Na przestrzeni ostatnich lat, a szczególnie w tym niesamowicie spopularyzował się zwrot o "dobrych technicznie score'ach". I nie piję tutaj wyłącznie do "Godzilli" Desplata, gdyż gdyby tak było to bym w tamtym temacie o tym wspominał. Widzę, że przy wielu pracach, często nasi szanowni forumowicze używają tego zwrotu.
Dokładnie też przeanalizowałem, kiedy padają sformułowania o "dobrych od strony technicznej ścieżkach" i zauważyłem pewne podobieństwa.
Oczywiście dalej poszukuję dokładnej definicji dobrych od strony technicznej ścieżek dźwiękowych i dlatego też zachęcam do profesjonalnej i merytorycznej debaty. Może razem wspólnymi siłami naszych mózgów znajdziemy odpowiednią definicję.
A na razie za Waszym pozwoleniem pozwolę się podzielić moją teorią:
Mówiąc/pisząc o DOBRYCH OD STRONY TECHNICZNEJ ŚCIEŻEK DŹWIĘKOWYCH należy mieć przede wszystkim na myśli score napisane, czy też lepiej rozpisane na dużą orkiestrę. Elektronika powinna być, albo minimalna, albo najlepiej aby w ogóle jej nie było. Wszelkie elektroniczne, czy syntetycznie brzmiące, albo napisane na małą orkiestrę score'y nie są dobre od strony technicznej.
Dobre od strony technicznej score'y są zazwyczaj dość ciężkie w odbiorze i nie mogą się pochwalić jakąś szczególnie ciekawą bazą tematyczną. Cechuje je ogrom orkiestry, z której raczej nie wynikają, ani ciekawe tematy, ani pamiętliwe melodie. Dlatego też nie każdy score rozpisany na orkiestrę można uznać za dobry od strony technicznej. I tak chociażby Gwiezdne wojny i większość filmografii Johna Williamsa trudno określić, jako DOBRE OD STRONY TECHNICZNEJ
Dobre od strony technicznej score'y, górują nad sporą częścią współczesnych ścieżek dźwiękowych wyłącznie faktem, że posiadają orkiestrę. Inne aspekty, jak funkcjonalność w filmie, czy czysta przyjemność słuchania pełnią rolę drugorzędną.
Jakby co najmocniej przepraszam za niezbyt dokładną definicję, ale te aspekty przychodzą mi na myśl, kiedy rozważam, nad Dobrymi Od Strony Technicznej Score'ach.
To jest oczywiście moja opinia, więc dziękuję z góry za wyrozumiałość i tolerancję. I naturalnie czekam i liczę na kontynuowanie tych dywagacji.
