John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#556 Post autor: Wawrzyniec » sob paź 24, 2020 11:53 am

I to kolejna rzecz, która zawsze wydawała mi się w tym filmie głupia, gdyż Star Wars nie powinno mieć meta elementów. I potem nawet się można zastanawiać, czy ile razy pojawia się Darth Vader i słychać Marsz Imperialny, to oznacza, że gdzieś za nim jakiś szturmowiec puszcza z boomboxu tę muzykę.

Zresztą w Auralnauts Review to nawet zostało wspomniane ;)


youtu.be/n_lU_GRsZbM

P.S. A kiedy się ma pojawić ten rozszerzony Solo?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
MichalP
Nominacja do odkrycia roku
Posty: 1036
Rejestracja: czw wrz 07, 2017 04:28 am
Lokalizacja: Gdzies w Kanadzie

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#557 Post autor: MichalP » sob paź 24, 2020 19:36 pm

Te 40 minut zapowiada sie objecujaco, ale przejrzalem sobie liste utworow i wiekszosc tego wyglada mi na zapychacz underscorowy. Znowu oryginal byl bardziej niz przyzwoity i gdyby do niego dodali wczesniej tych kilka fajniejszych minut bylby doskonaly. Ale problemu nie ma bo na razie jest tylko digital wiec sie skonczy odsluchem na youtubie :) Wiem, wiem starej daty jestem, ale jak se plyty do samochodu nie moge wziasc to wydanie dla mnie nie istnieje. Jak se przypomnie to se wyszukam wlasnie na youtubie i przy jakiejs okazji poslucham, ale nigdy juz do tego nie wracam.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#558 Post autor: Wawrzyniec » sob paź 24, 2020 20:41 pm

@MichałP Oby się to ukazało na Spotify, gdyż jakość na YouTubie jest słaba. Ale zgadzam się, że oryginalny soundtrack jest dobrze sklejony. Dla mnie nawet Solo jest bardzo dobrze wydany i najważniejsze elementy się tam znalazły łącznie z tematem Johna Williamsa.
To coś potraktuję jako ciekawostkę, ale raczej będę wracał do mojego oryginalnego soundtracku, na którym tak bardzo chciałbym mieć autograf Johna Powella . :cry:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#559 Post autor: Adam » sob paź 24, 2020 21:10 pm

Będzie na wszystkich cyfrowych platformach w tym na bezstratnych portalach i sklepach jak HDtracks gdzie można kupić mastery 24bity.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
dougan
Ghostwriter znanego twórcy
Posty: 942
Rejestracja: pt paź 14, 2016 15:31 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#560 Post autor: dougan » pt lis 06, 2020 17:23 pm

"No Don Davis = No Matrix. Simple as that."
~ Jon Burlingame

It’s not a character-driven movie and there’s no humor, there’s no love, there’s no soul.
- Rutger Hauer o Blade Runnerze 2049

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#561 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 06, 2020 19:48 pm

Cóż znając Adam, to powinien napisać "No CD - No Sale". :)

A ja znowu powinienem napisać #MakeSolo2Happen. :)
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
galljaronim
John Powell
Posty: 1148
Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
Lokalizacja: Kęty

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#562 Post autor: galljaronim » pt lis 06, 2020 20:32 pm

Świetna okładka. Ależ by się to cudownie prezentowało na fizycznym wydaniu[emoji26]

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#563 Post autor: Adam » pt lis 06, 2020 21:51 pm

Wawrzyniec pisze:
pt lis 06, 2020 19:48 pm
Cóż znając Adam, to powinien napisać "No CD - No Sale". :)
Już mi się nie chce :P Zreszta Wisły nie zawrócę, skoro całe USA woli się frajerzyć i płacić za cyfrowe wydania, to mamy, co mamy.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9826
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#564 Post autor: Wojteł » sob lis 07, 2020 20:12 pm

