John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13115
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Gdy robiłem zdjęcia moja płyta grała w odtwarzaczu
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- WhiteHussar
- Nominowany do Emmy
- Posty: 1504
- Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Film nie zawiódł, ale też nie zachwycił. Muzycznie podobnie. Mam nadzieję, że muzyka na płycie będzie lepsza ...
- Wawrzyniec
- Hans Zimmer
- Posty: 33889
- Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Pewnie i tak tutaj zostanę wyśmiany i zakrzyczany, a i tak świeżo po seansie też mi ciężko wiele pisać, gdyż i pora późna. Minęły 2 godziny i ja dalej nie wiem co myśleć o tym filmie? Szczególnie, że nie wiem, czy to była kontynuacja Powrotu Jedi, czy mało angażujący remake Nowej Nadziei.
Na razie jedynie jest smutno, w jednej scenie poczułem złość, wręcz krzyknąłem w kinie, ale teraz pozostał jedynie smutek. Tym bardziej, że jest to pierwszy score z tej serii, gdzie w trakcie seansu jedynie na jeden nowy motyw zwróciłem uwagę.
Tak też, niech Moc będzie z Wami, gdyż mnie już chyba opuściła.
Na razie jedynie jest smutno, w jednej scenie poczułem złość, wręcz krzyknąłem w kinie, ale teraz pozostał jedynie smutek. Tym bardziej, że jest to pierwszy score z tej serii, gdzie w trakcie seansu jedynie na jeden nowy motyw zwróciłem uwagę.
Tak też, niech Moc będzie z Wami, gdyż mnie już chyba opuściła.
#WinaHansa #IStandByDaenerys
- Templar
- + W.A. Mozart +
- Posty: 9848
- Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
- Lokalizacja: Warsaw City
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
No i Empik już mi przysłał informację, że wysyłka do salonu dopiero 22.12
A co do muzyki to powiem wam, że się wam w dupach poprzewracało Mam wrażenie, że niektórzy to oczekiwali tutaj minimum 10 nowych tematów na poziomie Marszu Imperialnego Dziwi mnie kompletnie ta krytyka, szczególnie, że krytykują to też osoby, które zachwycały się ostatnimi pracami Dżona. Dla mnie to jest zdecydowanie najlepszy score Williamsa od 2005 roku i szczerze po 3. seansie uważam, że w serii SW przebija to Atak klonów i Zemstę Sithów, tematy Rey oraz Ruchu Oporu po prostu wyborne, do tego świetna fanfara Poe, mam nadzieję, że zostanie ona rozwinięta w porządny temat dla tej postaci w kolejnych częściach. Nawet temat Kylo zaczął mi się podobać, szczególnie w tych "dramatycznych" aranżacjach. Dla mnie już na pewno te Star Warsy są w TOP5 tego roku. 4,5/5
Przy okazji, chciałby ktoś voucher dla 1 osoby na seans 2D Star Warsów do dowolnego Cinema City oprócz Warszawy? Mam do oddania 2 takie vouchery. Jak będzie więcej chętnych to rozlosuję
A co do muzyki to powiem wam, że się wam w dupach poprzewracało Mam wrażenie, że niektórzy to oczekiwali tutaj minimum 10 nowych tematów na poziomie Marszu Imperialnego Dziwi mnie kompletnie ta krytyka, szczególnie, że krytykują to też osoby, które zachwycały się ostatnimi pracami Dżona. Dla mnie to jest zdecydowanie najlepszy score Williamsa od 2005 roku i szczerze po 3. seansie uważam, że w serii SW przebija to Atak klonów i Zemstę Sithów, tematy Rey oraz Ruchu Oporu po prostu wyborne, do tego świetna fanfara Poe, mam nadzieję, że zostanie ona rozwinięta w porządny temat dla tej postaci w kolejnych częściach. Nawet temat Kylo zaczął mi się podobać, szczególnie w tych "dramatycznych" aranżacjach. Dla mnie już na pewno te Star Warsy są w TOP5 tego roku. 4,5/5
Przy okazji, chciałby ktoś voucher dla 1 osoby na seans 2D Star Warsów do dowolnego Cinema City oprócz Warszawy? Mam do oddania 2 takie vouchery. Jak będzie więcej chętnych to rozlosuję
"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln
http://www.lastfm.pl/user/iTemplar
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13115
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Po części zgadzam się z Templarem, gdyż " Przebudzenie Mocy " brzmi trochę jak ' The Book Thief " i widać że Williams ma teraz taką " fazę " jak kiedyś na muzykę atonalna. Jednak najlepszą muzą przygodową od 10 lat jest Tin Tin
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
zgadzam się z Templarem, nie rozumiem o co tyle płączu. Tak, nie jest to genialny score, ale czuć star warsy. po prostu. Nie ma mocarnych nowych tematów, ale nie wymagajmy cudów - w tej franczyzie John już powiedział wszystko. Dla mnie to 2 miejsce w tym roku. i zasłużona czwórka, a za film max bo działa wybornie i jest głośno podłożona.
#FUCKVINYL
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
nie ogarniam jednej rzeczy - czemu w mediach, plakatach i wszędzie zrezygnowali z pełnej nazwy Episode VII, skoro w napisach jest ono normalnie po bożemu jak w starych częściach...
#FUCKVINYL
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Wysoce prawdopodobne, że po screeningach testowych był niesmak i nr epizodu dodano tuż przed ostatecznym zamknięciem montażu.
