John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Mocarny film. Ma wady, ale i tak zjada na przystawkę cała nową trylogie. Score.. no cóż, to samo co na płycie a do tego dołożone wchuj wstawek z klasycznymi tematami ze starej trylogii które ratują score przed muzyczną nudą i niezauważeniem. Przeraża mnie gdy pomyslę sobie co by to było gdyby w tym scorze nie było klasycznych main title i end credits które znamy, plus tych paru tematów mocy itp.. byłaby tylko tapetka. Można to Dżonowi wybaczyć, jedną nogą w grobie już jest, czy ktoś wie, czy jakiś kompozytor pisał kiedyś takie duże scory do kinowych hitów w wieku aż 84 lat? Ja nie kojarzę.. Shore zrobił podobną manianę w hobbicie, tylko że on jest 2 dychy młodszy od Johna i jemu wybaczyć się nie dało.
#FUCKVINYL
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Bond! Bond everywhere! - http://naekranie.pl/aktualnosci/bardzo- ... ocy-765580
#FUCKVINYL
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Jak Williams pisze muzykę, to Giacchino zna swoje miejsceJednocześnie potwierdzono epizody Nigela Godricha (producent zespołu Radiohead) i Michaela Giacchino (kompozytor Abramsa). Zagrali szturmowców, którzy odpowiednio noszą numery FN-9330 i FN-3181.
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
- galljaronim
- John Powell
- Posty: 1152
- Rejestracja: czw sty 14, 2010 21:23 pm
- Lokalizacja: Kęty
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Super, wieczorem podskoczę sobie kupić (o ile ktoś nie sprzątnie)hp_gof pisze:Miśki, wystarczy sprawdzić dostępność w salonach na empik.com Na samym dole tej rameczki z ceną po prawej stronie. Podstawkowy polski shit jest dostępny dosłownie wszędzie, deluxe'a nie ma nigdzie, a kolorowy (najdroższy) superdeluxe jest w 4 warszawskich/podwarszawskich empikach, w 2 katowickich, w Bielsko-Białej, w Lesznie, w Poznaniu, w Bydgoszczy. Wsio
- Ghostek
- Hardkorowy Koksu
- Posty: 10219
- Rejestracja: śr kwie 06, 2005 23:17 pm
- Lokalizacja: Wyłoniłem się z Nun
- Kontakt:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Zaraz się okaże, że sam Goerge Lucas grał tam kogoś... Mindfuck
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Giacchino dostał cameo w TFA i od razu muzyka Williamsa zrobiła się generic.
Gdyby nie piraci, byłbym jak Zbigniew Hołdys - Eric Clapton.
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Jakby ktoś miał ochotę szukać "ukrytych" tematów u Williamsa, to wklejam taką surową analizę z jwfan:
Spoiler:
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
W Kraku wszystkie Empiki maja tylko Polska edycje, inne bedą we wtorek najwcześniej. Saturny i media Markty nie dostały wogole żadnej wersji, dopiero przed wigilia maja być. Dafuq.
#FUCKVINYL
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
po co kupować jak jest legalnie na youtube ?
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
bladerunner22 pisze:po co kupować jak jest legalnie na youtube ?
#FUCKVINYL
- bladerunner22
- Zdobywca Oscara
- Posty: 2803
- Rejestracja: ndz sie 21, 2011 14:16 pm
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
żartuje przecież, mam wszytkie scory Johna po 2005 i tego nie zabrkanie na mojej pólce. ale troche zaskoczony jestem, że Disney oficjalnie wypuścił cały score w sieci za darmo
Jedna z najpiękniejszych piosenek Lady Pank :
''Zabić Strach''
''Zabić Strach''
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Na spotify też jest dostępna muzyka za darmo, a jednak wytwórnie decydują się ją tam wypuścić, a ludzie i tak płyty kupują Druga kwestia - gdyby Disney nie opublikował tego legalnie na youtubie, to i tak ludzie by to wrzucali nielegalnie. Jednak przy legalnym wrzuceniu Disney może przynajmniej częściowo zarobić na reklamach
- lis23
- + Ludvig van Beethoven +
- Posty: 13110
- Rejestracja: czw lis 12, 2009 03:50 am
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Zakupiłem soundtrack - Super Deluxe Edition - w Empiku w Katowicach mieli jedną sztukę, reszta to polska wersja, tej pośredniej nie ma.
Wydanie całkiem ok: na wierzchu jest tekturka, z której ciężko jest wyjąć całość ;0 ale potem jest już lepiej.
Główna płyta wygląda jak niektóre klasyczne albumy Roda Stewarta, np. " Atlantic Crossing ' lun " Going Back " Phila Collinsa ( obie w wersji Deluxe ), tylko jest cieńsza. Całość rozkłada się, w środku jest grafika przedstawiająca Sokoła uciekającego przed myśliwcami TIE. Płytę wyciąga się normalnie, nie jest to koperta jak w " Hobbitach ". W kieszeni jest książeczka oraz dwie tak jakby pocztówki.
Wydanie całkiem ok: na wierzchu jest tekturka, z której ciężko jest wyjąć całość ;0 ale potem jest już lepiej.
Główna płyta wygląda jak niektóre klasyczne albumy Roda Stewarta, np. " Atlantic Crossing ' lun " Going Back " Phila Collinsa ( obie w wersji Deluxe ), tylko jest cieńsza. Całość rozkłada się, w środku jest grafika przedstawiająca Sokoła uciekającego przed myśliwcami TIE. Płytę wyciąga się normalnie, nie jest to koperta jak w " Hobbitach ". W kieszeni jest książeczka oraz dwie tak jakby pocztówki.
Tylko On, Williams John
Tylko on, Elton John
Tylko on, Elton John
Re: John Williams - Star Wars: The Force Awakens (2015)
Przesłuchałem całość na płycie jak i w czasie sensu w kinie.
Muzyka na bardzo wysokim poziomie. W końcu to John Williams. Filmowi jak i samej muzyce bardzo blisko do E4 Nowej Nadziei.
Jednak jest to najsłabszy soundtrack ze wszystkich 7 filmów. Mimo, że na seansie bawiłem się świetnie i cały czas z uśmiechem na ustach odkrywałem nowe wątki fabuły, to jednak było czuć, że brakuje tutaj Lucasa (pod względem wizualnym przy większości scen - szczególnie bitewnych). Tam gdzie prequele zawodziły (dialogi, chemia między postaciami głównymi), E7 góruje, no i odwrotnie, tam gdzie E7 zawodzi (muzyka, klimat scen, szczególnie bitewnych, emocje przy scenach), tam prequele górują dla mnie.
Muzyka na bardzo wysokim poziomie. W końcu to John Williams. Filmowi jak i samej muzyce bardzo blisko do E4 Nowej Nadziei.
Jednak jest to najsłabszy soundtrack ze wszystkich 7 filmów. Mimo, że na seansie bawiłem się świetnie i cały czas z uśmiechem na ustach odkrywałem nowe wątki fabuły, to jednak było czuć, że brakuje tutaj Lucasa (pod względem wizualnym przy większości scen - szczególnie bitewnych). Tam gdzie prequele zawodziły (dialogi, chemia między postaciami głównymi), E7 góruje, no i odwrotnie, tam gdzie E7 zawodzi (muzyka, klimat scen, szczególnie bitewnych, emocje przy scenach), tam prequele górują dla mnie.