Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7853
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Ta godzina to pewnie i tak będzie za dużo, więc dobrze, że nie więcej. Chyba sobie żarty robicie z tych upychaniem albumów.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Dobrze, że przynajmniej jest coś takiego jak "Confrontation on Eadu", niech to będzie "Gorilla Warfare" tego albumuAdam pisze:no właśnie dziwnie to wygląda, z drugiej strony po co by miał dzielić creditsy na 3 traki ? jeśli te krótkie suity to rzeczywiście wariacje nt scoru, a nie utwory z filmu, to uważam to za błąd wydawniczy, a to 58 minut scory jest wtedy masakrycznie mało jak na Star Warsy.. no chyba że wypuszczą deluxa, to taki zabieg zrozumiem...
Pewnie, już Force Awaknes było o dobre pół godziny za długieTa godzina to pewnie i tak będzie za dużo, więc dobrze, że nie więcej. Chyba sobie żarty robicie z tych upychaniem albumów.
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Kto powiedział że do filmu powstało 100 min muzyki? Gdzie to jest napisane?
Weźmy pod uwagę, że to ponoć film o charakterze wojennym, więc i muzyka musi być ciężka. Uzbieranie z tego 70 minut optymalnego materiału będzie najlepszym rozwiązaniem, wcale nie sugerującym żadne Deluxy i inne sruxy w przyszłości. Czy znany jest jakiś przypadek doklejania jakiegoś dodatkowego wydania ścieżek dźwiękowych do filmów Disneya? No way...
Prędzej na dniach wyskoczy jakiś FYC z inną tracklistą lub complete score.
Moim zdaniem właśnie optymalnie.Adam pisze: uważam to za błąd wydawniczy, a to 58 minut scory jest wtedy masakrycznie mało jak na Star Warsy.. no chyba że wypuszczą deluxa, to taki zabieg zrozumiem...
Weźmy pod uwagę, że to ponoć film o charakterze wojennym, więc i muzyka musi być ciężka. Uzbieranie z tego 70 minut optymalnego materiału będzie najlepszym rozwiązaniem, wcale nie sugerującym żadne Deluxy i inne sruxy w przyszłości. Czy znany jest jakiś przypadek doklejania jakiegoś dodatkowego wydania ścieżek dźwiękowych do filmów Disneya? No way...
Prędzej na dniach wyskoczy jakiś FYC z inną tracklistą lub complete score.
Będzie ogień!Confrontation on Eadu
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Taaaaa a wyjebana w kosmos wydawniczo i graficzno-edytorsko wielka i wielopłytowa seria z bajek The Legacy Collection to wcale nie DisneyaGhostek pisze:Czy znany jest jakiś przypadek doklejania jakiegoś dodatkowego wydania ścieżek dźwiękowych do filmów Disneya? No way...
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Chopie, pytam o filmyAdam pisze: Taaaaa a wyjebana w kosmos wydawniczo i graficzno-edytorsko wielka i wielopłytowa seria z bajek The Legacy Collection to wcale nie Disneya
I nie mówimy tu o seriach wydawniczych ewidentnie celujących w szerszą tematykę. To, że kiedyś powstaną Kolekcje, Special Definitive, Ultimate czy inne Complete do wszystkich filmów SW spod znaku Disneya, to niemalże pewne.
Natomiast prawdopodobieństwo dodrukowania Deluxa z inną tracklistą w najbliższej przyszłości = 0 szans.
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
kto wie... początkowo napisali Ci o kilku wydaniach. może centrala kazała się uciszyć, żeby zarobić na podstawce? Z Przebudzeniem zrobili błąd wypuszczając wszystko na raz, a potem deluxy za 30 zł sprzedawano bo ludzie ich nie brali. A jak teraz wypuszczą jeden, to wezmą wszyscy, a potem drugą wersję weźmie min. 50% tych co kupiło podstawki.. prawa rynku
#FUCKVINYL
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Osobiście lubię jak najdłuższe scory i min. dlatego tak lubiłem Hornera, bo zawsze można było liczyć na te 70 minut na płycie. Sorry, ale za 40-sto minutowe scory nie warto dawać tych 50-70 zł, lepiej poczekać na jakiś complete lub expanded.DanielosVK pisze:Ta godzina to pewnie i tak będzie za dużo, więc dobrze, że nie więcej. Chyba sobie żarty robicie z tych upychaniem albumów.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10220
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Taki Preisner właśnie zapłakał, bo zdał sobie sprawę, że na lisie nigdy nie zarobi.lis23 pisze:Sorry, ale za 40-sto minutowe scory nie warto dawać tych 50-70 zł, lepiej poczekać na jakiś complete lub expanded.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Z Preisnerem jest inny problem bo On z tego co pamiętam ma wywalone na filmówkę i chyba nie uznaje jej w ogóle za formę sztuki ale to już off.Ghostek pisze:
Taki Preisner właśnie zapłakał, bo zdał sobie sprawę, że na lisie nigdy nie zarobi.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Jeszcze nie wiadomo jaka będzie ta muzyka, ale już jest problem, bo muzyki na płycie za mało. Dzisiejsze "wymogi" zza komputerowej klawiatury.
Nawet za 78-minutowe score'y nie warto dawać 70 zł. Płacenie takiej kasy za zwykłe, regularne wydania w tych czasach... - nie, to tylko Lisulis23 pisze:Sorry, ale za 40-sto minutowe scory nie warto dawać tych 50-70 zł
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Bardziej narzekanie, dla narzekania, jakby było 79 minut to nagle by było, że za dużo, że kolejna cegła od GiacchinoJeszcze nie wiadomo jaka będzie ta muzyka, ale już jest problem, bo muzyki na płycie za mało. Dzisiejsze "wymogi" zza komputerowej klawiatury.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13111
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Tomek pisze:
Nawet za 78-minutowe score'y nie warto dawać 70 zł. Płacenie takiej kasy za zwykłe, regularne wydania w tych czasach... - nie, to tylko Lisu
Te 50 zł to cena krajowa, a te +/- 70 zł to cena za wydanie made in USA przy wysokim kursie dolara.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Wywiad + 2 krótkie klipy, “Her Path Is Clear" i "Approach to Eadu” których jakoś nie widzę na trackliście:
http://www.ew.com/article/2016/12/09/ro ... hino-score
http://www.ew.com/article/2016/12/09/ro ... hino-score
Re: Rogue One: A Star Wars Story - Michael Giacchino
Ale Majkel na siłę próbuje być Williamsem