John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13115
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#496 Post autor: lis23 » pt gru 18, 2015 23:58 pm

Gdy robiłem zdjęcia moja płyta grała w odtwarzaczu :P
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1504
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#497 Post autor: WhiteHussar » sob gru 19, 2015 00:21 am

Film nie zawiódł, ale też nie zachwycił. Muzycznie podobnie. Mam nadzieję, że muzyka na płycie będzie lepsza ...

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33889
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#498 Post autor: Wawrzyniec » sob gru 19, 2015 02:31 am

Pewnie i tak tutaj zostanę wyśmiany i zakrzyczany, a i tak świeżo po seansie też mi ciężko wiele pisać, gdyż i pora późna. Minęły 2 godziny i ja dalej nie wiem co myśleć o tym filmie? Szczególnie, że nie wiem, czy to była kontynuacja Powrotu Jedi, czy mało angażujący remake Nowej Nadziei.
Na razie jedynie jest smutno, w jednej scenie poczułem złość, wręcz krzyknąłem w kinie, ale teraz pozostał jedynie smutek. Tym bardziej, że jest to pierwszy score z tej serii, gdzie w trakcie seansu jedynie na jeden nowy motyw zwróciłem uwagę. :cry:

Tak też, niech Moc będzie z Wami, gdyż mnie już chyba opuściła. :(
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#499 Post autor: Templar » sob gru 19, 2015 05:39 am

No i Empik już mi przysłał informację, że wysyłka do salonu dopiero 22.12 :(


A co do muzyki to powiem wam, że się wam w dupach poprzewracało :mrgreen: Mam wrażenie, że niektórzy to oczekiwali tutaj minimum 10 nowych tematów na poziomie Marszu Imperialnego :P Dziwi mnie kompletnie ta krytyka, szczególnie, że krytykują to też osoby, które zachwycały się ostatnimi pracami Dżona. Dla mnie to jest zdecydowanie najlepszy score Williamsa od 2005 roku i szczerze po 3. seansie uważam, że w serii SW przebija to Atak klonów i Zemstę Sithów, tematy Rey oraz Ruchu Oporu po prostu wyborne, do tego świetna fanfara Poe, mam nadzieję, że zostanie ona rozwinięta w porządny temat dla tej postaci w kolejnych częściach. Nawet temat Kylo zaczął mi się podobać, szczególnie w tych "dramatycznych" aranżacjach. Dla mnie już na pewno te Star Warsy są w TOP5 tego roku. 4,5/5 8)


Przy okazji, chciałby ktoś voucher dla 1 osoby na seans 2D Star Warsów do dowolnego Cinema City oprócz Warszawy? Mam do oddania 2 takie vouchery. Jak będzie więcej chętnych to rozlosuję :P
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13115
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#500 Post autor: lis23 » sob gru 19, 2015 08:13 am

Po części zgadzam się z Templarem, gdyż " Przebudzenie Mocy " brzmi trochę jak ' The Book Thief " i widać że Williams ma teraz taką " fazę " jak kiedyś na muzykę atonalna. Jednak najlepszą muzą przygodową od 10 lat jest Tin Tin ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#501 Post autor: Adam » sob gru 19, 2015 09:11 am

zgadzam się z Templarem, nie rozumiem o co tyle płączu. Tak, nie jest to genialny score, ale czuć star warsy. po prostu. Nie ma mocarnych nowych tematów, ale nie wymagajmy cudów - w tej franczyzie John już powiedział wszystko. Dla mnie to 2 miejsce w tym roku. i zasłużona czwórka, a za film max bo działa wybornie i jest głośno podłożona.
#FUCKVINYL


Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#503 Post autor: Adam » sob gru 19, 2015 11:35 am

nie ogarniam jednej rzeczy - czemu w mediach, plakatach i wszędzie zrezygnowali z pełnej nazwy Episode VII, skoro w napisach jest ono normalnie po bożemu jak w starych częściach...
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#504 Post autor: Ghostek » sob gru 19, 2015 12:00 pm

Wysoce prawdopodobne, że po screeningach testowych był niesmak i nr epizodu dodano tuż przed ostatecznym zamknięciem montażu.
Obrazek

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26140
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#505 Post autor: Koper » sob gru 19, 2015 12:26 pm

Wawrzyniec pisze:Pewnie i tak tutaj zostanę wyśmiany i zakrzyczany, a i tak świeżo po seansie też mi ciężko wiele pisać, gdyż i pora późna. Minęły 2 godziny i ja dalej nie wiem co myśleć o tym filmie? Szczególnie, że nie wiem, czy to była kontynuacja Powrotu Jedi, czy mało angażujący remake Nowej Nadziei.
Na razie jedynie jest smutno, w jednej scenie poczułem złość, wręcz krzyknąłem w kinie, ale teraz pozostał jedynie smutek. Tym bardziej, że jest to pierwszy score z tej serii, gdzie w trakcie seansu jedynie na jeden nowy motyw zwróciłem uwagę. :cry:

