John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13105
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Co jest nie tak?
Każdy film Star Wars od Disneya jest świetny muzycznie: trzy razy Williams, raz Powell i Williams i raz Giacchino. Co tu jest nie tak?
Trzy nominacje do Oscara, trzy do Grammy ( jedna wygrana ) i trzy do Saturna ( jedna wygrana ).
Forum żyje takimi rzeczami, jak "Godzilla vs Kong" czy "Mortal Kombat", na tle takich perełek nawet prawie 90 cio letni Williams jest sto razy lepszy, a i Powell o raz Giacchino dają radę, choć Michael mnie trochę rozczarował albumowym wydaniem "Rogue One".
Każdy film Star Wars od Disneya jest świetny muzycznie: trzy razy Williams, raz Powell i Williams i raz Giacchino. Co tu jest nie tak?
Trzy nominacje do Oscara, trzy do Grammy ( jedna wygrana ) i trzy do Saturna ( jedna wygrana ).
Forum żyje takimi rzeczami, jak "Godzilla vs Kong" czy "Mortal Kombat", na tle takich perełek nawet prawie 90 cio letni Williams jest sto razy lepszy, a i Powell o raz Giacchino dają radę, choć Michael mnie trochę rozczarował albumowym wydaniem "Rogue One".
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33863
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Nikt nie kwestionuje, że to są dobre soundtracki. Chociaż już tymi Oscarami bym się tak nie sugerował, zważywszy, że są to nagrody, które w dużej mierze należą do Disney'a, a więc nic dziwnego, że nominują swoje produkcje.
Ale muzycznie z całym moim uwielbieniem do Williamsa i wiadomo "Rey's Theme", ale pod względem muzycznego poziomu, to sequel trilogy muzycznie jest poniżej prequel trilogy, a o original trilogy nie wspominając. Gdzie i same filmy przez to jaką są nakręcone nie pozwalają tej muzyce zaistnieć i nie raz na płycie odkrywałem więcej smaków. "Rogue One" to dobry technicznie score i rzeczywiście jeżeli chodzi o coś nowego i czystą przygodę to akurat "Solo" najwięcej oferuje mi muzycznie z tych nowych Gwiezdnych wojen i daje radość.
Plus ciekaw jestem jak zareagujesz na to co Göransson zrobił w The Mandalarion, gdzie sam Powell w tym wywiadzie powiedział, że to bardziej Morricone i Conti niż Williams.
Ale muzycznie z całym moim uwielbieniem do Williamsa i wiadomo "Rey's Theme", ale pod względem muzycznego poziomu, to sequel trilogy muzycznie jest poniżej prequel trilogy, a o original trilogy nie wspominając. Gdzie i same filmy przez to jaką są nakręcone nie pozwalają tej muzyce zaistnieć i nie raz na płycie odkrywałem więcej smaków. "Rogue One" to dobry technicznie score i rzeczywiście jeżeli chodzi o coś nowego i czystą przygodę to akurat "Solo" najwięcej oferuje mi muzycznie z tych nowych Gwiezdnych wojen i daje radość.
Plus ciekaw jestem jak zareagujesz na to co Göransson zrobił w The Mandalarion, gdzie sam Powell w tym wywiadzie powiedział, że to bardziej Morricone i Conti niż Williams.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13105
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
No, sorry, ale prequele, poza "Mrocznym Widmem" już tak dobre nie są - "Atak Klonów" ma jeden mocny temat i masę powtórek z MW a "Zemsta Sithów" zaskoczyła mnie dużym użyciem chórów ale też jest tam trochę za dużo muzycznego tła, choć jest duże lepiej, niż przy klonach.
Może nowa trylogia sequeli nie dorównuje tej oryginalnej ale jednak "Przebudzenie Mocy" ma tematykę, "Ostatni Jedi" świetną muzykę akcji a "Skywalker Odrodzenie" łączy to w jedno, dodaje nowe tematy i sporo nostalgii, której nie ma na płytowym wydaniu. Co by nie mówić, dwupłytowe wydania oryginalnej trylogii są trochę nudne - ba! nawet wczoraj troszkę się wynudziłem przy dwupłytowej wersji mojego ulubionego Pottera, więc te jednopłytówki z prequeli są idealnie skrojone, choć dwupłyrowa wersja "Mrocznego Widma" nie zawodzi.
Może nowa trylogia sequeli nie dorównuje tej oryginalnej ale jednak "Przebudzenie Mocy" ma tematykę, "Ostatni Jedi" świetną muzykę akcji a "Skywalker Odrodzenie" łączy to w jedno, dodaje nowe tematy i sporo nostalgii, której nie ma na płytowym wydaniu. Co by nie mówić, dwupłytowe wydania oryginalnej trylogii są trochę nudne - ba! nawet wczoraj troszkę się wynudziłem przy dwupłytowej wersji mojego ulubionego Pottera, więc te jednopłytówki z prequeli są idealnie skrojone, choć dwupłyrowa wersja "Mrocznego Widma" nie zawodzi.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1436
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Odnoszę wrażenie, że ta dyskusja była tu prowadzona już wiele razy...
Jeżeli już koniecznie musimy wybierać, co jest lepsze, a co gorsze – a to bez sensu, gdyż: a) jest to bardzo subiektywne, b) muzyka to nie sport c) czemu do cholery nie cieszyć z bogactwa i róznorodności? – to sam Mroczne widmo postawiłbym najwyżej ze wszystkich ostatnich Star Warsów Williamsa, ale za to całą muzykę z Sequel Trilogy ciut wyżej niż AOTC i ROTS. A czy to oznacza, że słucham jej częściej? Niekoniecznie. Mogę, nie muszę, to zależy.
Przebudzenie Mocy to na pewno nie tylko Rey's Theme – tam jest sporo nowych tematów, dla mnie wspaniałych, które budują klimat całej trylogii i wprowadzają w jej narrację .
Jeżeli już koniecznie musimy wybierać, co jest lepsze, a co gorsze – a to bez sensu, gdyż: a) jest to bardzo subiektywne, b) muzyka to nie sport c) czemu do cholery nie cieszyć z bogactwa i róznorodności? – to sam Mroczne widmo postawiłbym najwyżej ze wszystkich ostatnich Star Warsów Williamsa, ale za to całą muzykę z Sequel Trilogy ciut wyżej niż AOTC i ROTS. A czy to oznacza, że słucham jej częściej? Niekoniecznie. Mogę, nie muszę, to zależy.
Przebudzenie Mocy to na pewno nie tylko Rey's Theme – tam jest sporo nowych tematów, dla mnie wspaniałych, które budują klimat całej trylogii i wprowadzają w jej narrację .
To ciękawe bardzo. Mógłbyś rozwinąć? Nigdzie nie trafiłem na informację, że Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej należy w dużej mierze do Disneya.Wawrzyniec pisze: ↑pn maja 03, 2021 14:30 pmChociaż już tymi Oscarami bym się tak nie sugerował, zważywszy, że są to nagrody, które w dużej mierze należą do Disney'a, a więc nic dziwnego, że nominują swoje produkcje.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33863
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Ale to nie jest jakiś wielki sekret. Oscary są transmitowane i mają bardzo lukratywny kontrakt ze stacją ABC, która należy do Disney'a. Plus wystarczy poptrzeć na zwycięzców w kategorii animacja, gdzie 90% to filmy Disney'a i taka nominacja Black Panther jako najlepszego filmu to niby skąd to się wzięło? Tu nie są żadne teorie spiskowe, ale też nie należy być naiwny, że ceremonia trasmitowana przez stację Disney'a będzie 100% obiektywna.Pawel P. pisze: ↑pn maja 03, 2021 17:57 pmTo ciekawe bardzo. Mógłbyś rozwinąć? Nigdzie nie trafiłem na informację, że Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej należy w dużej mierze do Disneya.Wawrzyniec pisze: ↑pn maja 03, 2021 14:30 pmChociaż już tymi Oscarami bym się tak nie sugerował, zważywszy, że są to nagrody, które w dużej mierze należą do Disney'a, a więc nic dziwnego, że nominują swoje produkcje.
Ale tutaj odbiegamy od tematu, a dyskusję o jakości muzyki do poszczególnych trylogii, szczególnie o wyższości prequeli nad sequelami mieliśmy już rzeczywiście bardzo często.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Pawel P.
- Metallica
- Posty: 1436
- Rejestracja: czw gru 29, 2011 21:36 pm
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Skoro tak, to dlaczego produkowane/dystrybuowane przez nich ich filmy aktorskie nie brylują w najważniejszych kategoriach? Przecież to by było wtedy logiczne.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10218
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
O qrwa.
Ciekawe na ile szanse są z Rogue One?
Ciekawe na ile szanse są z Rogue One?
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Żadne. Powell ma z nimi dila, nie pierwszy już.
Gjaczina już nie raz pytali, odpisywał że nie ma nic do gadania / chciałby bardzo by wyszło.
No i Powell bardzo mądrze zarządza swoimi scorami już podczas sporządzania kontraktu. Robi mało filmów, ale ciśnie żeby scory były jego - stąd co chwile wychodzą mu Deluxy, książki z nutami i jest jedynym kompozytorem, któremu każda nowość wychodzi na CD, poza Williamsem.
Gjaczina już nie raz pytali, odpisywał że nie ma nic do gadania / chciałby bardzo by wyszło.
No i Powell bardzo mądrze zarządza swoimi scorami już podczas sporządzania kontraktu. Robi mało filmów, ale ciśnie żeby scory były jego - stąd co chwile wychodzą mu Deluxy, książki z nutami i jest jedynym kompozytorem, któremu każda nowość wychodzi na CD, poza Williamsem.