Powell mówi parę ciekawych rzeczy tutaj. Wiele osób z forum snuło jakieś domysły i wietrzyło spiski, że być może Powell napisał własny temat dla Hana, potem poproszono Williamsa o napisane czegoś i temat pierwszego Johna odrzucono -wygląda na to, że WIlliams był zaangażowany naprawdę wcześnie w całym procesie, bo Powell mówi o tym, jak Big John nagrał w LA 7 kawałków ze swoim tematem do filmu, ale potem film przeszedł zbyt wiele zmian, by móc je wykorzystać.


youtu.be/d4A0-xojvyw
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#565 Post autor: Wawrzyniec » sob lis 07, 2020 22:26 pm

Ale to ja już też słyszałem wcześniej jak Powell mówił, że przyjął tę robotę, głównie dla tego, że mógł współpracować z Johnem Williamsem i z tego co opowiadał to jednak Williams "czuwał" nad tym projektem i też Powell konsultował z nim to co sam napisał.
Przy czym wiadomo jak dokładnie było, nigdy się nie dowiemy! Jak naprawdę tu było, czy tak samo jak w przypadku Rise of Skywalker, czy też historii jakie Lucas dał Disney'owi, aby Ci je następnie wyrzucili, nigdy się nie dowiemy. I na pewno osoby pracujące przy tych filmach pod groźbą śmierci nie mają prawa o tym mówić. A prawda jest gdzieś ukrywa głęboko w podziemiach archiwum Disney'a które jest pilnowane 24 godziny na dobę.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#566 Post autor: Wawrzyniec » czw lis 19, 2020 21:48 pm

Przed jutrzejszą premierą Deluxe, John Powell był bardzo aktywny na Instagramie i odpowiadał na parę pytań. Oto kilka ciekawych pytań i odpowiedzi:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

To jest bardzo ważne i ciekawe:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13081
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#567 Post autor: lis23 » pt lis 20, 2020 10:12 am

Wawrzyniec pisze:
sob lis 07, 2020 22:26 pm
Ale to ja już też słyszałem wcześniej jak Powell mówił, że przyjął tę robotę, głównie dla tego, że mógł współpracować z Johnem Williamsem i z tego co opowiadał to jednak Williams "czuwał" nad tym projektem i też Powell konsultował z nim to co sam napisał.
Przy czym wiadomo jak dokładnie było, nigdy się nie dowiemy! Jak naprawdę tu było, czy tak samo jak w przypadku Rise of Skywalker, czy też historii jakie Lucas dał Disney'owi, aby Ci je następnie wyrzucili, nigdy się nie dowiemy. I na pewno osoby pracujące przy tych filmach pod groźbą śmierci nie mają prawa o tym mówić. A prawda jest gdzieś ukrywa głęboko w podziemiach archiwum Disney'a które jest pilnowane 24 godziny na dobę.
Słyszałeś o najnowszych pomysłach Lucasa na E VII - IX? Ponoć głównym wrogiem miał być Moul jako przywódca "przemytniczego Imperium", Luke miał szkolić nowych Jedi ( czyli tu normalka ) a Leia miała stać na czele Nowej Republiki i toczyć walkę z byłym Sithem a potem zostać Wielkim Kanclerzem.

Moim zdaniem, nigdy nie dowiemy się, jakby wyglądały kolejne filmy robione przez Lucasa ... Ponoć Fox odradzał Georgowi robienia "Mrocznego Widma" w takiej formie, w jakiej trafił on do kin ale Lucas był nieugięty, więc kolejne filmy mogłyby być podobne do prequeli ( choć ja akurat TPM bardzo lubię za nowe Planety, Pojazdy, za Qui-Gona i Obi-Wana i za CGI, które się już bardzo postarzało ). Szkoda, że po premierze "Zemsty Sithów" Lucas od razu nie zabrał się za kolejną trylogię, dzięki temu teraz wszyscy mogą obrzucać błotem Disneya a w mojej opinii, dzięki sposobowi kręcenia, użytym technikom, itp. nowa trylogia i taki Mandalorianin będą dobrze wyglądać o wiele dłużej, niż prequele. Nawet jeśli ktoś nie lubi filmów to dostaliśmy trzy prace Williamsa, jedną Giacchino i Powella, a nawet muza z Mando jest ciekawa.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33788
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#568 Post autor: Wawrzyniec » pt lis 20, 2020 12:47 pm