Tak też, niech Moc będzie z Wami, gdyż mnie już chyba opuściła. :(
Jak już Wawrzek jest rozczarowany to nie jest dobrze :P
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23264
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#506 Post autor: Mystery » sob gru 19, 2015 12:42 pm

bladerunner22 pisze:
Jednocześnie potwierdzono epizody Nigela Godricha (producent zespołu Radiohead) i Michaela Giacchino (kompozytor Abramsa). Zagrali szturmowców, którzy odpowiednio noszą numery FN-9330 i FN-3181.
Jak Williams pisze muzykę, to Giacchino zna swoje miejsce :mrgreen:
Kaonashi pisze:Giacchino dostał cameo w TFA i od razu muzyka Williamsa zrobiła się generic.
Co jak co, ale najlepszy score do Gwiezdnych Wojen napisał w tym roku Giacchino do Jupitera :P


A "TFA" mi się podoba. "Rey's Theme" cudne, choć nie jest to ten szlagier na miarę tematów przewodnich z ostatniej trylogii, Duel Of The Fates, Across the Stars, Battle of the Heroes. Marsz świetny, nie jest tak zajebisty jak ten https://youtu.be/JEe9hi4GW4s?t=171 , choć jak dla mnie to taka hornerowska jego aranżacja :wink: Ogólnie w kwestii nowej tematyki jest pewien niedosyt i myślałem, że jak w Tin Tinie John zdołał sprezentować tak zacną tematyczną paletę, to SW może być tylko lepiej. Action score zacny, w stylu JW i SW, choć brakuje większych, charyzmatycznych highlightów i na dobrą sprawę, nie widzę tu ani jednego zamiatacza, który mógłby z krzykiem wejść do przynajmniej dziesiątki najlepszych tegorocznych utworów akcji, taki The Falcon czy Scherzo for X-Wings to niestety za mało, szczególnie jak na tą serię i kompozytora. Także jest tak jak piszę, bywało i mogło być lepiej, ale jest dobrze i podoba mi się to co słyszę i jak dobry jest tego odbiór, szczególnie jak na niedługo już 84 latka.

Awatar użytkownika
Agent
Zdobywca Oscara
Posty: 2049
Rejestracja: śr cze 29, 2011 10:02 am

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#507 Post autor: Agent » sob gru 19, 2015 12:47 pm

Adam pisze:nie ogarniam jednej rzeczy - czemu w mediach, plakatach i wszędzie zrezygnowali z pełnej nazwy Episode VII, skoro w napisach jest ono normalnie po bożemu jak w starych częściach...
Kampania marketingowa taka jak w klasycznej Trylogii, gdzie na plakatach, trailerach i wszystkich materiałach promocyjnych był tylko tytuł nowego filmu. Przeciwnie jak to było przy kampanii prequelów, gdzie wszędzie wrzucali numer epizodu.

Awatar użytkownika
Ghostek
Hardkorowy Koksu
Posty: 10224
Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
Kontakt:

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#508 Post autor: Ghostek » sob gru 19, 2015 12:48 pm

No nic tylko się zgodzić - i z tym najlepszym scorem do SW aka Jupiter i z tym, że w ścieżce do TFA nie ma ponadczasowych numerów. Dobre rzemiosło, ale nic ponad to.
Obrazek

Awatar użytkownika
lis23
+ Ludvig van Beethoven +
Posty: 13115
Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#509 Post autor: lis23 » sob gru 19, 2015 13:05 pm

Jestem ciekaw, jaka w tym zasługa Williamsa, a jaka Abramsa?
Praca jako całość jest ok ale brakuje tu jednak motywów - zwłaszcza, że taki krótki Tin Tin ma ich aż tyle ... Liczyłem na jakiś fajny, lekki temacik dla BB-8, chociażby taki jak ten dla Jar Jara, a tu nic, pies Tin Tina miał lepiej ;)
Tylko On, Williams John ;)
Tylko on, Elton John ;) ;)

Awatar użytkownika
Wojteł
John Williams
Posty: 9827
Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody

Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)

#510 Post autor: Wojteł » sob gru 19, 2015 14:24 pm

Na razie słuchałem płytki jeden raz, ale score mi się podoba - bardzo ładny temat Rey i motyw Ruchu Oporu, ten marsz jest bardzo w stylu Williamsa lat 70/80, takie tematy pisał Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia, NBC, Szczęk czy nawet TESB miało taki krótki marszowy motyw w battle of the hoth. Za to nie dziwię się osobom, dla których tematy złych postaci pozostawiaja pewien niedosyt -może to celowy zabieg, bo w ANH też Imeprium miało tylko temat szturmowców i krótki sygnał dla Gwiazdy Śmierci? Może planuje to bardziej rozwinąć w następnym epizodzie? Temat Kylo to taka raczej Williamsowska wersja Cape of Fear, temat Snoke'a to też raczej underscore w stylu sceny w operze w EIII (może to taka wskazówka dla widza, chociaż raczej sądzę, że po prostu nie za bardzo film dał mu możliwość napisania bardziej rozbudowanego tematu). Mnóstwo jest też nawiązań do ST i myślę, że to mogła być odgórnie ustalona koncepcja, biorąc pod uwagę, że ten film to i tak jeden wielki hołd dla ST i w zasadzie remake ANH. No nic, mam nadzieję, że John będzie się cieszył dobrym zdrowiem i energią, żeby stworzyć bardziej autonomiczne i rozbudowane ścieżki w kontynuacjach, a sam score muszę jeszcze parę razy przesłuchać :wink:
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara

ODPOWIEDZ