John Debney - The Jungle Book (2016)
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
ciekawie brzmi ta zajawka którą reżyser wrzucił na fejsa.. może wreszcie jakieś normalne orkiestrowe granie będzie po raz pierwszy od Thora 2 7 Syna pomijam bo nie mówimy o kinie klasy Z
#FUCKVINYL
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Debney raz na dobre parę lat wyskoczy z jakimś dobrym scorem, także może właśnie będzie to Księga Dżungli.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
- DanielosVK
- Howardelis Vangeshore
- Posty: 7853
- Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Jak rzadko kiedy, chyba masz rację.
Fe.
Cóż za score, Howard Shore.
Cóż za score, Howard Shore.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13108
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Rozumiem, że zgodnie z Disneyowską tradycją ( Tomorrowland, Inside Out, Zootopia ), płyty w Polsce nie będzie?
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
a kogo to obchodzi jak z usa jest taniej a już na pewno ładniej wydane bez jakiejś polskiej okładki dla przedszkolaków
#FUCKVINYL
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
wywiad z Debneyem z sesji, tylko o tym filmie - https://www.youtube.com/watch?v=q11ka_ePBY0
fragmenty sesji w tym utworu "Mowgli's Arrival at Ape City" - https://www.youtube.com/watch?v=WzUMzG2UiUY
fragmenty sesji w tym utworu "Mowgli's Arrival at Ape City" - https://www.youtube.com/watch?v=WzUMzG2UiUY
#FUCKVINYL
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26136
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
bez przesady, jak zwykle Adaśko fapuje nad czymś co najwyżej przyzwoitym. I zgrzewka browara dla tego, kto rozsądnie wyjaśni skąd i po co tam tyle zieleni.DanielosVK pisze:Jak rzadko kiedy, chyba masz rację.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
No nie wiem... Bo zielony to kolor dość powszechnie kojarzący się z dżunglą i nadający mrocznego i tajemniczego tonu?
W sumie trochę pytanie w stylu: czemu na okładce the finest hour jest tyle niebieskiego
W sumie trochę pytanie w stylu: czemu na okładce the finest hour jest tyle niebieskiego
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26136
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Ale co tam daje zielone światło skoro z pochodni bije żółte?
Błąd Matriksa?
Zieleń to mi się raczej z mrokiem nie kojarzy tak swoją drogą.
Błąd Matriksa?
Zieleń to mi się raczej z mrokiem nie kojarzy tak swoją drogą.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
No cóż, Tobie nie, ale właśnie takie zielone światło, blask, poświata, większości osób kojarzy się z czymś niezwykłym, tajemniczym i groźnym - dlatego właśnie w ten sposób oświetlono Minas Morgul we Władcy Pierścieni, powszechnie odnoszono się do tego zarówno w filmach, jak i książkach o Harrym Potterze, wiele lokacji na planie Mrocznego Miasta oświetlono w tenże sposób i już nie wspomnę o tym, jak długą tradycję ma to u Disneya - zielono jest zarówno podczas piosenki Skazy, jak i takowym ogniem ziała przemieniona w smoka czarownica w Śpiącej Królewnie. Przykłady można by mnożyć i mnożyć, ale mi się zwyczajnie nie chce
Skojarzenie z dżunglą jest chyba oczywiste, więc nie będę go tłumaczył.
Źródła zielonego światła na plakacie nie widać - najwyraźniej po prostu w takim tonie sobie zrobili plakat, żeby zasygnalizować pożądany ton filmu. W sumie to nie pierwszy plakat, który jest nasączony jakimś kolorem i nikt się o to nie czepia (tu przykładu nie podam, bo mi się nie chce myśleć, a i też jakoś super pamięci do okładek i plakatów nie mam - ale za to pamiętam, że nie raz właśnie taka przesycona kolorem okładka czy plakat okazywały się lepsze i ciekawsze od samego filmu)
Skojarzenie z dżunglą jest chyba oczywiste, więc nie będę go tłumaczył.
Źródła zielonego światła na plakacie nie widać - najwyraźniej po prostu w takim tonie sobie zrobili plakat, żeby zasygnalizować pożądany ton filmu. W sumie to nie pierwszy plakat, który jest nasączony jakimś kolorem i nikt się o to nie czepia (tu przykładu nie podam, bo mi się nie chce myśleć, a i też jakoś super pamięci do okładek i plakatów nie mam - ale za to pamiętam, że nie raz właśnie taka przesycona kolorem okładka czy plakat okazywały się lepsze i ciekawsze od samego filmu)
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26136
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
Mnie się to filtrowanie zielenią kojarzy głównie z Matriksem i ostatnią popeliną Rona Howarda. Ale może jestem uprzedzony.
Ulubionym kolorem Mahometa był właśnie zielony.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Debney - The Jungle Book (2016)
No ale czekaj, łapię się na to zgrzewkę browarów, czy nie? Bo myślę, że moje uzasadnienie obiektywnie rzecz ujmując jest merytoryczne i dość obszerne poproszę o jakiegoś obiektywnego arbitra, który ma inne skojarzenia niż z Matrixem
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara