Afrofuturyzm, postkolonializm i feminizm
Reżyser filmu Ryan Coogler w wywiadzie dla „The Independent” stwierdził, „że poglądy na Afrykę i kulturę afrykańską, niemalże jako bezpośredni wpływ kolonizacji, są często bardzo ograniczone w czasie. Są badane tylko w określonych odstępach czasu. […] ponieważ kontynent afrykański i ludzkość na tym kontynencie są tak stare, […] to straszna krzywda dla ludzi pochodzących z tych kultur”. Coogler podkreślił, „że odpowiedzią na to jest afrofuturyzm. Znajduje sposób na połączenie kulturowych aspektów starożytnych tradycji afrykańskich z potencjałem przyszłości. Samo patrzenie na Afrykanów i kulturę afrykańską w tym kontekście jest odświeżające”. Ricardo Guthrie z Uniwersytetu Północnej Arizony zwrócił uwagę na afrofuturystyczne fryzury i kostiumy projektu Ruth E. Carter „tworząc afrocentryczne projekty mody, które są zarówno replikami przeszłości, jak i przebłyskami przyszłości – dotyka samych podstaw odwołania afrofuturyzmu do czerni, globalnej przestrzenności i wzmocnionej obecności napędzanej przez techno- i etno- przyszłości. Jej projekty przedstawiają wizję afrofuturyzmu poprzez ubrania, fryzury i inne dodatki, które czerpią z istniejącej kultury afrykańsko-diasporycznej”. Guthrie zauważył również, że w filmie pojawiają się silne postacie kobiece, które jego zdaniem przyćmiewają tytułowego bohatera granego przez Chadwicka Bosemana oraz że „w Czarnej Panterze istnieje różnica między świadomością afrykańską i afroamerykańską a warunkami globalnymi. Była to część potrójnego konfliktu, z którym zmagają się T’Challa i Erik Killmonger”. Ruben Murray z Pomona College podkreśla, że „afrofuturyzm kojarzy się również z estetyką i kulturą, co pozwala nam zrozumieć, jak mógłby wyglądać i funkcjonować afrykański kraj, który nigdy nie był skolonizowany. W filmie podkreśla się alternatywy dla społeczeństw patriarchalnych, szczególnie w przypadku dowództwa wojskowego Wakandy, Dora Milaje, składającego się wyłącznie z kobiet. Struktury, w których kobiety sprawują władzę, przypominają konkretne przypadki z historii Afryki, takie jak rewolucja kierowana przez królową matkę Yaa Asantewaa podczas wojny anglo-aszanti (dzisiejsza Ghana) w 1901 roku lub Amazonki króla Dahomeju, kobiecy pułk wojskowy, który działał w XIX wieku na terenie dzisiejszego Beninu. Królestwo Wakandy uczestniczy w obserwowaniu ewolucji afrykańskiej tradycji w przyszłość, odkrywając kulturę, która nie została zepsuta przez zachodnie wartości”. Porównuje równouprawnienie kobiet fikcyjnej Wakandy do współczesnych Senegalu i Rwandy, gdzie kobiety zajmują odpowiednio prawie 43% i 61% stanowisk w parlamentach tych krajów.
Giana M. Eckhardt z Royal Holloway, University of London podkreśla reprezentację i znaczenie kobiet w filmie: „podczas gdy król Wakandy wydaje się zawsze mężczyzną, to rolę dowódcy wojskowego i wojowników – podobnie jak szefa laboratorium i szpiegów – pełnią kobiety, co sugeruje, że relacje między płciami są w miarę zrównoważone. Na przykład pod koniec filmu, kiedy T’Challa i jego wojowniczki wygrywają ostateczną bitwę z Killmongerem, przegrani mężczyźni z Wakandy klęczą przed triumfującymi kobietami”. Eckhardt zauważa również, że „Film sugeruje, że sukces Wakandy jako narodu jest związany z tym, że nigdy nie został skolonizowany przez kraj zachodni jak reszta Afryki, co wzmacnia postkolonialny argument, że to działania Zachodu ostatecznie spowodowały, że skolonizowane regiony takie jak Afryka się nie rozwinęły”. Również socjologowie Myron T. Strong i K. Sean Chaplin zwracają uwagę, że Dora Milage, „żeńska armia wojowniczek z ogolonymi i wytatuowanymi głowami, która chroni króla Wakandy, jest uczczeniem kobiecej siły”. Strong i Chaplin przypominają, że „te obrazy odzwierciedlają aspekty historyczne, które są często tłumione lub ignorowane”. Wskazują, że film „wyraźnie czepie inspirację ze specyficznych cech przedkolonialnej Afryki, w tym Królestwa Dahomej, gdzie królów chroniły budzące grozę wojowniczki”. Natomiast Michaela D.E. Meyer z Christopher Newport University zwróciła uwagę na pominięcie w filmie lesbijskiej orientacji komiksowej postaci Ayo i stwierdziła, że „próba urozmaicenia wizerunku osób czarnoskórych w kulturze popularnej odbywa się kosztem utrwalania (nieumyślnie lub nie) postrzeganego związku pomiędzy czarnoskórą społecznością a homofobią”.
