DISASTERPEACE - IT FOLLOWS (2015)
: czw lut 26, 2015 05:59 am
Wkrótce do polskich kin wejdzie It Follows - drugi film Davida Roberta Mitchella, wschodzącej gwiazdy amerykańskiego kina indie. Premierę miał już dosyć dawno, bo na ubiegłorocznym Cannes i od tej pory robi sporą furorę (na Rotten Tomatoes wciąż ma perfekcyjne 100% przy 24 recenzjach, ze średnią ocen 8,8/10), ale do szerokiej dystrybucji na całym świecie wejdzie dopiero teraz. Miałem okazję obejrzeć ten film na ostatnim American Film Festival we Wrocławiu i dołączam się do zachwytów: It Follows to genialne połączenie horroru i teen movie, nakręcone i wyreżyserowane tak, że w trakcie niespełna 100-minutowego seansu siedziałem wbity w fotel, kompletnie zaskoczony i podekscytowany każdą kolejną sekundą tej niezwykle wystylizowanej perły.
O czym to jest: na nastoletnią Jay (znana z Gościa Maika Monroe) spada przekazywana drogą płciową klątwa i od tej pory próbuje dopaść ją przybierająca różne formy zjawa, przed którą jedynym ratunkiem jest.... przekazanie klątwy dalej. Jednak jeśli monstrum dopadnie ostatnią osobę w łańcuchu, znów ściga poprzednią. (tak, wiem, jak absurdalnie to brzmi, ale mniej więcej taki opis zachęcił mnie do wybrania się na ten film i zostałem kompletnie znokautowany)
Za elektroniczny score do It Follows odpowiada Disasterpeace (Rich Vreeland), chyba najbardziej znany do tej pory z ciekawej oprawy do FEZ, czyli hitu rynku gier niezależnych sprzed paru lat. W filmie Mitchella muzyka pełni rolę pierwszoplanową, bo razem ze zdjęciami buduje będący szkieletem dramaturgicznym całej opowieści niesamowity klimat i - oczywistą z powodu gatunkowości filmu - atmosferę grozy. Ale nigdy nie popada przy tym w banał, a wręcz przeciwnie. W dodatku rzadko kiedy score wwierca mi się z taką sugestywnością do głowy, jak w tym przypadku (już jestem pewien, że It Follows znajdzie się w moim top 10 2015). Od seansu w październiku minęło trochę czasu, więc nie chcę teraz przeprowadzać szerszej analizy, a jedynie zwrócić uwagę, że może to być (a przede wszystkim powinna) ważna pozycja nie tylko na tegorocznej mapie nie tylko filmu, ale i filmówki.
Jako przedsmak albumu pojawiły się 3 utwory, które można przesłuchać tutaj:
http://blogs.indiewire.com/theplaylist/ ... s-20150225
W wersji elektronicznej It Follows wychodzi 10 marca, na CD pojawi się 2 tygodnie później.
Podsumowując: IDŹCIE NA TO DO KINA!
(polska premiera: 13 marca)
Okładka:

Edit: Ok, zapłon roku, ale przegapiłem to totalnie - cały album jest już na Spotify i YouTubie, np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=R2fNCSYQZb0
Jak się spodziewałem, nie działa to aż tak wybitnie efektownie poza filmem (pewnie tym bardziej bez jego znajomości), choć motyw główny jest nie do przecenienia, kilka utworów to zdecydowane highlighty, a całość brzmi bardzo ciekawie i świeżo, pomimo ewidentnych naleciałości z FEZ momentami - Mitchell jest fanem oprawy gry i według Disasterpeace podłożył ją miejscami jako temp-track.
O czym to jest: na nastoletnią Jay (znana z Gościa Maika Monroe) spada przekazywana drogą płciową klątwa i od tej pory próbuje dopaść ją przybierająca różne formy zjawa, przed którą jedynym ratunkiem jest.... przekazanie klątwy dalej. Jednak jeśli monstrum dopadnie ostatnią osobę w łańcuchu, znów ściga poprzednią. (tak, wiem, jak absurdalnie to brzmi, ale mniej więcej taki opis zachęcił mnie do wybrania się na ten film i zostałem kompletnie znokautowany)
Za elektroniczny score do It Follows odpowiada Disasterpeace (Rich Vreeland), chyba najbardziej znany do tej pory z ciekawej oprawy do FEZ, czyli hitu rynku gier niezależnych sprzed paru lat. W filmie Mitchella muzyka pełni rolę pierwszoplanową, bo razem ze zdjęciami buduje będący szkieletem dramaturgicznym całej opowieści niesamowity klimat i - oczywistą z powodu gatunkowości filmu - atmosferę grozy. Ale nigdy nie popada przy tym w banał, a wręcz przeciwnie. W dodatku rzadko kiedy score wwierca mi się z taką sugestywnością do głowy, jak w tym przypadku (już jestem pewien, że It Follows znajdzie się w moim top 10 2015). Od seansu w październiku minęło trochę czasu, więc nie chcę teraz przeprowadzać szerszej analizy, a jedynie zwrócić uwagę, że może to być (a przede wszystkim powinna) ważna pozycja nie tylko na tegorocznej mapie nie tylko filmu, ale i filmówki.
Jako przedsmak albumu pojawiły się 3 utwory, które można przesłuchać tutaj:
http://blogs.indiewire.com/theplaylist/ ... s-20150225
W wersji elektronicznej It Follows wychodzi 10 marca, na CD pojawi się 2 tygodnie później.
Podsumowując: IDŹCIE NA TO DO KINA!

Okładka:

Edit: Ok, zapłon roku, ale przegapiłem to totalnie - cały album jest już na Spotify i YouTubie, np. tu: https://www.youtube.com/watch?v=R2fNCSYQZb0
Jak się spodziewałem, nie działa to aż tak wybitnie efektownie poza filmem (pewnie tym bardziej bez jego znajomości), choć motyw główny jest nie do przecenienia, kilka utworów to zdecydowane highlighty, a całość brzmi bardzo ciekawie i świeżo, pomimo ewidentnych naleciałości z FEZ momentami - Mitchell jest fanem oprawy gry i według Disasterpeace podłożył ją miejscami jako temp-track.