- Koper
- Ennio Morricone
- Posty: 26140
- Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Jak już Wawrzek jest rozczarowany to nie jest dobrzeWawrzyniec pisze:Pewnie i tak tutaj zostanę wyśmiany i zakrzyczany, a i tak świeżo po seansie też mi ciężko wiele pisać, gdyż i pora późna. Minęły 2 godziny i ja dalej nie wiem co myśleć o tym filmie? Szczególnie, że nie wiem, czy to była kontynuacja Powrotu Jedi, czy mało angażujący remake Nowej Nadziei.
Na razie jedynie jest smutno, w jednej scenie poczułem złość, wręcz krzyknąłem w kinie, ale teraz pozostał jedynie smutek. Tym bardziej, że jest to pierwszy score z tej serii, gdzie w trakcie seansu jedynie na jeden nowy motyw zwróciłem uwagę.
Tak też, niech Moc będzie z Wami, gdyż mnie już chyba opuściła.
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
bladerunner22 pisze:Jak Williams pisze muzykę, to Giacchino zna swoje miejsceJednocześnie potwierdzono epizody Nigela Godricha (producent zespołu Radiohead) i Michaela Giacchino (kompozytor Abramsa). Zagrali szturmowców, którzy odpowiednio noszą numery FN-9330 i FN-3181.
Co jak co, ale najlepszy score do Gwiezdnych Wojen napisał w tym roku Giacchino do JupiteraKaonashi pisze:Giacchino dostał cameo w TFA i od razu muzyka Williamsa zrobiła się generic.
A "TFA" mi się podoba. "Rey's Theme" cudne, choć nie jest to ten szlagier na miarę tematów przewodnich z ostatniej trylogii, Duel Of The Fates, Across the Stars, Battle of the Heroes. Marsz świetny, nie jest tak zajebisty jak ten https://youtu.be/JEe9hi4GW4s?t=171 , choć jak dla mnie to taka hornerowska jego aranżacja Ogólnie w kwestii nowej tematyki jest pewien niedosyt i myślałem, że jak w Tin Tinie John zdołał sprezentować tak zacną tematyczną paletę, to SW może być tylko lepiej. Action score zacny, w stylu JW i SW, choć brakuje większych, charyzmatycznych highlightów i na dobrą sprawę, nie widzę tu ani jednego zamiatacza, który mógłby z krzykiem wejść do przynajmniej dziesiątki najlepszych tegorocznych utworów akcji, taki The Falcon czy Scherzo for X-Wings to niestety za mało, szczególnie jak na tą serię i kompozytora. Także jest tak jak piszę, bywało i mogło być lepiej, ale jest dobrze i podoba mi się to co słyszę i jak dobry jest tego odbiór, szczególnie jak na niedługo już 84 latka.
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Kampania marketingowa taka jak w klasycznej Trylogii, gdzie na plakatach, trailerach i wszystkich materiałach promocyjnych był tylko tytuł nowego filmu. Przeciwnie jak to było przy kampanii prequelów, gdzie wszędzie wrzucali numer epizodu.Adam pisze:nie ogarniam jednej rzeczy - czemu w mediach, plakatach i wszędzie zrezygnowali z pełnej nazwy Episode VII, skoro w napisach jest ono normalnie po bożemu jak w starych częściach...
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10224
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
No nic tylko się zgodzić - i z tym najlepszym scorem do SW aka Jupiter i z tym, że w ścieżce do TFA nie ma ponadczasowych numerów. Dobre rzemiosło, ale nic ponad to.
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13115
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Jestem ciekaw, jaka w tym zasługa Williamsa, a jaka Abramsa?
Praca jako całość jest ok ale brakuje tu jednak motywów - zwłaszcza, że taki krótki Tin Tin ma ich aż tyle ... Liczyłem na jakiś fajny, lekki temacik dla BB-8, chociażby taki jak ten dla Jar Jara, a tu nic, pies Tin Tina miał lepiej
Praca jako całość jest ok ale brakuje tu jednak motywów - zwłaszcza, że taki krótki Tin Tin ma ich aż tyle ... Liczyłem na jakiś fajny, lekki temacik dla BB-8, chociażby taki jak ten dla Jar Jara, a tu nic, pies Tin Tina miał lepiej
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
- Wojteł
- John Williams
- Posty: 9827
- Rejestracja: sob mar 15, 2008 23:50 pm
- Lokalizacja: Chrząszczyżewoszyce powiat Łękołody
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Na razie słuchałem płytki jeden raz, ale score mi się podoba - bardzo ładny temat Rey i motyw Ruchu Oporu, ten marsz jest bardzo w stylu Williamsa lat 70/80, takie tematy pisał Bliskich Spotkań Trzeciego Stopnia, NBC, Szczęk czy nawet TESB miało taki krótki marszowy motyw w battle of the hoth. Za to nie dziwię się osobom, dla których tematy złych postaci pozostawiaja pewien niedosyt -może to celowy zabieg, bo w ANH też Imeprium miało tylko temat szturmowców i krótki sygnał dla Gwiazdy Śmierci? Może planuje to bardziej rozwinąć w następnym epizodzie? Temat Kylo to taka raczej Williamsowska wersja Cape of Fear, temat Snoke'a to też raczej underscore w stylu sceny w operze w EIII (może to taka wskazówka dla widza, chociaż raczej sądzę, że po prostu nie za bardzo film dał mu możliwość napisania bardziej rozbudowanego tematu). Mnóstwo jest też nawiązań do ST i myślę, że to mogła być odgórnie ustalona koncepcja, biorąc pod uwagę, że ten film to i tak jeden wielki hołd dla ST i w zasadzie remake ANH. No nic, mam nadzieję, że John będzie się cieszył dobrym zdrowiem i energią, żeby stworzyć bardziej autonomiczne i rozbudowane ścieżki w kontynuacjach, a sam score muszę jeszcze parę razy przesłuchać
Haha Śląsk węgiel zadupie gwara