Jak naprawdę miałyby wyglądać te Gwiezdne wojny VII. do IX. od Lucasa tego się nigdy nie dowiemy. Oczywiście i te plotki z Maulem też słyszałem, ale też one krzyżują się z plotkami, jakoby głównym czarnym charakterem była istota płci żeńskiej. Jedyne co jest w miarę pewne, to to, co powiedział Mark Hamill, po rozmowach z Georgem Lucasa, ze Luke Skywalker nie miał zginąć w Epizodzie VIII. że miał trenować Leię i jego śmierć miała być bliżej czemuś, a la końcówka LoTRa z Frodo odpływającym łódką gdzieś tam.
A to, że Lucas nie zabrał się za kolejną trylogię po Zemści Sithów to zrozumiałem. I oczywiście ja jestem za obrzucanie Disney'a błotem. I jestem gotowy nawet darmowo to błoto dostarczać. :mrgreen:

I to, że może te filmy lepiej wyglądają... Chociaż to też kwestia umowna, gdyż może efekty lepiej się prezentują, ale co z tego skoro sam świat jest nudniejszy. Zobaczymy po latach jak się będą filmy Disney'a prezentować.

I jak pisałem przy całej mojej krytyce, jak akurat "Solo" lubię i dziękuję za ten score Johna Powella! Gdyż jest to najlepszy score nie od Johna Williamsa, do czegoś związanego z Gwiezdnymi wojnami.

A i właśnie wyszło do Deluxe Solo i ten kawałek ma fajny klimat a la Mancini :)

youtu.be/zP0BeVwP3LE
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58190
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#569 Post autor: Adam » sob lis 21, 2020 10:08 am

Powell jest przykładem jak ze swoim sztabem ludzi i orkiestratorów (których mu sie jakoś nigdy nie wypomina, jak stale Hansowi :roll: ), którzy wspólnie z nim robili ten score (i mają współkredyty do tracków) można zrobić kapitalny score, wierny duchowi franczyzy i najlepszy w całej franczyzie od czasu Zemsty Sithów. Tak, tak. To prawda. Żadne tam odgrzewane kotlety Williamsa z jednym Reys Theme na 3 filmy.. Wersja Deluxe Hana kompletnie zmienia odbiór i wydźwięk tej muzyki, dostaliśmy kompletną kompozytorską wizje, nie pociętą, nie przeranżowywaną, nie pousuwaną z filmu.. A zostało sporo muzyki wycięte, dopiero teraz słychać jak pokastrowane były te utwory !! To jest szok, że dziś na takim poziomie produkcji i na takim poziomie oddanego scoru, można go kompozytorowi tak spartolić w filmie. To jest wręcz pół-rejected. Muza nie ginie wreszcie w kiepskim filmowym miksie, wreszcie słyszymy oryginalny i pełny zamysł kompozytora w krystalicznie czystym miksie. Słucha się tego wybornie, słychać wreszcie orkiestrowe smaczki, których na CD brakowało, i którego mix nie był najwyższych lotów. No genialne wydanie. Popuściłem w paru miejscach, które epickością się rozległy z głośników... Pozdrowienia dla decydentów z Disneya za brak CD i za takie potraktowanie tej muzyki w tym najmarniejszym filmie całej franczyzy :!: :evil:
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23205
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)

#570 Post autor: Mystery » sob lis 21, 2020 10:37 am

No, John skopał mi wczoraj tym tyłek, aż miło 8) Teraz dawać Łotra w takiej formule!

ODPOWIEDZ