Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#601 Post autor: Wojteł » sob gru 31, 2016 16:30 pm

My point exactly :P
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
Paweł Stroiński
Ridley Scott
Posty: 9316
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 21:45 pm
Lokalizacja: Spod Warszawy
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#602 Post autor: Paweł Stroiński » sob gru 31, 2016 21:03 pm

bladerunner22 pisze:jeszcze o tym średniaku się rozwodzicie? :?
Aż przypomnę jedyną słuszną Twoją wypowiedź w historii tego forum
bladerunner22 pisze:Nie znam się na muzyce filmowej.
Tyle na temat tego, czy ten score to średniak czy nie.

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26137
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#603 Post autor: Koper » sob gru 31, 2016 22:50 pm

Może Bladu się nie zna i strzela, ale akurat tutaj trafił :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
bladerunner22
Zdobywca Oscara
Posty: 2803
Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#604 Post autor: bladerunner22 » ndz sty 01, 2017 11:59 am

Koper pisze:Może Bladu się nie zna i strzela, ale akurat tutaj trafił :P
Paweł zgaszony :mrgreen:.

Nie chce wywoływać awantur, dla mnie Giacchino to typowy rzemieślnik z talentem i wolę, żeby on pisał muzykę niż Djawadi czy Jablonsky, bo wolę symfoniczne oprawy, ale poza filmem to raczej ciężko się tego słucha. Tak mam praktycznie z każdym ost-em Giacchina. W filmie Giacchin sprawuje się bez zarzutu, jednak brakuje melodii przy której można potupać nóżką, czy która by we spowodowała uronienie łezki.
Wczoraj oglądałem doktora Strange, miałem podobne odczucia. Poza końcową suitą nic mi nie zostało w głowie.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :

''Zabić Strach''

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#605 Post autor: Wawrzyniec » pn sty 02, 2017 19:32 pm

No akurat Rogue One, to filmowo i muzycznie średniak nad średniaki. Taki typowy współczesny nieangażujący blockbuster. A więc jakby co to radzę Bladu grać w lotto, może strzeli szóstkę ;)

@Wojtek Niestety teraz trudno mi się wypowiedzieć, czy ten Inny-Ackbar to był kostium czy CGI? A może po prostu na kostium nałożyli CGI? :?
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#606 Post autor: lis23 » pn sty 02, 2017 20:02 pm

Wawrzyniec pisze:No akurat Rogue One, to filmowo i muzycznie średniak nad średniaki. Taki typowy współczesny nieangażujący blockbuster. A więc jakby co to radzę Bladu grać w lotto, może strzeli szóstkę ;)
Średniak (lub gorzej) to np. "Godzilla" (tegoż samego pana), ubiegłoroczny BvS i "Legion Samobójców" lub tegoroczne "Kong wyspa Czaszki" lub "Mumia". Dla mnie, "Łotr 1" jest tak pośrodku: nie jest ani zły, ani jakiś wybitny, ot, jest po prostu dobry i patrząc na niepowodzenia konkurencji, to jest całkiem nieźle :)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#607 Post autor: Mystery » pn sty 02, 2017 20:14 pm

"Kong wyspa Czaszki" lub "Mumia"? Dobry musiał być ten sylwester w Heliosie :P

A Rouge One to akurat jeden z najlepszych ubiegłorocznych blockubusterów.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#608 Post autor: lis23 » pn sty 02, 2017 20:44 pm

Mystery pisze:"Kong wyspa Czaszki" lub "Mumia"? Dobry musiał być ten sylwester w Heliosie :P
A: Zwiastuny wyglądają słabo.

B: Po co, skoro jest "King Kong" Jacksona i dwie pierwsze "Mumie"? Do tego, wszystkie trzy filmy mają b. dobrą muzę.
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#609 Post autor: Wojteł » pn sty 02, 2017 21:22 pm

Kurwa, Lisu, argument po wuju, naprawdę :mrgreen:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#610 Post autor: lis23 » pn sty 02, 2017 22:10 pm

No to Powiedz mi, co jest fajne w tych filmach po zwiastunach?
"Kong" wygląda jak "Godzilla 2" a "Mumia" jak "Mission Impossible", tyle że z Mumią ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10220
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#611 Post autor: Ghostek » pn sty 02, 2017 22:16 pm

Mystery pisze:Rouge One to akurat jeden z najlepszych ubiegłorocznych blockubusterów.
No właśnie.
Naprawdę z wielkim zdziwieniem czytam te wszystkie opinie, że R1 jest średniakiem, bublem, kupsztalem, etc... Ja się pytam, gdzie w tym kontekście odnajduje się 90% z dupy wyjętych widowisk z tego roku? Poza Strangem i Civil War naprawdę ciężko tu szukać projektu o podobnym kalibrze, który miałby start do R1. Bo co? BvS? Suicide Squad? Ghostbusters? Id4-2?
Arrival nie liczymy, bo to kino bardziej artystyczne...

