Michal Novinski - Plan B
: pt lut 16, 2018 21:45 pm
Kolejny kobiecy film Kingi Dębskiej. Gdzieś między telenowelą, a głębszą zadumą filmów Mike'a Nicholsa. Dramat rozstania przeplata się z delikatnymi żartami. Aktorzy grają znakomicie łącznie z psem Kotletem. Dosyć ciekawie sfilmowane, niektóre ujęcia zacne.
Muzyka cały czas fajnie towarzyszy nam w tle. Tematy liryczne i wesołe klimaty (zwłaszcza przy scenach z Dorocińskim - kawałek "Mirek").
Polska Akademia Filmowa powinna zwrócić szczególną uwagę na kompozytora ze Słowacji i pamiętać o nominowaniu za rok do Orłów.
Muzyka lekka. Dzwonki, akordeon, trąbki, pianino. Bardzo przyjemne w odsłuchu. Utwory krótkie do 2 minut, ale dużo się w nich dzieje. Cała płyta nie nudzi, całość trwa z 23 minuty. Zbyt szybko się kończy, tak jak sam film. Odbieram to jednak na plus. Lepiej pozostać w poczuciu nienasycenia, niż obżerać się underscorem.
Na finał rewelacyjny cover "Jeszcze w zielone gramy" w wykonaniu Darii Zawiałow.
Muzyka cały czas fajnie towarzyszy nam w tle. Tematy liryczne i wesołe klimaty (zwłaszcza przy scenach z Dorocińskim - kawałek "Mirek").
Polska Akademia Filmowa powinna zwrócić szczególną uwagę na kompozytora ze Słowacji i pamiętać o nominowaniu za rok do Orłów.
Muzyka lekka. Dzwonki, akordeon, trąbki, pianino. Bardzo przyjemne w odsłuchu. Utwory krótkie do 2 minut, ale dużo się w nich dzieje. Cała płyta nie nudzi, całość trwa z 23 minuty. Zbyt szybko się kończy, tak jak sam film. Odbieram to jednak na plus. Lepiej pozostać w poczuciu nienasycenia, niż obżerać się underscorem.
Na finał rewelacyjny cover "Jeszcze w zielone gramy" w wykonaniu Darii Zawiałow.