A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Side A:
1. Hannah and Volmer
2. Nobody Ever Leaves
3. Bicycle
4. The Rite
5. Feuerwalzer
6. Magnificent, Isn’t It
7. Actually I’m Feeling Much Better
Side B:
1. Clearly He’s Lost His Mind
2. Our Thoughts Exactly
3. Volmer Institut
4. Lipstick
5. Zutritt Verboten
6. Lockhart’s Letter
7. Volmer’s Lab
Wydaje Milan Records na CD, a także na Vinylu 17.02.2017.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
jedyny koment jaki mi się ciśnie na usta nt tego angażu - https://www.youtube.com/watch?v=xGdDX730wwg
#FUCKVINYL
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Niby tak, ale film zapowiada się tak dobrze. Niemiecki kuratorium, w którym się dzieją złe rzeczy rodem z horrorów, to me klimaty.
https://www.youtube.com/watch?v=lhxDV_lhqvk
Wizualnie zapowiada się magia i szkoda by było, aby muzycznie Wallfisch nie wykorzystał tej okazji. Choć trochę się boję jak do tej pory komponował do horrorów, tworząc głównie dobre technicznie score'y i nic więcej.
https://www.youtube.com/watch?v=lhxDV_lhqvk
Wizualnie zapowiada się magia i szkoda by było, aby muzycznie Wallfisch nie wykorzystał tej okazji. Choć trochę się boję jak do tej pory komponował do horrorów, tworząc głównie dobre technicznie score'y i nic więcej.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Do przesłuchania pierwszy utwór w całości:
https://soundcloud.com/milanrecords/ben ... llness-ost
https://soundcloud.com/milanrecords/ben ... llness-ost
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Trochę jakby z "Rings", które miał robić Wallfisch.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Tradycyjnie na hans-zimmer.com jest suitka:
http://www.hans-zimmer.com/index.php?rub=disco&id=1550
Wow Oczywiście słyszę pewne inspirację "Lullaby" Krzysztofa Komedy, ale to chyba dobre inspiracje, co? Plus bardzo klasycznie brzmiąca muzyka. Moje oczekiwania wobec tego filmu jeszcze bardziej się zwiększyły.
http://www.hans-zimmer.com/index.php?rub=disco&id=1550
Wow Oczywiście słyszę pewne inspirację "Lullaby" Krzysztofa Komedy, ale to chyba dobre inspiracje, co? Plus bardzo klasycznie brzmiąca muzyka. Moje oczekiwania wobec tego filmu jeszcze bardziej się zwiększyły.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
okładka w wersji EU - co prawda nie ma jeszcze dokładnej daty wydania co do dnia tej wersji EU, więc moderzy jak na dobrych moderów przystało znów usunąć to powinni..
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26148
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Przecież Wawrzek podał jakąś datę... Chyba że nałgał
A okładka wali photoshopem trochę...
A okładka wali photoshopem trochę...
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Właśnie! Wawrzek łga żeby mu tematów RCP nie kasowali
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26148
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Było zgłosić do moderacji, a nie rozwijać temat. Teraz to już po ptokach
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Podałem datę wydania Vinylu, a więc się liczy. Plus od dzisiaj soundtrack jest nawet w "sklepach" dostępny, a więc bez przesady, wszystko się zgadza.
Wolę tę inną okładkę. a soundtrack pewnie przesłucham dopiero po filmie. Suite'a z niewiarygodnego źródła mnie uspokoiła, a więc mogę czekać.
Wolę tę inną okładkę. a soundtrack pewnie przesłucham dopiero po filmie. Suite'a z niewiarygodnego źródła mnie uspokoiła, a więc mogę czekać.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Całkiem może być ta muza, choć głównie nastawione toto na klimat i raczej niespecjalnie zapada w pamięć.
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33940
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Hm, obada się dokładnie w swoim czasie.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10234
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
Score jest dotąd dobry, dokąd jest intymny i subtelny. Im bardziej się oddala we wiadome klimaty, tym bardziej traci na swojej sile wyrazu. Ale w sumie sprawdza się to wszystko w filmie. A co zaś się tyczy samego filmu...
Tutaj można mieć naprawdę wiele argumentów za i przeciw. Z jednej strony dostajemy bowiem wyświechtaną opowiastkę, opartą na po raz tysięczny odgrzewanym motywie, no i jak po sznurku prowadzi nas ona do wiadomego zakończenia... Z drugiej strony sposób prowadzenia narracji, a nade wszystko zdjęcia i montaż są tak fenomenalne, że chociażby z tego powodu warto obejrzeć tego filmowego potworka. Największe zarzuty miałbym do długości filmu. 2h 25 min to stanowczo za długo. Jest tam kilka scen, które wywaliłbym bez większego żalu, ale biorąc pod uwagę ciężar gatunkowy i tak nie ma tragedii z dłużeniem się czasu podczas seansu.
Reasumując - film zrobiony z wielką precyzją na byle jakiej historii. Do jednego obejrzenia i prawie że natychmiastowego zapomnienia.
P.S. Chory jest troszkę układ albumu, bo zaraz po wstępie dostajemy fragmenty z finału, po czym dopiero po kilku utworach wracamy do początku filmu.
Tutaj można mieć naprawdę wiele argumentów za i przeciw. Z jednej strony dostajemy bowiem wyświechtaną opowiastkę, opartą na po raz tysięczny odgrzewanym motywie, no i jak po sznurku prowadzi nas ona do wiadomego zakończenia... Z drugiej strony sposób prowadzenia narracji, a nade wszystko zdjęcia i montaż są tak fenomenalne, że chociażby z tego powodu warto obejrzeć tego filmowego potworka. Największe zarzuty miałbym do długości filmu. 2h 25 min to stanowczo za długo. Jest tam kilka scen, które wywaliłbym bez większego żalu, ale biorąc pod uwagę ciężar gatunkowy i tak nie ma tragedii z dłużeniem się czasu podczas seansu.
Reasumując - film zrobiony z wielką precyzją na byle jakiej historii. Do jednego obejrzenia i prawie że natychmiastowego zapomnienia.
P.S. Chory jest troszkę układ albumu, bo zaraz po wstępie dostajemy fragmenty z finału, po czym dopiero po kilku utworach wracamy do początku filmu.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26148
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: A Cure for Wellness (2017) - Benjamin Wallfisch (a niestety nie Hans Zimmer :( )
To chyba i tak dzieło życia Wallfischa jak dotąd, co?
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński