Najlepsza muzyka z blockbustera, który okazał się komercyjną i artystyczną klapą w połowie roku 2017
Do wyboru mamy:
The Mummy - Brian Tyler

Kontra:
The Great Wall - Ramin Djawadi

Dwie nieambitne prace do filmów, które nie zawojowały boxoffice'ów i do których trzeba mieć popcorn zamiast mózgu, aby je oglądać. Dwie prace, które niektórzy skomentowaliby: "Jerry do nie takich gniotów potrafił pisać dobrą muzykę".
Dwa soundtracki o których istnieniu już za rok zapomnimy.
Który z nich wybieracie, który wolicie?
Brian Tyler

VERSUS
Ramin Djawadi

Kto wygra ten pojedynek? To zadecydujecie WY

P.S. Specjalnie nie dałem trzeciej opcji, gdyż znając życie, to na nią by większość zagłosowała.