bo moze tematycznie ubozszy, ale ma taki jakis pazur i emocje i sporo nowych, malych pobocznych melodii, ktore trzymaja wszystko w kupie i nie nuza. A tutaj ostatnie 20 minut albumu, to powtorka za powtorka i kolejna powtorka. Ehh.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Michał, A to nie jest tak, że oficjalny album jest skierowany do tzw. "niedzielnego słuchacza" i musi być po prostu jak najbardziej słuchalny?
Pamiętam, jak wyciekł ten album FYC i wszyscy tu narzekali, że nie ma tematów, ojej, ojej, ale po odsłuchu tej wersji wcale nie było tak źle, poza underscore, za którym nie przepadam. Liczę na to, że wyjdzie jakiś bottleg i pojawi się też więcej muzyki z finału. Mimo wszystko, ten album podoba mnie się bardziej, niż TFA, który poza tematyką jest taki sobie. TLJ nadal najlepszy.
Pamiętam, jak wyciekł ten album FYC i wszyscy tu narzekali, że nie ma tematów, ojej, ojej, ale po odsłuchu tej wersji wcale nie było tak źle, poza underscore, za którym nie przepadam. Liczę na to, że wyjdzie jakiś bottleg i pojawi się też więcej muzyki z finału. Mimo wszystko, ten album podoba mnie się bardziej, niż TFA, który poza tematyką jest taki sobie. TLJ nadal najlepszy.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Nie. FYC wygląda jak wygląda, bo by Williamsa zdyskwalifikowali na Oscarach za użycie starych tematów w nadmiarze.
Weźmy też pod uwagę, że był post ze zdjęciami, że Williams zaledwie 2 tyg temu robił dokrętki z orkiestrą do dokrętek filmu - wtedy płyta była już przecież dawno gotowa.
W wywiadzie z Burlingamem mówi, że nagrał łącznie 3 godziny muzyki do Rise. Dlatego każde wydanie będzie miało burdel i masę nieopublikowanego materiału.
#FUCKVINYL
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Nie wiem czemu się ekscytujecie tym FYCem. To nie FYC jest podstawą do (dys)kwalifikacji do Oscarów. Przeczytajcie sobie regulamin, oni muszą dostarczyć partytury i dokładne wyliczenia, ile jakiej muzyki (oryginalnej, źródłowej, piosenek) jest w filmie. I to jest najważniejsze, a nie FYC. Album FYC jest tylko materiałem promocyjnym.
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ok ale dziwnym zbiegiem okoliczności jest też tak okrojony z aranżacji starych tematów
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Już nie przesadzajmy, w trylogii prequeli najmocniejsze tematy są w "Mrocznym Widmie", to tam mamy 'Duel of the Fates", "Anakin Theme" czy "Flag Parade" oraz kilka pomniejszych tematów. "Atak Klonów" to już tylko "Across the Stars" i temat Camino, a "Zemsta Sithów' to "Battle of the Heroes" i "Anakin's Betrayal" + sporo chóralnych momentów. Dla mnie, "Rise of the Skywalker" to jednak lepszy album niż "Revange of the Sith", którego przewagą są właśnie te chóralne elementy.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Paweł Stroiński
- Ridley Scott
- Posty: 9316
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
- Lokalizacja: Spod Warszawy
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Zasada odrzucania sequeli z powodu ilości starego materiału została usunięta po kontrowersji związanej z Dwiema wieżami.
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
piszesz to Paweł tak jakby od 15 lat zasady nie były pińcet razy pozmieniane
#FUCKVINYL
- MichalP
- Nominacja do odkrycia roku
- Posty: 1045
- Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
- Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ale to niech bedzie sobie sluchalny, ale z nowym materialem. A nie mi tu serwuja odgrzewane kotlety. Jak sobie bede chcial posluchac muzy z TESB to sobie siegne po odpowiednia plytelis23 pisze: ↑pn gru 23, 2019 09:08 amMichał, A to nie jest tak, że oficjalny album jest skierowany do tzw. "niedzielnego słuchacza" i musi być po prostu jak najbardziej słuchalny?
Pamiętam, jak wyciekł ten album FYC i wszyscy tu narzekali, że nie ma tematów, ojej, ojej, ale po odsłuchu tej wersji wcale nie było tak źle, poza underscore, za którym nie przepadam. Liczę na to, że wyjdzie jakiś bottleg i pojawi się też więcej muzyki z finału. Mimo wszystko, ten album podoba mnie się bardziej, niż TFA, który poza tematyką jest taki sobie. TLJ nadal najlepszy.
Ale pewnie jest tak jak Adam wspomnial, ze troche mu sie dogralo materialu juz po przygotowaniu albumu. Teraz tylko nadzieja w tym, ze moze Disney zwacha jakis pieniadz w wydaniach complete i to wyda. Oni tak kochaja pieniazki przeciez
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Cóż, wcześniej Star Warsy miało Sony? Oni też nie wydali kompletnych score'ów z E I - III. poza 'Mrocznym Widmem", więc czarno widzę .... Może od razu wydadzą całość z dziewięciu filmów, tak jak wydają na wiosnę wszystkie filmy na 4K UHD?
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Byle nie te wersje, co wrzucili w oszukanym 4K na Disney Plus
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Adam, ale chyba Ty wiesz, skąd to się bierze?
Bitrate materiałów w 4K na Netflixie to około 15,25 Mb/s a na płycie 4K UHD masz nawet 100 Mb/s. Żaden Netflix, Amazon czy D+ nie zastąpi jakościowo płyty.
Bitrate materiałów w 4K na Netflixie to około 15,25 Mb/s a na płycie 4K UHD masz nawet 100 Mb/s. Żaden Netflix, Amazon czy D+ nie zastąpi jakościowo płyty.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
ale ja to wiem, szkoda tylko, że się do tego nie przyznają i wiele ludzi się podnieca.
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13114
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
Ci, którym taka jakość wystarczy, obejrzą sobie na D+, Ci, którym zależy na jakości, kupią płytę. Proste.
Pytanie, co z CD? Będzie po nowym roku, czy ciągnąc z Amazon?
Pytanie, co z CD? Będzie po nowym roku, czy ciągnąc z Amazon?
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: Episode IX - The Rise Of Skywalker (2019)
będzie z tą badziewną polską okładką zaraz po nowym roku.
#FUCKVINYL