
Wiem, wiem, że nie ma jeszcze oficjalnego wydania, ale chyba mi nie powiecie, że soundtrack Hansa Zimmera do kontynuacji kultowego Blade Runnera się nie ukaże? Tym bardziej, że film wychodzi za miesiąc?
Z niewiarygodnych źródeł wiemy, że Jóhann Jóhannsson został całkowicie usunięty z projektu i ma zabronione w ogóle wypowiadać się o nim. Wiadomo też, że w przerwach w transie koncertowej Hans Zimmer nad tym pracował, jak i potem pod jej koniec w sierpniu.
Jak pisałem wiele razy sequel Blade Runnera to głupi pomysł i też nie oczekuję po muzyce dzieła na miarę Vangelisa. Ale też uważam, że od samego początku trzeba było zatrudnić Hansa Zimmera i oszczędzić ten cały cyrk.