Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Japońskie wojsko i inne kaiju

no i HPk

a nie pytałeś o normalnych?

Wiele krzyku o nic.
Album soundtrackowy w zupełności wyczerpał potencjał tej ścieżki, a recording session to tylko sztuczne wydłużanie tego kija.
Owszem, spójność jest zachowana, a to głównie za sprawą cierpkiego klimatu z domieszką leciwej etniki. Choć nie powiem, albumowy montaż troszkę lepiej radził sobie z przestojami. I tutaj wolę jednak płyciwo od Sony. Reasumując:
Nihil novi.

A mnie właśnie na albumie brakowało paru ciekawych kawałków: m.in. te z chórem, jak i takie, w których pojawia się ponownie główny temat. No i ten akord fortepianowy, kiedy Godzilla pojawia się we mgle No ale bardziej traktuję ten wyciek jako ciekawostkę niż jako docelową playlistę. Album to album. Bardziej nastawiony na słuchalność.

Imdb nie przestaje mnie zadziwiać, będzie się działo
http://www.imdb.com/title/tt3741700/ful ... f_=tt_ql_1

wtf

Widać dla Edwardsa w pierwszej części było za mało walenia po garach

pewnie będzie robił Dżanki. wystarczy zobaczyć jaka wytwórnia.

A ja bym chciał score Alexandre Desplat vs. Junkie XL. I np. podczas sesji nagraniowej można byłoby ustawić ekipę Desplata i Junkiego naprzeciwko siebie. I na każde plumknięcie Desplata, Junkie odpowiadałby waleniem po garach w taki sam rytm. To byłoby coś fajnego.

Adam pisze:pewnie będzie robił Dżanki. wystarczy zobaczyć jaka wytwórnia.

Czyżby Edwards nie był zadowolony z Olo przy Rogue One? Póki co tematu kompozytora, tak jak planów na tą kontynuację jeszcze nie ma, następny przystanek Warnera to "Kong: Skull Island" (marzec 2017), liczę, że Michael podeśle tam swoje CV

A ja bym chciał score Alexandre Desplat vs. Junkie XL. I np. podczas sesji nagraniowej można byłoby ustawić ekipę Desplata i Junkiego naprzeciwko siebie. I na każde plumknięcie Desplata, Junkie odpowiadałby waleniem po garach w taki sam rytm. To byłoby coś fajnego.

To nawet nie brzmi fajnie jak się to czyta

Błaaaaaaagam, Olo jeszcze pracy nie zaczął nad Rogue One, więc czemu Edwards miałby nie być zadowolony?
A do Godzilli jeszcze daleko, daleko. Nie zdziwiłbym się gdyby to Olo zrezygnował, bo po co ma się bawić w sequele. Aczkolwiek nie sądzę, żeby tak wcześnie miał decydować o grafiku na rok 2018, kiedy de facto w ogóle jeszcze nie rozpoczęto produkcji Godzilli 2
Wyluzujcie

właśnie. I nie odkopujcie tego tematu, niech sobie leży na dnie, przykryty mułem i wodorostami.