Re: Tyler Bates - Guardians Of The Galaxy (2014)
: wt sie 12, 2014 00:06 am
mogłem się domyślić ...
muzyka filmowa i nie tylko...
https://forum.filmmusic.pl/
Ta ironia nie bardzo ma sens.Adam pisze:problem w tym że ja to piszę ironicznie bo to stwierdzenie jest najbardziej niezrozumiałą dla mnie rzeczą z całej filmówki w moim życiu, i podpieram się tym wyłącznie wtedy, żeby zaznaczyć małe hipokryzje recenzentów sam nie jestem wyznawcą tej teorii i nigdy nie będę.WhiteHussar pisze:Na płycie tak o ... ale jak pisze Adam: ma sprawdzać się w Filmie bo to muzyka filmowa
Koper pisze:Wawrzek nie słuchał, a już wie, że Guardiansi lepsi.
Kaonashi pisze:Guardiansi pewnie score roku
Kaonashi pisze:Pewnie niedługo się dowiemy od Wawrzka, że Guardiansi Batsa mają lepszą bazę tematyczną od Guardiansów Desplata, bo tam przecież nie ma żadnych tematów
Kaonashi pisze:No ale kurde, promowanie Batesa musiało się tak skończyć
Koper pisze:No bo to lekko żałosne jest, usiłować udowodnić, że Bates jest lepszy od Velazqueza, jak tylko jeden z tych panów ma jakieś pojęcie o pisaniu na orkiestrę czy chór.
Podpowiedź dla Wawrzyńca. Nie, to nie Bates.
DanielosVK pisze:No to tyle, jeśli chodzi o życiówkę Batesa.
Adam pisze:EPIC FAIL Wawrzka
Mystery pisze:2 dla Guardians, a dla Herculesa 3? No jak to tak
kiedyśgrześ pisze:Wawrzyniec wisisz mi piątkę za stracone pół godziny życia, tanio się cenię
Koper pisze:Ja się tak tanio nie sprzedam. O, nie. Nie za słuchanie Batesa. Komornik już jedzie. Lepiej chowaj słoiki z ogórkami i dziecięce zabawki, bo wszystko weźmie.
A potem...Koper pisze:Oczywiście, że lepiej nie słuchać. Przecież to Bates. Każdego scoru Batesa lepiej nie słuchać, niż słuchać.
Lepiej obierać kartofle, trzepać dywan (albo co innego), lepić ciasto na pierogi, ganiać muchy po stodole...
Wszystko to przyniesie więcej pożytku i radości.
Templar pisze:Płyta to może kupa, ale w filmie to wow, ta muzyka sprawuje się nadzwyczajnie dobrze, jednak ta scena z więzienia, którą wcześniej widziałem to nie był jakiś wyjątek. Świetnie podłożona, wyrazista, nie raz dostarcza nam dodatkowych emocji, często używany temat główny, poziomem nie odbiega to ani trochę od takiego Thora 2 Tylera. Poza tym też często wykorzystywane piosenki również świetnie pasują do filmu, także jestem bardzo zadowolony z całej ścieżki dźwiękowej w filmie, ode mnie 4 za muzykę w filmie.
Cisek pisze: Niemniej temacik w finałowym akcie filmu gra wyśmienicie, podpisuję się pod tym co napisał Templar - na płycie licho, w filmie wow..
lis23 pisze:Muzyka nie jest jakaś wow,ale temat jest niezły,podobnie jak utwór na napisach końcowych.
Mystery pisze:Już po filmie, bardzo dobrym i dobrze umuzycznionym, na przestrzeni ostatnich lat, pod jednym i drugim względem najlepszym od Marvela. Już sam początek wprowadza nas w nadejście dobrych rzeczy, może się mylę, ale jest to bodajże pierwszy film Marvela ery Avengers, który posiada napisy początkowe, gdzie dane jest zaistnieć zarówno klimatycznemu scorowi (Morag) jak i piosence. Oczywiście sukces muzyki należy gdzieś w połowie do piosenek, które są świetnie podparte fabułą, ale score jest dobrze wyeksponowany. Świetny temat przewodni znakomicie daje o osobie znać i dodaje akcji (The Final Battle Begins, The Kyln Escape) i nie tylko (To the Stars, Black Tears) sporej dawki heroiczności oraz emocji i w sumie należy się pochwała dla Batesa, bo osiągnął poziom jakby nie było co najmniej legendarnego Alana Silvestriego z Avengers, jak nie lepiej. Niestety Batesowi nie starcza umiejętności i pomysłów na cały film, ale czołowe sceny gdzie trzeba było podkręcić epikę i emocje zilustrował nad wymiar dobrze (Sacrifice, Groot Spores, Groot Cocoon) i wszystkich utworów które wymieniłem w tym poście i bez filmu słucha się dobrze, tak też za płytę naciągam do 3, a za film daje mocne 4.
Ech...Adam pisze:aż mi głupio, ale nie wypada się nie podpisać pod Mysterem. byłem wczoraj w kinie i normalnie opad szczeny. ekstra wprowadzone piosenki, świetny score w filmie (daję 4,5/5 tylko dlatego że w paru miejscach efekciarze musieli go zatapetować swoimi sfxami). na płycie jest za długo i tylko dlatego 4. po Thorze 2 i IM3 zdecydowanie najlepszy score jaki dostał film Marvela od lat. to też najlepszy score Bejtsa ever oraz jedno z zaskoczeń roku, w tej chwili chyba największe jak dla mnie. po seansie od razu poleciałem i kupiłem se Deluxa ładnie wydane nawet bardzo.
fajnie że i ten gość potrafi jak się okazuje. a ocena Southalla to jakaś pomyłka, chyba oceniał z góry za samo nazwisko na okładce, jak 99% fanów filmówki
Nikt tu chyba nie wspomniał, że właśnie 28 listopada wychodzi songtrack na kasecie, pierwsza wydana kaseta od 2003 rokuTemplar pisze:Piosenki to w sumie powinny zostać wydane też na kasecie