Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Posłuchane. Co tu dużo mówić - Bear zrobił słusznie to co należało i dokładnie to samo, co zrobił równie udanie Arnold 20 lat temu w Godzilli Emmericha - przyszedł, pierdolnął epickością i rozmachem, bo tego wymaga bohater - i ludziom znów buty spadły. Nie będzie już w tym roku potężniejszego scoru niż ten.
Uzupełniając booklet udostępniony przez wytwórnię, bo tego nie podano poza ogólnikiem, że wykorzystał dwa tematy - to konkretnie temat Ifukube i Kisegiego jest w tych trakach:
Disc 1:
1. Serj Tankian - "Godzilla" (03:10)
2. Godzilla Main Title * (02:34)
3. Memories of San Francisco (02:11)
4. The Larva ** (04:23)
5. Welcome to Monarch (02:54)
6. Outpost 32 (07:03)
7. Ice Breaker (02:33)
8. Rise of Ghidorah (02:59)
9. Old Rivals * (03:49)
10. The First Gods (05:18)
11. Rodan (05:23)
12. A Mass Awakening ** (05:32)
13. The One Who is Many (05:37)
14. Queen Of the Monsters ** (03:35)
15. For Andrew (01:18)
16. Stealing The Orca (03:04)
17. The Hollow Earth (05:25)
Disc 2:
1. The Key to Coexistence (02:18)
2. Goodbye Old Friend (02:54)
3. Rebirth * (02:03)
4. Fog Over Fenway (02:53)
5. Battle in Boston */** (07:51)
6. Redemption (04:11)
7. King of the Monsters * (03:34)
8. Ghidorah Theme (02:41)
9. Mothra's Song ** (02:10)
* - contains "Godzilla's Theme" by Akira Ifukube
** - contains "Mothra's Theme" by Yuji Koseki
Uzupełniając booklet udostępniony przez wytwórnię, bo tego nie podano poza ogólnikiem, że wykorzystał dwa tematy - to konkretnie temat Ifukube i Kisegiego jest w tych trakach:
Disc 1:
1. Serj Tankian - "Godzilla" (03:10)
2. Godzilla Main Title * (02:34)
3. Memories of San Francisco (02:11)
4. The Larva ** (04:23)
5. Welcome to Monarch (02:54)
6. Outpost 32 (07:03)
7. Ice Breaker (02:33)
8. Rise of Ghidorah (02:59)
9. Old Rivals * (03:49)
10. The First Gods (05:18)
11. Rodan (05:23)
12. A Mass Awakening ** (05:32)
13. The One Who is Many (05:37)
14. Queen Of the Monsters ** (03:35)
15. For Andrew (01:18)
16. Stealing The Orca (03:04)
17. The Hollow Earth (05:25)
Disc 2:
1. The Key to Coexistence (02:18)
2. Goodbye Old Friend (02:54)
3. Rebirth * (02:03)
4. Fog Over Fenway (02:53)
5. Battle in Boston */** (07:51)
6. Redemption (04:11)
7. King of the Monsters * (03:34)
8. Ghidorah Theme (02:41)
9. Mothra's Song ** (02:10)
* - contains "Godzilla's Theme" by Akira Ifukube
** - contains "Mothra's Theme" by Yuji Koseki
#FUCKVINYL
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Koseki*
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Dobra praca, ze spodziewanym przytupem i stylem, choć niedosyt lekki jest. Głównie jeśli chodzi o nowe tematy, które upy nie urywają i nie ma co się oszukiwać, najwięcej wrażeń i emocji dostarczają aranżacje starych tematów i brawo dla Warnera/ kompozytora/reżysera, że zdecydowali się ich użyć, bo jak wiemy tak oczywiste to nie było (Arnold, Desplat). Braknie mi tu trochę fajnych utworów akcji, przedpremierowy "Old Rivals", który do końca nie porywał, okazuje się być tu jednym z głównych reprezentantów, a "Battle in Boston" nie sprostał oczekiwaniom z papieru, przynajmniej w drugiej części. Czas trwania oczywiście nie pomaga i album naturalnie sam się odchudza ("The One Who is Many" czy "The Hollow Earth"), ale i tak jest w miarę równo. Na spory plus użycie różnorodnych chórów, które dodają tu największego kolorytu, a to a'la zmiksowane zawodzenie (A Mass Awakening) bardzo kojarzyło mi się z Assassins Creed Kyda. Jakaś szczytowa muzycznie Godzilla to nie jest, ta Arnolda, wciąż dla mnie lepsza, a i Desplata tak mocno nie odstaje, ale ogólnie jest to jednak bardzo fajna praca do letniego blockbustera, która ładnie się będzie wyróżniać na tle konkurencji i Bear pięknie wykorzystał daną mu szansę i miejmy nadzieję, że otworzy mu ona furtkę na Hollywood, bo jakby nie patrzeć jest to jego debiut w wysokobudżetowym kinie. Teraz zostaje tylko sprawdzić to w filmie. Pomyśleć tylko, że cywilizowany świat zobaczy Godzillę już w najbliższy weekend
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
W komunistycznych Chinach już leci w limicie I w sumie na to idzie liczyć i u nas, że Warner wzorem Shazama zorganizuje jakieś pokazy przedpremierowe, ale to tylko pobożne życzenie.
