Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Czy ja wiem czy lepszy? Może po prostu bardziej intensywny od jedynki? Ale jedynka była dawno temu, w stosunku do ostatnich animacji jest trochę regres. Jak ciebie zadowala, to się cieszę Ale Lisu parę zastrzeżeń tu wniósł i ja się z nimi zgadzam.
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Nowy temat Elastigirl jest fajny, ogólnie tak jak w JW:FK sporo tu do poznawania i posmakowania i po jednym razie nawet nie ma co się szerzej wypowiadaćlis23 pisze: ↑pt cze 15, 2018 14:35 pmNa razie przesłuchałem raz.
Początek nieco niemrawy, do trzeciego utworu, gdzie score łapie oddech. Jest więcej jazzu i funu ale znowu główny temat rozwija skrzydła dopiero w końcowej suicie i nie za bardzo jest coś w zamian + nie ma takiego bogactwa tematycznego, jak chociażby w "Zootopii" lub takiego kolorytu, jak w "Coco" ale ogólnie jest na + i lepiej niż w pierwszej części.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13081
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Ja ogólnie nie byłem fanem pierwszej części, poza końcową suitą, aż do momentu, gdy nabyłem CD, więc i tą część muszę "przetrawić"
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
No przecież każdy wie, że każdy jego score to score roku.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
No tak, dlatego co roku, zajmuje w naszym forumowym topie pierwsze miejsce
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Ale nie KAŻDY jego score jest scorem roku.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
jakby ktoś chciał to tu jest do kupna studyjny master 24/96 - http://www.hdtracks.com/incredibles-2-o ... soundtrack
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10200
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Noo, już kupiłem i słuchałem ;p
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Ależ film ładnie rozbił bank w USA, najlepsze otwarcie dla animacji, drugie lipca i 5 wśród superbohaterów, tylko trzy części Avengers i Pantera zanotowali lepsze, z A+ na Cinema score mamy już zwycięzce lata w USA, a i Pixar może już szykować półkę na kolejnego Oscara.
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
cytując klasyka - jest pięknie, it's beautiful <3
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13081
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Chyba czerwca, nie lipca
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13081
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Incredibles 2 Scoring Session B-Roll & Michael Giacchino & Brad Bird Interview:
youtu.be/WQkfwsuzAOs
The Incredibles 2 Soundtrack - Behind the Scenes:
youtu.be/tq6VaSor2Pc
youtu.be/WQkfwsuzAOs
The Incredibles 2 Soundtrack - Behind the Scenes:
youtu.be/tq6VaSor2Pc
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13081
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Michael Giacchino - Incredibles 2 (2018)
Dopiero je znalazłem
Przesłuchałem trzy razy i:
- Brakuje mi liryki, praktycznie mamy do czynienia z samą akcją.
- Oraz brak tu trochę tej lekkości, jaką miał "La La Land", jeśli idzie o jazz, tam to było jakby od niechcenia.
- Główny motyw nie zachwyca już tak, jak poprzednio i znów odgrywa drugoplanową rolę - mówiło się, że film zacznie się dokładnie w tym momencie, w którym kończy się pierwsza część, czyli od ataku człowieka kreta? Liczyłem więc na dużą scenę akcji z wiodącym motywem całej drużyny/rodziny.
Poza tym, jest ok i lepiej niż w podstawce
Przesłuchałem trzy razy i:
- Brakuje mi liryki, praktycznie mamy do czynienia z samą akcją.
- Oraz brak tu trochę tej lekkości, jaką miał "La La Land", jeśli idzie o jazz, tam to było jakby od niechcenia.
- Główny motyw nie zachwyca już tak, jak poprzednio i znów odgrywa drugoplanową rolę - mówiło się, że film zacznie się dokładnie w tym momencie, w którym kończy się pierwsza część, czyli od ataku człowieka kreta? Liczyłem więc na dużą scenę akcji z wiodącym motywem całej drużyny/rodziny.
Poza tym, jest ok i lepiej niż w podstawce
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John