#FUCKVINYL
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
SOLO: A STAR WARS STORY (2CD - DELUXE EDITION)
John Powell
Label: Intrada INT 7177
Film Date: 2018
Album Date: 2023
Time: 127:34
Tracks: 36
STARTS SHIPPING 11/7
Price: $31.99
Exciting Solo: A Star Wars Story soundtrack gets world 2-CD premiere! Lucasfilm produces, Walt Disney Studios distributes, Ron Howard directs, Jonathan Kasdan & Lawrence Kasdan script, Alden Ehrenreich leads with solid support from Woody Harrelson, Emilia Clarke, Donald Glover, Phoebe Waller-Bridge, Thandie Newton, Paul Bettany. Second Star Wars anthology film offers origin story of Han Solo and Chewbacca in adventures set ten years before events of Star Wars: A New Hope.
While a single CD of highlights was released by Disney, we are bringing out the 2-CD premiere of the full length program that Disney and John Powell prepared for digital downloads. Our set includes the masterful John Williams composition “The Adventures Of Han”, the rousing new theme that serves as a springboard for the exciting score John Powell fashioned for the film. And of course you’ll enjoy much more of Powell’s fantastic score than what is on the single CD. To launch disc 1, John Williams establishes main theme with incredibly virtuoso motto vivace for orchestra with theme bursting forth in minor key with flashes of major. John Powell takes over with “Meet Han”, introduces thematic Williams material in his own setting that continues in exciting style.
With “Corellian Chase”, Powell gives Williams theme a workout then melds idea with resounding allegro action material of his own. “Mimban Battle” touches on the Imperial March theme but opens up into Powell’s original material in exciting fashion. “The Beast” is just one of numerous additional highlights, with Powell bringing his own florid musical chops to the fore. “Chewie Untamed” another dazzling movement with Powell combining both his own and Williams themes into rousing sequence. Spotlight goes to lengthy “Deluxe Train Heist”, with Powell offering dynamic virtuoso action music for orchestra and chorus. Plenty of other highlights abound. We are tickled to be entering the same space that Han Solo occupies… so to speak.
Han Solo Theme and original Star Wars music by John Williams, score composed and adapted by John Powell. John Powell, Batu Sener produce the album, John Ashton Thomas supervises orchestrations, Shawn Murphy records and mixes, Patricia Sullivan masters. Colorful booklet designed by Kay Marshall, notes by John Takis feature new interview with John Powell for Intrada. Intrada INT series deluxe edition 2-CD set is a must for all Star Wars music fans!
CD 1
01. The Adventures of Han* (3:49)
02. Meet Han** (2:21)
03. Bunk / Proxima** (3:09)
04. Corellia Chase** (3:34)
05. Spaceport** (4:09)
06. Gonna Be A Pilot* (0:30)
07. Empire Recruitment*** (0:32)
08. Mimban Battle** (2:04)
09. Blackmail** (1:32)
10. The Beast** (2:36)
11. Chewie Untamed** (3:33)
12. Surveying Conveyex (1:01)
13. Deluxe Train Heist** (10:21)
14. Walk To Dryden’s** (2:14)
15. Chicken In The Pot (Featuring Baraka May and Reid Bruton) (2:09)
16. Han & Qi’Ra Reunite (1:12)
17. Stormtrooper JP-054 Karaoke (Featuring John Powell) (2:09)
18. Dryden’s Patience Is Tested** (5:30)
19. Card Room** (1:09)
20. Sabacc Game** (2:35)
21. L3 & Millennium Falcon** (3:17)
22. Family Stories** (2:00)
23. Lando’s Closet (2:11)
Total CD Time: 57:35
CD 2
01. Trust No One** (1:17)
02. Oksana Floren, Yadda Yadda Yadda** (4:28)
03. Extra Deluxe Mine Mission** (10:23)
04. Kessel Run In Less Than 12 Parsecs** (11:00)
05. Savareen Tent (2:00)
06. Enfys’ Stand-Off** (4:25)
07. Qi’Ra Knows A Bit More Than Han** (2:14)
08. Double-Double Cross (4:47)
09. Dryden’s Long, Long Fight** (4:51)
10. Maul’s Call/Parting Ways** (5:39)
11. Lando’s Jungle Room (1:03)
12. Sabacc Rematch/To Tatooine** (1:53)
13. Super Extra Deluxe End Credits Suite** (9:57)
Total CD Time: 66:08
All Music by JOHN POWELL, except:
*Music by JOHN WILLIAMS
**Music by JOHN POWELL and JOHN WILLIAMS
***Music by JOHN WILLIAMS; Arranged by JOHN POWELL
Total Score Time: 2:03:41
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10218
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Obyśmy kiedyś doczekali takiego wydania Rogue One.
A Solo ofkors się kupi. Bo jakżeby nie!
A Solo ofkors się kupi. Bo jakżeby nie!
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10218
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Zauważyłem że jest babol w sumie czasów dysku 1 i 2
Re: John Powell - Solo: A Star Wars Story (2018)
Intrada, czyli standard
Nigdy się od nich nie kupuje od razu. Poczekamy co w masterze spieprzyli
Nigdy się od nich nie kupuje od razu. Poczekamy co w masterze spieprzyli
#FUCKVINYL