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Czy to Watertower się wygłupia z CD-R, czy to SAE się pomyliło?:
http://www1.screenarchives.com/title_de ... TERS-CD-R/
http://www1.screenarchives.com/title_de ... TERS-CD-R/
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Może tak jak z płytami Sony tylko w EU będzie tłoczone..
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10200
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Wszędzie info że normalne CD, pewnie jakiś błąd. A jakby nawet, to poczekamy na tłoczenie japońskie.
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
I znów napompowali balonik - ależ mizerny wynik na RT
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10200
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Ale jakie pompowanie balona? Adam, widziałeś trailery? Ktoś w ogóle oczekuje po tym filmie czegoś więcej poza napierdzielanką i totalną destrukcją?
Czytałem sobie te opinie i sorry, jak ktoś skarży się na durną fabułę, czy motywację działania bohaterów to chyba pomylił filmy
Poza tym 57% na RT to nie taka tragedia.
Czytałem sobie te opinie i sorry, jak ktoś skarży się na durną fabułę, czy motywację działania bohaterów to chyba pomylił filmy
Poza tym 57% na RT to nie taka tragedia.
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
No właśnie, Adam sobie celowo sobie zaniża te wyniki/procenty/recki, żeby mu bardziej pasowało. Czyli jak zwykle - nie jego tematyka, nie jego kompozytor, więc im szybszy i większy lol z czyjejś porażki, tym więcej zmienionych pieluch i generalnie zajebiście. Co samego filmu - mam dokładnie takie oczekiwania, jak Tomek, żeby nie było wątpliwości.
Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, że desplatowska Godzilla ma 75% na Rotten. Także chyba się cieszę, że ta nowa ma mniej.
Natomiast chciałbym zwrócić uwagę, że desplatowska Godzilla ma 75% na Rotten. Także chyba się cieszę, że ta nowa ma mniej.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
ale wszędzie trąbili że najlepszy film o godzilli i potworach ever.. a tu jest wynik gorszy niż jedynki - której sie oglądać i słuchać nie dało - to ja nie mam pytań...
choć tyle, że tutaj scorem pozamiatali
choć tyle, że tutaj scorem pozamiatali
#FUCKVINYL
- Radek
- Spec od additional music
- Posty: 670
- Rejestracja: pt cze 23, 2017 18:34 pm
- Lokalizacja: Otwocki Rów
Re: Bear McCreary - Godzilla: King Of The Monsters (2019)
Drugi utwór klasa sama w sobie, a potem długo długo nic. Ani muzyka akcji nie robi na mnie żadnego wrażenia, ani warstwa liryczna. Po dłuższym czasie zaczyna nużyć i męczyć. Na plus za to wykorzystanie wszelakich wokali. Japońskie okrzyki mi się podobają, ostatnio takie użycie chóru słyszałem chyba w soundtracku do Naruto . Taki fajny dodatek, który będzie zagrzewać potwory do walki. Temat Ghidorah i te mnisie zawodzenie też ciekawe, da się odczuć, że mamy do czynienia z czymś mistycznym a zarazem destrukcyjnym. Cały score to bardzo ładny homage, ale nic więcej. Bilet na przedpremiere już kupiony. I tak, idę tylko dla napierdzielających się monstrów. Fabułę mam gdzieś