Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Kontynuacja "Alicji w Krainie Czarów", znowu z Dannym Elfmanem, ale tym razem bez Tima Burtona jako reżysera.

Walt Disney Records wydaje. Data 27. Maja 2016.

Ja mimo sporej krytyki, także tej tutaj na forum, lubię pierwszy score i ba uważam temat główny nawet za TOP jakies Danny Elfman stworzył w swojej karierze. Tak też i tutaj mogę sobie poczekać z pewnymi oczekiwaniami.

Tak, temat Alicji to top 10 kompozycji Elfmana.

Szkoda że reszta scoru już nie.

Co najwyżej top 10 kompozycji Elfmana I dekady XXI wieku. Przy obecnej formie Elfmana, wątpię by napisał coś więcej niż funkcjonalną tapetę + powtórzył temat(y).

W mojej opinii zdecydowanie TOP 10 całej kariery.

nooo... aż tak horrendalnie dużo takich naprawdę mega tematów to Danny też nie napisał znowu, więc chyba faktycznie Alicję można w dziesiątce na upartego zmieścić.

Kaonashi pisze:W mojej opinii zdecydowanie TOP 10 całej kariery.

Jak nie 5 Wykonanie z Wiednia z ubiegłego roku:
https://youtu.be/kDW3B8FgHgM?t=1186

Alicja to był taki score w porywach do 3.5. Za samym filmem nie przepadałem, ale zwiastuny kontynuacji o dziwo prezentują się przyzwoicie i nie wygląda to tak wymuszenie jak nowy Huntsman, tak też zmiana reżysera na Jamesa Bobina winna wyjść tu na korzyść i jak Danny fajnie weźmie w obroty temat przewodni i sprezentuje coś nowego, to może się to udać, póki co jednak, żadnego parcia nie ma.

Ogólnie wiosna w Hollywoodzie będzie stać pod znakiem epickich fantasy, Jungle Book, Huntsman, Alicja, zobaczymy kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko, póki co stawiam właśnie na Elfmana.

Ps. Dlaczego w tytule tematu jest 2015?

Mystery pisze:Ogólnie wiosna w Hollywoodzie będzie stać pod znakiem epickich fantasy, Jungle Book, Huntsman, Alicja

To chyba pod znakiem odgrzewanych kotletów... chociaż w Hollywoodzie od lat każda wiosna tym stoi.

Mystery pisze:Ps. Dlaczego w tytule tematu jest 2015?

Wawrzek taki niby nowoczesny, a jednak zacofany.

Już poprawiłem. A sam trailer to się zgadzam wygląda nawet ciekawie. I ja lubię poprzednią Alicję, nawet jeżeli jest to wałkowanie tematu głównego, ale za to jakiego. Plus jestem wielkim fanem i w pewnym sensie ekspertem od Alicji w Krainie Czarów, dlatego też wszystko co z Alicją związane mnie interesuje.

Mystery pisze:Ogólnie wiosna w Hollywoodzie będzie stać pod znakiem epickich fantasy, Jungle Book, Huntsman, Alicja, zobaczymy kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko, póki co stawiam właśnie na Elfmana.

Jak widzę nadużywanie słowa "epickie" to mnie aż skręca Te filmy są co najwyżej epickie pod kątem nadmiaru CGI, pstrokatości i sztuczności jaka się wylewa oglądając ich zwiastuny. Epickie fantasy to jest LOTR, Conan czy Legenda, nie te cynicznie przygotowane przez hollywoodzką machinę sequele i remake'i, których po prawdzie nikt nie chce oglądać A wszystkie trzy score'y będą totalnymi przeciętniakami i nietrudno to przewidzieć - każdy z tych trzech kompozytorów (Debney, Howard, Elfman) tworzy dziś muzykę do bólu przeciętną, dalekie echa tego właśnie co kiedyś robili w klimatach fantasy/przygoda. Wystarczy wspomnieć pierwszego Łowcę, Oza Elfmana a Debney to od bardzo dawna nie napisał niczego, co ktokolwiek by na dłużej zapamiętał.

Wiem, że będziecie na mnie wieszać psy, że znowu zrzędzę. Ale trudno nie odnieść się do pompowania baloników i hype'u na tym forum wokół rzeczy, które kompletnie tego nie rokują

Wiem, że nie będzie to pojedynek na szczycie, ale mimo wszystko konfrontacja zapowiada się ciekawa, wielkie nazwiska, duże filmy i jak gdzieś będzie błysk to myślę, że właśnie tu. Już filmowe Jungle Book od Rozsy czy Poledourisa, nie były niczym nadzwyczajnym, tu będzie symfonicznie, ale czy coś ponadto to nie sądzę, choć Debney feruje wielkie rzeczy, a Huntsman swoimi zapowiedziami, póki co zapowiada się na jeszcze większego kupsztala i jednorazowy wyskok z Czarownicą raczej tego nie zmieni. Na razie jednak nie ma co gdybać i przedwcześnie przekreślać i póki co czekamy przynajmniej na klipy

Tomek pisze:Wiem, że będziecie na mnie wieszać psy, że znowu zrzędzę. Ale trudno nie odnieść się do pompowania baloników i hype'u na tym forum wokół rzeczy, które kompletnie tego nie rokują

Spoko, dopóki nie obarczasz Hansa Zimmera winą za nadmiar CGI we współczesnych blockbusterach, możesz narzekać do woli Zresztą ja też po tych produkcjach nie oczekuję zbyt wiele, ale może jakiś score będzie przyjemny. Wyrobnicze, pewnie tak, ale może dobrze wyrobnicze. Zresztą dla mnie Debney to akurat zawsze był wyrobnikiem.
I jeżeli chodzi o słowo "epickie" to znowu ja nigdy nie użyłbym go jeżeli chodzi o "Legendę". Lubię ten film i wizualnie jest piękny, ale dla mnie raczej nie podchodzi pod epicki. Ale to tylko takie tam doszukiwania się

moje oczy

Traclist

1. Alice
2. Saving the Ship
3. Watching Time
4. Looking Glass
5. To the Rescue
6. Hatter House
7. The Red Queen
8. The Chronosphere
9. Warning Hightopps
10. Tea Time Forever
11. Oceans of Time
12. Hat Heartbreak
13. Asylum Escape
14. Hatter's Deathbed
15. Finding the Family
16. Time Is Up
17. World's End
18. Truth
19. Goodbye Alice
20. Kingsleigh & Kingsleigh
21. Seconds Song
22. Friends United
23. Time's Castle
24. The Seconds
25. Clock Shop
26. They're Alive
27. Story of Time
28. Just Like Fire (Pink)