Strona 1 z 1
In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr lis 18, 2015 13:57 pm
autor: Mystery
1. Arriving Nickerson’s Lair
2. Chase Walking Nantucket
3. Farewell
4. Young Nickerson
5. Essex Leaving Harbor
6. The Knockdown
7. Blows
8. A Thousand Leagues Out
9. Lower Away
10. The Attack
11. Abandon Ship
12. Separations
13. Stand Off
14. Homecoming
15. The Story Is Told
16. The White Whale Chant
17. Meeting Old Nickerson (Bonus Track)
18. The Second Attack (Bonus Track)
19. Lost at Sea (Bonus Track)
20. Desert Island (Bonus Track)
21. Finding The Dead (Bonus Track)
22. End Credits (Alternate Version / Bonus Track)
klipy
http://www.amazon.com/gp/product/B0184VSX50/
Wychodzi 4 grudnia, w wersji elektronicznej trwa bite półtora godziny. Brzmi nieźle, choć kłania się casus Hiszpanów w hollywoodzkich blockbusterach mających imitować RCP, niestety muzyka akcji tak się tu zapowiada, szkoda, że nie tradycyjnie, ale w takim współcześniejszym graniu może Roque pokaże coś więcej, także forma połowicznie rozczarowująca, bo myślałem, że jak wezmą Banosa to będzie grać 100% Banos i czeka nas coś na wzór Moby Dicka Gordona, a tak głupi Howard, zdawałoby się w historycznej przygodzie, zażyczył sobie w muzyce nowoczesnych trendów...
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr lis 18, 2015 14:30 pm
autor: Paweł Stroiński
Nie Ron Howard.
Z tego co słyszałem, Howardowi score Banosa się bardzo podobał, był tradycyjny, itd.... ale wtrąciło się studio, przez które chłopcy z RCP musieli się do score trochę wtrącić.
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr lis 18, 2015 16:24 pm
autor: Mystery
Howard jest jednym z najlepszych reżyserów Hollywood jeśli chodzi muzyczne ucho, ale myślałem, że jego pozycja jest na tyle wysoka, że będzie raczej bardziej nieugięty jeśli chodzi o producentów, bo niestety Banos, który może sobie rządzić w Hiszpanii, w Hollywood musi się grzecznie podporządkowywać.
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr lis 18, 2015 19:52 pm
autor: Adam
śmieszy mnie ta polityka tax-free.. efekt taki że reżyserzy i producenci muszą na siłę współpracować z ludźmi o których z reguły nie mieli pojęcia...
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr lis 18, 2015 20:25 pm
autor: Paweł Stroiński
To nie jest tak, że Banos przyszedł do tego projektu znikąd. Został polecony do tego projektu

.
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr lis 18, 2015 21:28 pm
autor: Adam
ok, ale tak czy siak jaki mieli wybór? żaden. bo albo on albo Vidal lub Velazquez..
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr gru 09, 2015 10:47 am
autor: Mystery
Wywiad z Roque, gdzie m.in. tłumaczy skąd wziął się w projekcie:
http://www.filmmusicmag.com/?p=15468
"I got this job because the film was a European co-production, and the whole post-production needed to be done in London, where the composer would be for five months. So they needed to hire a European composer. Ron was looking at any number of candidates, but he got the suggestion of using me from two important people to him. One was Guillermo del Toro, and the other one was Hans Zimmer, who told Ron that I’d make beautiful themes, which is what he needed for this movie. Then I had a meeting with Ron, where I shared with him my period scores from movies like “Alatriste.” He loved the scores and I got on board."
A co do scoru - Damn You Hollywood! To mogła być dobra praca, ale niestety decydenci ją zepsuli. Liryczne, dramatyczne granie jest zacne, tematyka też na plus, szczególnie aranżacja jednego tematu w kończącym "The White Whale Chant", cudna rzecz. Jest sporo etnicznych wstawek, nawet trochę folku, czyli wszystko niby gra, tylko ten action score - wykapane, oklepane RCP, choć amatorzy takiego grania raczej powodów do narzekania mieć nie powinni, acz po takim filmie, reżyserze i kompozytorze liczyłem na coś zgoła innego, szkoda, bo akcji jest tu naprawdę sporo i muzyka w właściwym stylu bankowo była by wspaniała sprawą, a tak jest tylko nieźle, choć i tak przez większość czasu zadowalająco.
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr gru 09, 2015 10:56 am
autor: Adam
o, czyli teraz jeszcze do wymogów tax-free życzą sobie okreslonego czasu pobytu

ciekawe kiedy długośc członka będzie potrzebna

Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr gru 09, 2015 13:07 pm
autor: Paweł Stroiński
Ciekawe, czy to żądanie studia czy Howarda z tym czasem pobytu. Hans zawsze mówił, że chce być tam, gdzie robią film, więc np. Sherlocka 2 w ogóle w Londynie pisał.
Mnie to nie dziwi.
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr gru 09, 2015 14:38 pm
autor: Mefisto
Adam pisze:ciekawe kiedy długośc członka będzie potrzebna

raczej będą pytać o to czy ucięty, czy nie

Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: śr gru 09, 2015 18:06 pm
autor: Ghostek
Mystery pisze:
A co do scoru - Damn You Hollywood! To mogła być dobra praca, ale niestety decydenci ją zepsuli. Liryczne, dramatyczne granie jest zacne, tematyka też na plus, szczególnie aranżacja jednego tematu w kończącym "The White Whale Chant", cudna rzecz. Jest sporo etnicznych wstawek, nawet trochę folku, czyli wszystko niby gra, tylko ten action score - wykapane, oklepane RCP, choć amatorzy takiego grania raczej powodów do narzekania mieć nie powinni, acz po takim filmie, reżyserze i kompozytorze liczyłem na coś zgoła innego, szkoda, bo akcji jest tu naprawdę sporo i muzyka w właściwym stylu bankowo była by wspaniała sprawą, a tak jest tylko nieźle, choć i tak przez większość czasu zadowalająco.
Miałem sam co nieco napisać o tym score, ale właściwie mnie wyręczyłeś.
Re: In the Heart of the Sea - Roque Baños
: czw gru 10, 2015 02:12 am
autor: Wawrzyniec
I ja się muszę podpisać pod tym co napisał Mystery. Są naprawdę dobre momenty, ale kiedy wchodzi muzyka akcji to już taki Djawadi i Jablonsky jak mają dobry dzień. Co jeszcze bardziej razi z resztą materiału. Dlatego też nie wiem czy i miłośnicy RCP będą zadowoleni, gdyż np. końcówka płyty, brzmi już jak ilustracje, do trochę starszych hollywoodzkich filmów. I tym samym bardzo nierówny jest ten soundtrack, a te różnie jeszcze bardziej potęgują dziwne uczucie.
