Ciekawy i przyjemny score z najnowszego filmu Mamoru Hosody. Adam bajdurzył, że to zrzyna z Amelii i jak zwykle trzeba to wszystko odkręcać. Nie sugerujcie się nim - parę kawałków z akordeonem nie czyni niczego plagiatem Amelii.
Score na mały skład, smyczki, fortepian, elektronika, czasem wokale i wspomniany akordeon, ale przy tym eksperymentalny, ciekawy, odprężający, klimatyczny i w jakiś sposób nowoczesny. Najciekawiej wypadają kawałki z dość zjawiskowymi wokalami. Jak ogarnę kiedyś film, to nie omieszkam napisać o tym parę słów. A teraz krótka EP-ka.
Szkoda gadać. Dobrze, że na tym forum nie uchodzisz za osobę rzetelnie opiniotwórczą.
Re: Takagi Masakatsu - Mirai
: sob sty 12, 2019 11:32 am
autor: Adam
płaczę z tego powodu
Re: Takagi Masakatsu - Mirai
: sob sty 12, 2019 11:36 am
autor: Kaonashi
Rzecz tylko w tym, że ten score nie jest wtórny, jest całkiem eksperymentalny, ten nastrój wywodzi się zresztą ze studyjnych albumów Masakatsu (nie znam ich wszystkich, od razu mówię), a to, że przy tym jest kameralny, nie czyni go w żaden sposób złym. Poza tym argument z "odgrzewanymi kotletami" w Twoim wykonaniu jest tak łatwy do obalenia, że aż nie chce mi się o tym pisać. :]
Re: Takagi Masakatsu - Mirai
: sob sty 12, 2019 11:40 am
autor: Adam
wróć do mojego komentarza tam - napisałem że może się podobać, ale dla mnie po tylu laatach słuchania skośnych kompozytorów, po prostu ten album za wiele nie reprezentuje. tyle.
Re: Takagi Masakatsu - Mirai
: sob sty 12, 2019 12:01 pm
autor: Kaonashi
Adam pisze:
wróć do mojego komentarza tam
Ok.
_________________________________________
japoński twórca, a zero kreatywności,
Nie, score jest całkiem nietuzinkowy właśnie, tylko kameralny po prostu.
większość scoru to słaba zżyna z Amelii Tiersena
Nie, score jest bardzo odległy od Amelii. To jakby powiedzieć, że, nie wiem, Interstellar to zrzyna z "Toccaty i Fugi" Bacha, bo przecież i tu i tu pojawiają się organy. :V
zarzynany akordeon w prawie każdym tracku,
Nie, akordeon jest w kilku kawałkach na 22.
z dodatkiem fortepianu i smutnych wiolonczel i parę japońskich piosenek.
Nie ma tu żadnych japońskich piosenek. Jest parę kawałków ze śpiewem, ale bynajmniej nie jest to japoński język. Poza tym ciężko je nazwać "piosenkami". Raczej utwory z szeroko rozumianymi wokalami (vide linki w pierwszego postu).
. Dla nieobeznanych z tymi klimatami może się podobać, score zły nie jest,
No to już kwestia bardziej subiektywna, choć to argument pokroju - "score dobry technicznie, ale..."
ale brak świeżości i temptrack aż mnie tu w oczy szczypie.
Zapewne miałeś tu na myśli "Amelię", więc znowu pudło. Ewentualnie można by tu mówić o odnośnikach do studyjniaków tego gościa.
Także tego.
Re: Takagi Masakatsu - Mirai
: sob sty 12, 2019 12:05 pm
autor: Adam
no i dwa ostatnie zdania jako idealne podsumowanie. mamy się wykłócać czy akordeon jest w 9 czy aby w 12 trakach, albo czy to japońskie czy tajwańskie piosenki czy wiersze? who cares.. napisałem swoją opinię i tyle. i kto jak kto, ale że Ty się podniecasz tą muzyką, to znaczy że filmówka serio schodzi na psy
Re: Takagi Masakatsu - Mirai
: sob sty 12, 2019 12:08 pm
autor: Kaonashi
Nie podniecam się, po prostu całkiem ciekawy score. A że Ty piszesz często co Ci ślina na język przyniesie, to trzeba to odkręcać. I tyle.