mistrzunio elaboratów powrócił ale nie do końca się zgadzam z Adamem, goblin ma super cool wyjebisty temat jokera i słychać go wyraźnie od pierwszej ekspozycji, w tle nie znika, natomiast song Keysowej to rozwinięcie tematu nosorożca, jeśli to był temat nosorożca najbardziej megakultowe tune w całym tym score na okrągło tego słucham, ostatni numer - piosenka, ostatni numer - piosenka...
Jeszcze nie udało mi się wybrać do kina (może jutro?) ale chciałem zapytać tych, którzy już widzieli, czy film spodoba się tym widzom, którym podobała się jedynka?
na razie czytam na FW, że film jest nudny jak flaki z olejem i nie ma w nim nic ciekawego, podobnie jak w jedynce i że to nowy "Zmierzch' ale tak pisali już o jedynce, więc nic sobie z tego nie robię przed seansem.
4?! To są chyba kpiny. Horner też miał 4 ale przecież te dwie prace dzieli przepaść! Nigdy bym nie przypuścił, że można to ocenić tak samo jak jedynkę...
To zdanie mnie szczególnie rozbawiło:
Powstała jedna z najciekawszych ścieżek do filmów o superbohaterach
Ja też tak jak muaddib_dw i lisek jestem fanem ścieżki Hornera i uważam, że Zimmer troszke przefajnował, ale Paweł pod względem merytorycznym ma rację. Nowy Spider-Man przewyższa funkcjonalnością w obrazie i jest odważniejszy w swojej prezentacji od swojego poprzednika.
Ja uważam, że funkcjonalnie też są podobne. Druga część jest bardziej radykalna pod względem fabularnym i wizualnym (Times Square!), to i Hans się dostosował.