Strona 1 z 11

BRIAN TYLER & BRETON VIVIAN - YELLOWSTONE (TV) (2018-2024)

: pn cze 25, 2018 10:29 am
autor: Adam
Score będzie wydany 8)

Obrazek

Obrazek

Pilot Yellowstone trwa aż sto minut :o Czołówka ładna, również muzycznie, a odcinek mi się podobał, w klimacie trailera. Zobaczymy całość, bo recenzje są mieszane, ale podkreślają w nich że dostali do oceny tylko 2 odcinki - więc nie jest to żaden wyznacznik na cały 10-odc sezon.

Scoru już troche było w pilocie - wschodnio-brzmiące rytmy, europejsko brzmiące bardzo, solowe wiolonczele, nie jest to w żadnym wypadku pójście drogą westernów Morricone.. Rzeczywiście dość unikatowy projekt u Brajana i ciekaw jestem reszty, bo takiego scoru to on raczej nie miał, może momentami tylko Killing Room..

A o muzyce szerzej Brajan mówi tu: (od 54:15)


youtu.be/JMPa95bmwek

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: śr lip 04, 2018 12:56 pm
autor: Adam
CD :!: :o - Varese - 31.08.2018

o tyle ciekawa sytuacja, że to przecież Paramount, który CD jesli wydaje to przez LaLę lub w ogóle..

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: śr lip 25, 2018 17:24 pm
autor: Adam
Świetna oglądalność to i wczoraj oficjalnie zamówiono drugi sezon 8)

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: sob lip 28, 2018 22:30 pm
autor: Adam
Pół sezonu za nami, można pisać pierwsze wstępne podsumowanie. Serial wg mnie jest b.dobry. Duszny, smutny dramat z mocnymi i wyrazistymi rolami.. Na początku musiałem się do niego przekonać, bo narracja prowadzona jest wolno, wręcz ślamazarnie, wydawał się nudny. Ale nic podobnego. To co zachwyca w tym serialu, to przede wszystkim:

- role kobiece, a szczególnie laski która gra córkę Costnera - Beth. Wcielone zło, traumatyczna osoba po przejściach w dzieciństwie (nie piszę więcej bo to spoiler). Kapitalna i bardzo trudna psychicznie rola - najtrudniejsza i najlepsza z całej obsady.
- serial jest brutalny, krew, bicie kobiet, wulgaryzmy, barowe bijatyki, ale nie jest tym przesiąknięty, chodzi w nim o coś innego.
- wspaniałe lokacje w Utah i Montanie - chyba nigdy dotąd nie widziałem tak pięknie i tak obszernie pokazanych tych dziewiczych terenów, zdarzały się wcześniej takie produkcje (nie wspominam o wiekowych sprzed 2 czy 3 dekad, ale ostatnio choćby Wind River - tego samego twórcy, widać upodobał sobie te dziewicze rejony USA), ale nie w aż takiej skali
- ukazanie rdzennych zależności - kowboje vs rezerwat Indian; pracy kowboja, z bydłem i z końmi (w tym choćby porody zwierząt).
- problemy Indian w rezerwacie, podkreślanie nierówności
- Costner świetnie gra bad-assa, człowieka zepsutego, nikczemnego, króla terenu, to jego pierwszy serial ever, ale nie jest tu najlepszy i wcale nie ma największej pod względem występowania na ekranie roli.

Serial bije rekordy oglądalności - to najlepiej oglądany serial w historii tej stacji tv, ponad 5 mln, i chyba wszyscy są tym zaskoczeni, bo specjalnych hypów w reckach nie ma. Pewnie to była dodatkowa motywacja do zamówienia kolejnych odcinków. Nie mogę się doczekać drugiej połowy sezonu. Oby była tak samo dobra. A jak będzie, to tym bardziej będę czekał na już zamówiony S2.

Ogólnie wydaje mi się, że ten serial to takie rozwinięcie kanwy Wind River - tamten film też przecież miał wolną narrację, i bardzo podobnie ukazane problemy ludności.

Największy minus - szkoda, że Indianów od 30 lat zawsze muszą grać te same gęby w filmach i serialach, także trochę mi się one już upatrzyły, ale z drugiej strony fajnie widzieć Costnera ponownie na planie z paroma ziomkami z Tańczącego... ;-)

Muzyka po 2, 3 odcinkach w zasadzie zniknęła, nie wiem kto to podkłada, ale po prostu jej nie ma ostatnio. Może to efekt tego, że serial robi się coraz bardziej duszny i przygnębiający. Najlepiej wypadały dwa pierwsze odcinki, gdzie była ta muza zauważalna - są trzy tematy - poza czołówką jest temat rancza, temat grozy i temat rodziny, tak bym je wyszczególnił. To co mi się podoba, to fakt, że nie ma w tym scorze niczego z country. Zupełnie inne instrumentarium, sporo solowej wiolonczeli, fortepian. Nie ma w ogóle muzyki akcji, w ogóle pomysł na funkcję tego scoru jest jak w Szeregowcu Ryanie - jest go b.mało i głównie podłożony tylko w tych "grzecznych" momentach oraz na pejzażach. Nie jest to żaden geniusz, przeciętna muzyka (z tego co do tej pory słychać) z ciekawą czołówką, ale cieszę się, że Brajan dostał taki odmienny projekt i ciekawi mnie czym róznić się będzie płyta. Nie miał takich klimatów od wielu lat. Jest trochę naleciałości z Killing Room, to szczególnie daje się wychwycić.. Aha, zacząłem oglądać serial z ciekawości dla muzyki, ale szybko przestałem robić to dla niej.

:arrow: Tutaj cała czołówka, ale tylko muza, nie obraz:


youtu.be/Q9y9zm300ZQ

A to co Brajan udostępnił z sesji, to jest temat rodziny:


youtu.be/W21BLhUAixA

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: pn lip 30, 2018 06:26 am
autor: Adam
Nowy klip i temat miłosny na skrzypce solo, którego dotąd w serialu nie słyszałem :shock: Dlatego jak pisałem wolę poczekać na CD, bo tam będzie pełna kompozytorska wizja, bo w serialu to dotad może 10-15 minut max różnorodnej muzy by się zebrało..

https://www.facebook.com/29719148029776 ... 503698847/

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: czw sie 02, 2018 18:00 pm
autor: Adam
Ale zmiana :D Score jednak wydaje Sony, a nie Varese - 7.09.2018

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: pt sie 03, 2018 00:13 am
autor: Wawrzyniec
Serial na razie zbiera dość mieszane recenzje. I po oglądnięciu tego klipu, nie wiem, czy jest on super męski i twardzielski, czy też super homoerotyczny :?


youtu.be/H1Sn6uXXTxY

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: pt sie 03, 2018 09:12 am
autor: Adam
brutalny, wulgarny słownie i smutny - na pewno. cycki tam były może raz. wątków homo nie było. klip obejrzany w tej formie, gdy ktoś nie zna serialu i rozwoju tej jednej z głównych postaci, może to gejowsko odebrać, to fakt. ale gwarantuję że postaci jest do tego daleko :mrgreen:

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: pt sie 03, 2018 09:27 am
autor: hp_gof
No Brokeback to to nie jest :mrgreen:

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: pt sie 03, 2018 09:31 am
autor: Adam
ja jestem na bieżąco i wczorajszy 6 odcinek był najsmutniejszy :( nigdy nie chciałem być kowbojem, ale po tym serialu tym bardziej nim nie chce być :P za to chcę TAM pojechać :shock:

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: wt sie 07, 2018 18:17 pm
autor: Adam
cała czołówka video w HD tutaj - https://www.stashmedia.tv/yellowstone-m ... isa-bolan/

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: czw sie 09, 2018 21:31 pm
autor: Adam
MASE więcej muzyki niż dotąd w 6 odcinkach serialu, gdzie może jej było 10-15 min max (reszta songi country, albo - najczęściej - operowanie ciszą)

iTunes - 17.08.2018
CD-R - Sony Classical USA - 31.08.2018

i prawdopodobnie CD - Sony Classical EU - 7.09.2018

Obrazek

1. Yellowstone Theme (2:28)
2. Returning (3:01)
3. Through the Ages (2:19)
4. The River (3:39)
5. Regret (3:00)
6. Wandering (2:46)
7. Reunion (3:13)
8. Let them Come (4:36)
9. Expansive Horizons (2:07)
10. Dawn (2:41)
11. Trapped Souls (3:03)
12. Mourning (2:55)
13. Adagio (3:10)
14. Proud Thieves (3:58)
15. Lost and Found (4:03)
16. Burying Secrets (3:23)
17. Valley of the Soul (5:07)
18. Stratus (1:44)
19. Unimagined (3:20)
20. Crimes of Heritage (2:11)
21. Impressions (4:43)
22. Code White (3:08)
23. Shame Hurts the Most (3:50)
24. Yellowstone Main Titles (1:09)

Total time - 75:34

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: czw sie 09, 2018 21:42 pm
autor: Kaonashi
Wywal ten wulgaryzm.

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: czw sie 09, 2018 21:45 pm
autor: Adam
było napisane razem :P teraz lepiej? ;-)

Re: BRIAN TYLER - YELLOWSTONE (TV) (2018)

: czw sie 09, 2018 22:21 pm
autor: Kaonashi
Jest git. :wink: