BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
to będzie absolutny majstersztyk jak praca Sylvka i Dżerego.

Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
A co to ma do rzeczy?
Przecież to jest zupełnie inne kino i produkcja, nie związana z wspomnianymi absolutnie niczym poza jednym - tytułem filmu.
Jakby Wajda swój ostatni film nazwał Mumia to też byś porównywał scory z Jerrym i Silvestrim?

Jakby Wajda swój ostatni film nazwał Mumia to też byś porównywał scory z Jerrym i Silvestrim?

#FUCKVINYL
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2805
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
myślałem, że to głupkowate kino przygodowe? a to jak się okazuje głupkowate kino przygodowe, które stara się być poważne

Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
jakiekolwiek to kino będzie, nie ma nic wspólnego z poprzednimi filmami poza tytułem.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Tzn. nie będzie w nim schematycznego scenariusza każdego filmu o mumii, samej mumii, księżniczki, starożytnego Egiptu, piramid, głównego bohatera i "damy w opałach", pościgów, akcji, humoru, elementów horroru, skarabeuszy i całego tego stuffu?

Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
z trailera wynika że Tom znajduje sarkofag przypadkiem a całą reszta dzieje się w Londynie a Mumia wygląda jak Enchartes z Suicide Squad.
#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Bo w poprzednich filmach sarkofagi czy mumie nie zostawały odnajdywane i przywoływane do życia przypadkiem
Ech, tego filmowego PR-u i tekstów z innych forów nie ma potrzeb tu powtarzać, tu ludzie myślą jeszcze samodzielnie i sami dochodzą do wniosków, że próbuje się sprzedać ten sam szit, tylko w innym opakowaniu.
I nic tu nie pomoże udział Tylera - skończy się to tylko dla niego srogimi porównaniami do Goldsmitha i Silvestriego.

I nic tu nie pomoże udział Tylera - skończy się to tylko dla niego srogimi porównaniami do Goldsmitha i Silvestriego.

- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 14204
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Co jak co ale żadnej księżniczki nie pamiętam, a "Mumia Powraca" oglądałem w poniedziałek - chyba że chodzi Ci o to, że główna bohaterka/żona głównego bohatera to reinkarnacja córki Faraona? Ale to i tak nie czyni z niej księżniczki w czasach gdy toczy się akcja filmu.
Tylko On, Williams John 
Tylko on, Elton John


Tylko on, Elton John


Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Tomku, czy w ogóle widziałeś ten trailer? Bo chyba nie 

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Widziałem i teaser i trailer. Cóż można powiedzieć, udział Cruise'a zrobi z tego kolejną część Mission Impossible w estetyce Bourne'a plus generyczne obrazki zagłady świata (bardzo podobne ostatnio były w innej rozczarowującej porażce, czyli X-Men: Apocalypse).
Muzycznie będzie sieczka, nie trzeba być Szerlokiem, żeby to przewidzieć a dyskusja w tym temacie zakończy się bardzo szybko (Twoje tweety forever alone, opinia Mystera, opinia Ghostka)
Muzycznie będzie sieczka, nie trzeba być Szerlokiem, żeby to przewidzieć a dyskusja w tym temacie zakończy się bardzo szybko (Twoje tweety forever alone, opinia Mystera, opinia Ghostka)


Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
ale ja nie o tym pisałem, tylko o tym, że tu poza tytułem filmu i faktem "sarkofagu" nie ma nic wspólnego z poprzednimi filmami..
a o scorze porozmawiamy jak wyjdzie, choć nawet jakby był super, to hejterzy i tak będą wiedzieć swoje, a większość nawet nie odpali go dla zasady
a o scorze porozmawiamy jak wyjdzie, choć nawet jakby był super, to hejterzy i tak będą wiedzieć swoje, a większość nawet nie odpali go dla zasady

#FUCKVINYL
Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
Ciekawe czy jak ty hejtujesz inne score'y i prace to łaskawie czekasz na rozmowy jak muzyka "wyjdzie" i nie "wiesz swojego"


Re: BRIAN TYLER - THE MUMMY (2017)
tylko że ja w odróznieniu od Ciebie ich słucham w całości, przkatycznie wszystkiego co wychodzi w mainstreamie (ok, w drobnych przypadkach nie udaje mi się przebrnąć przez całość danego albumu) więc mogę się o tym wypowiadać.. a tu są osoby które z założenia nie słuchają niczego danych twórców, a mają potem najwięcej do powiedzenia zaczynając od ciągłego narzekania jak to jest dziś źle i niedobrze w filmówce i stale z nostalgią wspominając jaki to Jerry i Williams w latach 80 byli zajebiści.. ot takie typowe polskie narzekanie.
#FUCKVINYL