Pomijam też fakt, że R1 kładzie na łopatki pod względem scenariusza, dialogów, kreacji, scenografii i odgórnego podejścia do CGI całą NT Lucasa.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#612 Post autor: lis23 » pn sty 02, 2017 22:34 pm

Nie jest średniakiem, ale nie jest też arcydziełem, jak już pisałem, jest po prostu dobry i tyle.
Pierwsza i najpoważniejsza wada to bohaterowie, którzy są
Spoiler:
, więc postanowiono ich olać, przez co ich losy nie angażują widza (może poza Jyn i Cassianem, którzy mają śladowe ilości osobowości), reszta po prostu jest, bo jest. Rozczarował mnie brak wyjaśnień na temat
Spoiler:
(już na wszelki wypadek dałem w spoiler ;)) Zakończenie filmu też jest zbyt szybko urwane, gdyż osobiście liczyłem na
Spoiler:
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23256
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#613 Post autor: Mystery » pn sty 02, 2017 23:07 pm

Już nie sięgajmy tak nisko do przykładów Ghostbusters, Id4-2 czy Tarzana, skoro taki Rouge One to średniactwo, to co powiedzieć chociażby o X-men Apocalypse czy ST Beyond, które przecież za udane uchodziły. Dziś oglądałem na filmwebie podsumowanie roku i tam wszyscy byli zgodni, że to najlepszy blockbuster roku, którego należy bronić przed hejtem, stąd też i mój post ;) I to samo tyczy się muzyki, który stricte hollywoodzki score zrobił w tym roku taką robotę jak R1, przecież to na mile świetlne odskoczyło od konkurencji i jak to jest średniak nad średniakami, to ja już nie wiem jak ma brzmieć w dużym filmie muzyka dobra, o tej bardzo dobrej nie wspomnieć.

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13111
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#614 Post autor: lis23 » pn sty 02, 2017 23:28 pm

Ale ja go nie hejtuję, ale także nie wywyższam, jest ok, ale "Przebudzenie Mocy" bardziej mi się podoba, dlaczego? - bohaterowie i chemia między nimi. Tutaj tego zabrakło.
Co mi się podoba?
Ilość odwiedzanych, nowych planet, powrót na
Spoiler:
, Jedha, nowe rodzaje Szturmowców Imperium i nowe pojazdy (bojowy czołg szturmowy TX-225 "Okupant" i uderzeniowe TIE, oraz nowa odmiana AT-AT), wszelkie sceny batalistyczne z ich udziałem, zarówno na lądzie jak i w przestrzeni kosmicznej, nowy droid oraz ostatnia scena z wiadomo kim ;)
A "X-Men Apokalypse" bym się nie czepiał, bo ta seria poniżej swojego poziomu nigdy nie zeszła, mnie raziła tylko akcja w Polsce (na prawdę nie mogli zatrudnić kilku polaków?) i scena w Oświęcimiu, reszta jest ok + świetny prolog w Egipcie :) Prawdopodobnie Mutanci Xaviera już nie wrócą, a mieliśmy dostać normalną wersję sagi Phenixa ... :?
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino

#615 Post autor: Wojteł » wt sty 03, 2017 13:06 pm

lis23 pisze:No to Powiedz mi, co jest fajne w tych filmach po zwiastunach?
"Kong" wygląda jak "Godzilla 2" a "Mumia" jak "Mission Impossible", tyle że z Mumią ;)

Kurwa Lisu nie wiem, ale nie mam zwyczaju wydawać opinii na temat dwugodzinnego filmu na podstawie dwugodzinnego zwiastuna, bo gdybym tak robił, to uznałbym R1 za średniak a Pod Mocnym Aniołem za taką spoko sobie komedyjkę w stylu świata wg kiepskich :| Po co w ogóle film oglądać, skoro wiesz wszystko po zwiastunie? Ja rozumiem, że może Cię zwiastun nie zachęcić, albo możesz stwierdzić, że zapowiada się kiepsko czy wręcz kijowo, ale mówić o filmie, którego nie ma jeszcze w kinach i nie wyjdzie jeszcze przez jakieś pół roku, że jest średni, to jakieś kuriozum. Jakbyś jeszcze czasu przyszłego użył, to można by polemizować, że jesteś tego pewien, bo wnosisz to po zwiastunie, nazwisku reżysera, burdelu w produkcji, tematyce filmu itd, no ale czas teraźniejszy w tym zdaniu jest inwalidą.

https://www.youtube.com/watch?v=oAKG-kbKeIo

(tłumaczenie: Poszedłeś pełne opóźnienie, człowiek. Nigdy nie idź pełne opóźnienie).

Wyniosłeś swoje faile na nowy poziom, nie wiem jak Ty to robisz, że ciągle podnosisz sobie poprzeczkę, też tak chcę :D
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