Steven Price - American Assassin (2017)

[Adam]

ja nawet płyty nie odpalam, w filmie muza jest głośna więc wszystko było słychać i nie warto...

[qnebra]

ja nawet płyty nie odpalam, w filmie muza jest głośna więc wszystko było słychać i nie warto...

To się nazywa gorzka ironia, Prajsowi podobno kiepską RCP tapetę podłożono w filmie głośno i wyraźnie, a Brajanowi, no cóż…

[Adam]

shit happens

[qnebra]

Ogólnie mógłby sobie trochę Prajs zreformować styl, albo coś takiego, nie wiem. Ewentualnie brać produkcje przyrodnicze, animacje, ogólnie coś co daje większą inspirację niż akcyjniaki.

[Adam]

akcyjniak nie jest zły o ile jest dobrym filmem. no i co ma brać jak mu nic nie dają.

[qnebra]

Tego to nie wiem, czemu ma tak niewiele projektów, naprawdę nie wiem.

[Wawrzyniec]

Nie byłbym aż tak bardzo surowy dla tej pracy. Może nie jest to nic odkrywczego, ale w paru momentach muzyka akcji dla mnie lepsza od tego co jest serwowane w większości filmach. Plus strona liryczna mi się podoba i jest parę typowych dla Price'a smaczków. Oczywiście mogą się one wydawać dla wielu już zbyt obcykane i że się Price powtarza. Ale w sumie ma on taki styl i ja nie będę ukrywał lubię to jego granie. Choć wiadomo do "Gravity" "Fury" "The Hunt" to temu daleko, bardzo daleko.

[Ghostek]

Kto rano wstaje... ten wstawia recki:
http://filmmusic.pl/index.php?act=recki&id=2546

[Adam]

i jak, kupiłeś w końcu ten pluton od ruskich na bazarze? bo nie chce mi się czytać

[Ghostek]

A jakże!

[Marek Łach]

No i co, miał być Price nowym objawieniem młodej generacji hollywoodzkich kompozytorów, a im dalej w las tym gorzej. :/

[Koper]

dostosował sie do trendów i poziomu?

[hp_gof]

Jak się zdobywa od razu Oscara, to się potem przepada. Niestety w większości przypadków tak to wygląda.

[Marek Łach]

Wawrzyniec tak zawsze krytykował tych jednostrzałowców oscarowych, a tu jego faworyt okazał się jednym z nich?

[Wawrzyniec]

Chwila, chwila "Fury" jest dobre, a "The Hunt" świetne! Do dwóch koszmarnych filmów napisał niespecjalną muzyką. To nie koniec świata. Plus jak napisa/em Price komponuje do tej Ophelii z Mary Sue w roli głównej. Film kostiumowy i wtedy zobaczymy co z tym Pricem.