Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58191
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#226 Post autor: Adam » sob cze 11, 2022 22:39 pm

Ależ ten film jest biedny, ledwo wytrwałem do końca spoglądając na zegarek… Najlepiej po Goldblumie widać jak go boli granie w tym filmie :D
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#227 Post autor: Mystery » ndz cze 12, 2022 09:34 am

Goldblum całe życie ma wywalone :wink:

Na soundtracku Williamsa jest mniej, ale większych braków nie ma, poprostu jakieś pojedyncze akcenty, Michael za to w końcu często korzysta ze swojego tematu, ale wszystkie te tematy grają w nostalgicznym tonie i ani razu Giacchino nie pokusił się o bardziej epicką aranżację, nawet w End Credits i podniosłe momenty filmu opisują inne nuty. Ogólnie różnych motywów jest tu od groma, Michael nawet znów sięga po swój temat raptorów z gry Lost World i mimo, iż jest ich wiele, to i tak Michael nie był by sobą by nie dorzucił czegoś nowego, tak więc mamy temat dla Biosyn, czy też motyw dla Gigantosaurusa.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13083
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#228 Post autor: lis23 » ndz cze 12, 2022 10:54 am

Ja się na filmie nie nudziłem, nudziłem się za to na drugiej części, bo tego 'World" tam za dużo nie było, może jakieś 20 minut i koniec.
Najlepsza sekwencja filmu, czyli ucieczka / pościg samochodem i motorem na Malcie to bardziej Bond czy MI niż Park Jurajski ;)
Rozumiem taką koncepcję, bo to już nie jest park z dinozaurami, do których przychodzą ludzie, tylko świat ludzi do którego wtargnęły dinozaury, już nie trzeba było ich przedstawiać, tutaj każdy wiedział o ich istnieniu. Mamy tu też aż siedmiu bohaterów, przez co jest trochę mało dinozaurów w filmie o dinozaurach ale wole to, niż gdyby miało być mniej oryginalnej trójki - w sumie, film tylko z nimi byłby lepszy ale nie oszukujmy się, to już nie są aktorzy gotowi na kaskaderkę i sceny akcji.
Ostatnio zmieniony ndz cze 12, 2022 13:50 pm przez lis23, łącznie zmieniany 1 raz.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#229 Post autor: Mystery » ndz cze 12, 2022 11:29 am

Czy ja wiem, jedną z niewielu rzeczy, które mi się tu podobały było to że zobaczyliśmy tu tyle różnych dinozaurów, choć ludzi i szarańczy rzeczywiście za wiele :wink:

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13083
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#230 Post autor: lis23 » ndz cze 12, 2022 13:55 pm

Było sporo dinozaurów ale też sporo błędów, które mamy już od pierwszej części, czyli T Rex, który nie widzi ruchu lub ten mały dinozaur z kołnierzem, plujący kwasem, co jest niezgodne z faktami naukowymi. Nie wspominając już o piramidalnej głupocie stojącej u podstaw książki jak i pierwszego filmu, że da się wyizolować DNA wymarłych przed milionami lat dinozaurów z krwi komara zatopionego w bursztynie a luki w owym DNA można zastąpić DNA żaby, zamiast skorzystać z DNA gatunków bliższych dinozaurom ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10200
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#231 Post autor: Ghostek » pn cze 13, 2022 12:56 pm

Obrazek

Awatar użytkownika
qnebra
Zdobywca Oscara
Posty: 2981
Rejestracja: pn mar 11, 2013 12:28 pm
Lokalizacja: Zadupie Mordoru

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#232 Post autor: qnebra » pn cze 13, 2022 14:41 pm

Akurat Dylofozaur (w JP mały, plujący kwasem) nie jest jakimś wielkim błędem, oprócz kołnierza i kwasu. Ten gatunek, tak porządnie, opisano dopiero po 2010 roku.

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#233 Post autor: Mystery » pn cze 13, 2022 22:47 pm

Wywiad z reżyserem o muzie Michaela.
https://audioboom.com/posts/8101438-epi ... d-dominion

Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#234 Post autor: Gieferg » śr cze 15, 2022 09:36 am

Na początek warto stwierdzić, że film wcale nie jest o tym, o czym niby miał być. Kwestia dinozaurów żyjących sobie na wolności jest w sumie marginalna, a szkoda. Szkoda tez, że główny wątek w filmie o tytule "Jurassic World" to jakaś
Spoiler:
, serio, qrva? Tempo czasami siada i miałem wrażenie, że chwilami po prostu za długo nie ma na ekranie cholernych dinozaurów... Niespecjalnie mi też podszedł ten cały retcon związany z matką Maisie, ani to co zrobili z postacią Wu. Mamy tez oczywiście sporo dobrych, szlachetnych i mądrych murzynów, którzy ratują sytuację i zdarza im się nawet pouczać ekspertów od dinozaurów w temacie dinozaurów <WTF>. No i końcowa walka tytanów z lekka spieprzona, przez
Spoiler:
zupełnie z dupy zagranie, nie wiem kto uznał, że to dobry pomysł.

Ale poza tym to ogląda się w sumie spoko, szczególnie, że stara ekipa ma sporo czasu ekranowego, ze scen akcji najlepiej chyba wypada ta na Malcie i ogólne wrażenie zdecydowanie lepsze niż po pierwszym seansie Fallen Kingdom (które zresztą przy niedawnej powtórce też weszło dużo lepiej niż za pierwszym razem). Do JW wciąż jednak sporo brakuje, ale niewykluczone, że to i tak drugi najlepszy sequel w tej serii.

Myślałem o 6 ale niech już będzie 7/10. Chętnie znowu obejrzę.

PS. Muzyka poza paroma nawiązaniami do poprzednich filmów mocno nijaka, co tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że pierwszy JW to był jednorazowy "wypadek przy pracy" a Giacchino jak cieniasem był, tak nadal nim pozostaje.
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
swordfish
Zdobywca Oscara
Posty: 2837
Rejestracja: śr gru 01, 2010 11:44 am
Lokalizacja: Polska

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#235 Post autor: swordfish » ndz cze 19, 2022 00:13 am

Chyba im do końca efekty specjalne nie wyszły. Dinozaury w klatkach na farmie i te w jaskini mocno statyczne. Tak efekty robiono w latach 80. Stojące w miejscu makiety i kręcące delikatnie głową. Aż przypominają mi się "Gremlinsy". Nie dopracowali pomysłu, co mają dinozaury robić do końca. Zdecydowanie lepiej obejrzeć wykład Davida Attenborough w "Prehistoric Planet" na Apple TV+. Tam dinozaury ciekawiej pokazane, łącznie z latającymi nad nimi muchami i widocznymi zadrapaniami po walkach. I tam T-Rexy miały scenę miłosną, a tu tylko przemoc. Po serialu Apple'a ten film mnie rozczarował.
Jeśli chodzi o aktorów, starają się jak mogą, aby uratować widowisko. Najsłabiej wypadł bad-guy, czyli prezes tej firmy biotechnologicznej. Rola bardziej żałosna niż mająca pokazać krwiożerczego kapitalistę. Powinni wybrać kogoś bardziej z pazurem, kogoś pokroju jak Mads Mikelsen.
Jedynie udał im się pościg na Malcie.
Muzyki lepiej mi się słucha na płycie niż w filmie.
Jak do tej pory żadnemu tytułowi z universum JP nie dałem wysokiej noty. Tu też zatrzymuję się na 5/10. Z trylogii JW tą trzecią część oceniam najwyżej, poprzednim dałem 3/10.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13083
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#236 Post autor: lis23 » ndz cze 19, 2022 11:47 am

qnebra pisze:
pn cze 13, 2022 14:41 pm
Akurat Dylofozaur (w JP mały, plujący kwasem) nie jest jakimś wielkim błędem, oprócz kołnierza i kwasu. Ten gatunek, tak porządnie, opisano dopiero po 2010 roku.
Mimo to w filmie pokazano to samo, co w pierwszym filmie + że T Rex nie widzi ruchu.

Co do animatroniki, wypowiedź reżysera:
Tak. Budujemy je dla chwil, w których aktorzy nie robią czegoś takiego jak bieganie czy walka. To w zasadzie to. Mogą być różnych rozmiarów. Stworzyliśmy Giganotozaura, który powoli śledził nasze postacie. To była taka sekwencja, w której naprawdę chciałem wrócić do tego, co zrobiłem w pierwszym filmie, i co Park Jurajski zrobił dobrze. Było wiele takich sekwencji, podczas których po prostu słuchałeś oddechu bohaterów, a animatronik po nich szedł. Zbudowaliśmy je specjalnie z myślą o takich scenach jak ta z Laurą i małym Nasutoceratopsem. [...] Animatronika daje im możliwość interakcji z nimi jak z innymi aktorami, ponieważ kryją się tam także wykonawcy. To naprawdę jest człowiek komunikujący się z człowiekiem za pomocą lalki, co jest według mnie pięknym rodzajem sztuki.
https://naekranie.pl/aktualnosci/jurass ... 1655036654

Jest ponoć szansa na wersję reżyserską.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#237 Post autor: Gieferg » ndz cze 19, 2022 14:31 pm

Lis23 pisze: czyli T Rex, który nie widzi ruchu
(..)
że T Rex nie widzi ruchu.
WTF? Upał ci zaszkodził?
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13083
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#238 Post autor: lis23 » ndz cze 19, 2022 15:30 pm

Ale o co Ci chodzi?
Według ekspertów, T Rex miał dobry wzrok i węch i nikt by się przed nim nie uratował, po prostu stojąc w miejscu:

https://dinoanimals.pl/dinozaury/tyrano ... ekawostki/


youtu.be/1JKZr8WHl_o
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Gieferg
Asystent orkiestratora
Posty: 429
Rejestracja: wt paź 25, 2016 16:30 pm

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#239 Post autor: Gieferg » wt cze 21, 2022 12:28 pm

Ale o co Ci chodzi?
O jajco. Jak sam nie wiesz co piszesz, to ja ci nie będę tego tłumaczył.
Muzyka filmowa na Filmożercach

Want list: Tyler - (John) Rambo / Silvestri - Avengers

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5925
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: Michael Giacchino - Jurassic World Trilogy

#240 Post autor: kiedyśgrześ » śr cze 22, 2022 08:46 am

wczoraj moja 10-letnia siostrzenica była na tym z klasą
nuda i w ogólnie niestraszne, jej opinia :) pokolenie TikTok/Fortnite :)
Obrazek

ODPOWIEDZ