Dwayne Wong (Omowale) piszący dla „HuffPost” postrzegał film i jego komiksowe korzenie jako poruszające „poważne kwestie polityczne dotyczące stosunków Afryki z Zachodem, które bardzo rzadko poświęca się poważnej uwadze, na jaką zasługuje”. Doszedł do wniosku, że chociaż kraj jest fikcyjny, polityka „jest bardzo realna. Koniec kolonializmu nie oznacza końca ingerencji Zachodu w politykę Afryki”. Carlos Rosario Gonzalez z Bam! Smack! Pow! powiedział, że walka między T’Challą i Killmongerem reprezentuje zderzenie się dwóch wartości: „co to znaczy być Afrykaninem” i „co Afryka oznacza dzisiaj dla mniejszości afroamerykańskich”. Z jego punktu widzenia Wakanda reprezentuje Afrykę bez zachodniego kolonializmu, a Killmonger pokazuje nam, że „czasami możemy nieuchronnie stać się tym, co chcemy zniszczyć”. Gonzalez podsumowywał, że Killmonger chce wykorzystać zasoby Wakandy, aby zostać kolonizatorem Zachodu, podczas gdy „tradycjonalizm stworzył ten sam problem, który starał się zniszczyć”. Jelani Cobb z „The New Yorker” pokazał podział między Afrykanami i Afroamerykanami, który nazwał „fundamentalnym dysonansem”. Uznał, że T’Challa i Killmonger reprezentowali „pojedynek odpowiadający pięciu wiekom afrykańskiego wyzysku z rąk Zachodu. Złoczyńcą, o ile termin ten ma zastosowanie, jest sama historia”. Cobb dodał, że Czarna Pantera jest polityczna w wymiarze, jakim poprzednie filmy MCU nie były, ponieważ w tych „byliśmy przynajmniej pewni, gdzie linie fantazji odbiegają od rzeczywistości [podczas gdy ten film jest osadzony] w wymyślonym kraju w Afryce, kontynencie, który zmaga się z wymyślonymi wersjami samego siebie, odkąd biali ludzie po raz pierwszy uznali go za ciemny kontynent i przystąpili do grabieży jego mieszkańców i zasobów”. Adam Serwer z „The Atlantic” sprzeciwił się twierdzeniu, że Erik Killmonger reprezentował wyzwolenie czarnoskórych, twierdząc zamiast tego, że reprezentował on imperializm. Uznał, że zostało to podkreślone poprzez jego działania, ponieważ próby przejęcia kilku głównych miast świata przez Killmongera obejmują między innymi Hongkong. Odkąd Chiny nie mają nad sobą białej zachodniej hegemonii wymagającej obalenia, pragnienie Killmongera, by je podbić, było motywowane jedynie przejęciem władzy imperialnej. Serwer podsumowywał, że „Czarna Pantera nie wydaje werdyktu, że przemoc jest niedopuszczalnym narzędziem wyzwolenia czarnoskórych – wręcz przeciwnie, właśnie w ten sposób zostaje wyzwolona Wakanda. Wydaje werdykt w sprawie imperializmu jako narzędzia wyzwolenia czarnoskórych, by pokazać, że nie sposób jest pokonać wroga jego własną bronią”.
Ragi Bashonga z Uniwersytetu Oksfordzkiego zauważył, że „Przedstawienie wizji niepodległości Afryki, zerwanie z obrazami zacofania i zależności to sedno przytłaczającego sukcesu kasowego filmu. Jednym z najbardziej znaczących osiągnięć filmu jest wysunięcie na pierwszy plan, podkreślenie oraz zakłócenie błędnej i niedostatecznej reprezentacji czarnoskórych i Afryki w kulturze popularnej. Film jest w dużej mierze celebracją afrykańskości, czegoś, co jest aż nazbyt rzadkie. [...] Czarna Pantera dotyczy przede wszystkim Afroamerykanów zmagających się ze swoją afrykańskością lub afrykańską osobowością, ukonstytuowaną w odniesieniu do historii, kultury, języka, płci, pochodzenia etnicznego i filozofii. Afrykanizm przejawia się poprzez przeszłość, teraźniejszość i wyobrażoną przyszłość, które odnoszą się zarówno do inwestycji emocjonalnych, jak i wizji politycznych na kontynencie i dla ludzi z nim związanych”. Patrick Gathara z „The Washington Post” stwierdził, że film pokazuje „regresywną, neokolonialną wizję Afryki”, która zamiast „zbawczej kontrmitologii” oferuje „te same destrukcyjne mity”. Gathara podkreślił, że Afryka, która jest przedstawiana, zasadniczo nadal na europejski wzór, jest podzielona i plemienna, z Wakandą rządzoną przez bogatą i zwaśnioną elitę, która pomimo swoich zaawansowanych zdolności technicznych nie ma możliwości dziedziczenia poza śmiercionośną walką. Według Gathary Wakandanie „pasują do zachodnich wzorców ludzi na ciemnym kontynencie” i „pozostają tak niezwykle niewyrafinowani, że »powracający« Amerykanin może w zasadzie wejść i przejąć kontrolę”[130]. Christopher Lebron z „Boston Review” uznał film za rasistowski, ponieważ przedstawia czarnoskórych Amerykanów, którzy zostali pozostawieni w ubóstwie i ucisku – czego przykładem jest Killmonger – jako wciąż „spychani na najniższy szczebel polityczny” w filmie, traktowani jako zasługujący na mniejszą empatię i mniej zdolni do uznania ich czynów za bohaterskie, niż nawet biały szpieg, Ross. Lebron uznał, że T’Challa mógł zostać pokazany jako dobry człowiek, rozumiejąc, w jaki sposób Killmonger został dotknięty amerykańskim rasizmem i „okrucieństwem” T’Chaki, i mógł zgodzić się, że sprawiedliwość czasami wymaga przemocy jako ostateczności przeciwko uciskowi. Podsumował, że „w 2018 roku, świecie będącym domem zarówno dla ruchu Black Lives, jak i zwolenników prezydenta [Donalda Trumpa], który identyfikuje białych zwolenników supremacji jako dobrych ludzi, dostajemy film o upodmiotowieniu czarnoskórych, w którym jedynymi odkupionymi czarnoskórymi są dostojni Afrykanie, [którzy] chronią cnotę i dobro przed zagrożeniem nie ze strony białych Amerykanów czy Europejczyków, ale czarnoskórego Amerykanina”. Jon Ivan Gill z Uniwersytetu Stanu Kalifornia podkreślił, że „Czarna Pantera nie odwołuje się do żadnego rodzaju koncepcji zachodniego chrześcijaństwa w swojej konstrukcji lub kontraście do tego, co wielu może nazwać religią”.
Wpływ i znaczenie kulturowe
Wielu zastanawiało się, dlaczego Czarna Pantera tak wiele znaczy dla czarnoskórej społeczności i dlaczego szkoły, kościoły i organizacje przychodzą do kin z tak wielką ekscytacją. Odpowiedź jest taka, że film przynosi pozytywne chwile grupie ludzi, często nie będącej w centrum hollywoodzkich produkcji... [Socjalizacja rasowa i etniczna] pomaga wzmocnić tożsamość i pomaga zmniejszyć prawdopodobieństwo uwewnętrznienia się negatywnych stereotypów na temat czyjejś grupy etnicznej.
— Erlanger Turner, pracownik Wydziału Psychologii
University of Houston–Downtown
Jamil Smith z tygodnika „Time” uznał, że Czarna Pantera „pokazała w Hollywood, że afroamerykańskie narracje mają moc generowania zysków od wszystkich odbiorców” i podsumował film jako opór wobec „momentu kulturowej i politycznej regresji, napędzanej częściowo przez ruch białych natywistów […]. Jego tematy kwestionują instytucjonalną stronniczość, jego bohaterowie w niesubtelny sposób rzucają się na ciemiężców, a jego narracja zawiera błyskotliwe perspektywy na życie i tradycję czarnoskórych”. Carvell Wallace z „The New York Times Magazine” uznał film za decydujący moment dla Czarnej Ameryki i napisał, że w przeciwieństwie do wcześniejszych filmów o czarnoskórych superbohaterach Czarna Pantera „jest bardzo specyficznie i celowo przesiąknięta swoją czernią”. Ocenił, że Wakanda stała się „ziemią obiecaną” dla przyszłych pokoleń czarnoskórych Amerykanów, „rozprawiając się ze zbrodniczymi okropnościami naszej [obecnej] amerykańskiej egzystencji”. Historyk Nathan D.B. Connolly stwierdził, że Czarna Pantera jest „potężną fikcyjną analogią do rzeczywistych zmagań”, która nawiązuje do „500-letniej historii ludzi pochodzenia afrykańskiego, którzy wyobrażają sobie wolność, ziemię i narodową autonomię”. Connolly czuł również, że film będzie traktowany kulturowo przez współczesne pokolenie jako odpowiednik Rodzynka w słońcu (1961). Pisarz i aktywista Shaun King uznał film za kulturowy moment w historii czarnoskórych Amerykanów porównując go do bojkotu autobusów w Montgomery przez Rosę Parks, przemówienia „I Have a Dream” Martina Luthera Kinga Jr. czy wyboru Baracka Obamy na prezydenta[.
Dyrektor Science & Entertainment Exchange w Narodowej Akademii Nauk, Richard Loverd, uznał, że film zwiększy zainteresowanie młodych czarnoskórych Amerykanów nauką, technologią i Afryką, podobnie jak seria Igrzyska śmierci (2012–2015) oraz film Merida Waleczna (2012) wzbudziły zainteresowanie dziewcząt łucznictwem. Jamie Broadnax z Black Girl Nerds stwierdziła, że wielu ludzi, którzy na ogół nie oglądają adaptacji komiksów, obejrzy Czarną Panterę, ponieważ „będą mogli zobaczyć swoje odbicie w taki sposób, którego po prostu nie byli w stanie zobaczyć wcześniej”, zwłaszcza, że film nie ukazywał trudnych doświadczeń czarnoskórych zazwyczaj pokazywanych w tego typu filmach. Napisała również, że silne postacie kobiece, takie jak Shuri, będą inspiracją dla dziewcząt.Wedle Jamesa Wilta z „Canadian Dimension” „w swej istocie Czarna Pantera zawiera fundamentalnie reakcyjne rozumienie wyzwolenia czarnoskórych, które wyraziście opowiada się za polityką szacunku, a przeciwko rewolucji”, pozwalając „białym ludziom, takim jak ja, czuć się niezwykle komfortowo podczas oglądania filmu”. Russell Rickford z Africa is a Country stwierdził, że postać Killmongera ma na celu „zdyskredytować radykalny internacjonalizm”. Faisal Kutty z Middle East Eye uznał, że film ma motywy islamofobiczne, a jedynymi islamskimi postaciami są bojownicy Boko Haram, którzy porywają kilka dziewcząt i zmuszają je do noszenia hidżabu.
Gil Robertson, założyciel i prezes African American Film Critics Association, określił film jako „krytycznie ważny” oraz jako „okazję do otworzenia drzwi dla innych projektów z czarnoskórymi bohaterami”. Deborah Gilboa, ekspertka ds. rozwoju dzieci, stwierdziła, że film „będzie mieć ogromny wpływ na umysły dzieci” poprzez pokazanie pozytywnych wzorców. Tre Johnson z magazynu „Rolling Stone” powiedział, że „po dziesięcioleciach prób ukazania nowoczesnego czarnego superbohatera mogliśmy w końcu dostać to, o co prosiliśmy”. Stwierdził również, że Czarna Pantera różni się od filmów z gatunku blaxploitation z lat 70. i prób „blaxploitation-lite”, ponieważ jest „pełna szacunku, pomysłowa i potężna” i wyznacza „nowy kierunek” w przedstawianiu czarnych superbohaterów.
W czerwcu 2018 roku National Museum of African American History and Culture przy Smithsonian Institution poinformowało, że zdobyło kilka rekwizytów z filmu, w tym kostium Czarnej Pantery oraz scenariusz podpisany przez Cooglera, Feigego, Cole’a i Moore’a. Muzeum stwierdziło, że kolekcja dostarcza „pełniejszej historii kultury i tożsamości czarnoskórych”, pokazując rozwój czarnoskórych Amerykanów w filmie, „przemysłu, który [kiedyś] ograniczył ich do płaskich, jednowymiarowych i zmarginalizowanych postaci”. Walt Disney Studios we współpracy z programem Women in Entertainment Mentorship czasopisma „The Hollywood Reporter” i jego partnerem, organizacją Big Brothers Big Sisters, stworzyło stypendium „The Black Panther Scholarship” o wartości 250 tysięcy dolarów dla Loyola Marymount University. W grudniu 2018 roku Boseman, Nyong’o i Gurira wręczyli stypendium pierwszemu beneficjentowi podczas The Hollywood Reporter’s Women in Entertainment.