Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Hollywood Records will release on July 29th "Guardians of the Galaxy" CD score composed by Tyler Bates.

kolejna muzyczna ciekawostka do odhaczenia

Zabawmy się w proroka. Bates położy projekt, a Marvel poleci z "prośbą" do Briana by im sequel zrobił.

pijemy za to

To sobie możecie pić. Jeżeli film będzie sukcesem co jest raczej pewne, to zapewne zaproponują Jamesowi Gunnowi znowu reżyserię. A jak na razie to Bates komponował muzykę do wszystkich filmów Gunna. A więc coś czuję, że nawet gdyby Brian nakręcił jak Gunn strzela do kosza za trzy, to i tak raczej nie zastąpi Bates. Nie tak długo jak Gunn jest na stanowisku reżysera.

Tylko pamiętaj o jednym. Marvel > Gunn. Jeżeli temu pierwszemu coś nie podejdzie, to Batesa nawet bliskie "stosunki" z reżyserem nie uratują.

Ghostek pisze:Tylko pamiętaj o jednym. Marvel > Gunn. Jeżeli temu pierwszemu coś nie podejdzie, to Batesa nawet bliskie "stosunki" z reżyserem nie uratują.

Jak film odniesie duży sukces to Marvel nic się nie będzie wtrącał, bo dla nich tylko kasa się liczy. Dlatego właśnie po sukcesie Avengersów Whedon > Marvel i to on decyduje o całym uniwersum

Nie zapominajmy też, że Marvel odnośnie ścieżek dźwiękowych do swoich filmów praktykuje metodę "I don't give a shit!" . Ale nie ma co spekulować nad sequelem skoro jeszcze pierwsza część nie wyszła. Ale nie wierzę, że to nie będzie sukcesem komercyjnym. I tylko uważam, jest Gunn jest i Bates. Plus nie oceniajmy score, skoro nawet jeszcze ani sekundy jego nie usłyszeliśmy.

Wawrzyniec pisze:Nie zapominajmy też, że Marvel odnośnie ścieżek dźwiękowych do swoich filmów praktykuje metodę "I don't give a shit!" .

http://www.flickeringmyth.com/2014/03/t ... rvels.html

Proszę widzę, że już więcej osób to dostrzega, czy też dosłuchuje. W sumie to trochę szkoda, że mając tyle filmów, tyle postaci nie udało się stworzyć ani jednej kultowej czy wyrazistej ścieżki. Ale w sumie kasa się zgadza, więc w jakim celu zmieniać metodę "I don't give a shit!".

Templar pisze:Jak film odniesie duży sukces to Marvel nic się nie będzie wtrącał, bo dla nich tylko kasa się liczy. Dlatego właśnie po sukcesie Avengersów Whedon > Marvel i to on decyduje o całym uniwersum

a wielki bóg Marvela pan Wheadon, który tak pragnął Silvestriego, tak mu zrobił prawie laskę w książeczce, tak trzyma w łapach produkcje jakże wielkiego serialu Marvel's Agents Of S.H.I.T., że teraz nagle po takich cudownych kolaboracjach do Avengers 2 bierze Brajana - normalnie co za spodziewany ruch

tam nikt nie ma nic do gadania, poza Feigem, który sam rozdaje karty. Brajan jest już u nich jako stały zmiennik zadomowiony. I nikt nie mówi że kolejne filmy musi robić ten sam reżyser, co pokazują wszystkie do tej pory ich produkcje (czy 99% w tej chwili nie pamiętam) - Avengers 2 to pierwszy raz gdy reżyser jest ten sam, a i tak nie miał nic do gadania przy angażu kompozytora. do tego Brajan zrobił im logo i obskakuje dokumenty produkcyjne czy filmiki z dodatków robiąc do nich nową muzę i nie przeszkadza mu to, że nie jest chciany przez reżysera lub rezyser nie jest zadowolony z jego angażu i z nim praktycznie nie pracuje, a potrafi zrobić dobrą muzę - vide sytuacja z Thorem 2.

Adam pisze:Avengers 2 to pierwszy raz gdy reżyser jest ten sam.

"Iron Man i Iron Man 2". A i tak już kompozytorów zdążyło być dwóch.

Ale sam przyznasz, że muzycznie to jednak jest tam olewka. Przynajmniej jeżeli chodzi o ciągłość serii.

no to dobrze że dopisałem 99% - ok, tam był przypadek tego samego rezysera, ale z kompozytorem.. sam napisałeś jak było.

Akurat w przypadku dwójki pozwolono Favreau na tego, kogo chciał od początku. Favreau nie chciał Ramina, czego publicznie nie mówił... Debney już tak.

w ogóle w tym Marvelu to żenada jest, Brajan nie ma żadnej konkurencji i aż się dziwię że mu się tak chciało przy IM3 i TH2 - przecież te scory mogły by być połowę gorsze, a i tak by były lepsze od całej reszty...

bardzo mnie cieszy angaż Price'a do Ant Mana - dawno mnie tak żaden angaż nie cieszył, no od czasów IM3 może - to będzie pierwszy i jednym kompozytor jak na razie, który może w jednej linii powalczyć z Brajanem na płaszczyźnie kompozytorskiej jak i brzmienia i kompozycji scorów. bo do tej pory to Brajan tam nie miał z kim się siłować.. no i czekam na ten score nawet bardziej niż na Avengers 2 bo Brajan wiem że potrafi, czas na innych

Dobra poddaję się, ale chyba nawet ja nie potrafię w jednym poście aż tak słodzić i tyle wazeliny wycisnąć.

Ale na poważniej, gdyż nie do końca rozumiem: To Ty chcesz, żeby liczył się tylko Brian, a reszta była milczeniem? Czy też chcesz widzieć/słyszeć innych kompozytorów u Marvela?