JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

Tutaj dyskutujemy o poszczególnych ścieżkach dźwiękowych napisanych na potrzeby kina.
Wiadomość
Autor
Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23259
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#46 Post autor: Mystery » pn lut 24, 2014 17:45 pm

Ryana rozpatruje bardziej w ramach rozczarowania, niż gniotu i nieco dobrego sobie tam znajduję, zresztą gdzie temu do RoboFrankiego :wink:

Awatar użytkownika
Koper
Ennio Morricone
Posty: 26139
Rejestracja: pn mar 06, 2006 22:16 pm
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#47 Post autor: Koper » pn lut 24, 2014 18:10 pm

Myślałem o Hansie i Rupercie, ale w sumie ten ich score może nie jest aż takim gniotem, jest tak zwyczajnie cienki. Ale faktycznie jest Frankenstein. :)
"Hans Zimmer w tej chwili nic nie potrzebuje. (...) Ciebie też nie potrzebuje." - Paweł Stroiński

Awatar użytkownika
kiedyśgrześ
+ W.A. Mozart +
Posty: 5932
Rejestracja: sob lip 09, 2011 12:05 pm

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#48 Post autor: kiedyśgrześ » czw lut 27, 2014 06:26 am

no i klawe, na razie MOS 1.5 musi wystarczyć :P tylko dlaczego musze się męczyć przy jakimś marniutkim ripie z pandory (potem sprawdzę co to jest i dlaczego tego nie mam :P ) miast poczuć siłę spotify za ciężkie 19,99 PLN/mc, tu chyba dopiero na początku marca powinno być, no nie pojęta dla mnie ta zwłoka :P
Obrazek

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23259
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#49 Post autor: Mystery » czw lut 27, 2014 17:18 pm

Na itunes premiera była wczoraj, więc lada chwila powinno być. Na yt jest całość. Obadałem sobie pierwszy track, słychać, że zbiór sampli Junkie miał przepastny i tylko w tym tracku rozbrzmiewał Man of Steel, Black Hawk Down, Transformers, Batman Begins...ale ogółem utwór nie był taki zły, jak dobrze pamiętam coś w stylu Ironclad Balfe, także może coś z tego będzie :wink:

Awatar użytkownika
Adam
Jan Borysewicz
Posty: 58235
Rejestracja: wt lis 24, 2009 19:02 pm

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#50 Post autor: Adam » ndz mar 02, 2014 10:59 am

płytka od naszego sony za 42 zł od 11.03 - tak samo VA ze Zniewolonego.
#FUCKVINYL

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#51 Post autor: Wawrzyniec » pt mar 07, 2014 13:20 pm

Wczoraj byłem na premierze "300: Rise of an Empire" w 3D!!! Po części czuję się, że mój mózg i zdrowy rozsądek został zgwałcony, z drugiej strony był to całkiem przyjemny gwałt. Film jest niedorzecznie głupi i fajny zarazem. Jest efekciarski i nudny. Jest heteroseksualny i homoseksualny zarazem. CGI krew leje się strumieniami i naturalnie wszystko się dzieje w slow-motion. A i tak całe show kradnie Eva Green!

Co do muzyki: Jest ona niebywale prostacka, do bólu przewidywalna. Jej schematyczność jest wręcz chamska, a 3/4 score to po prostu walenie po garach. Kiedy nie ma walenia po garach to mamy zawodzącą wokalizę, którą już słyszeliśmy w takich filmach milion razy. Prosty jak budowa cepa, prostacki, chamski, wtórny score. I wiecie co?

Podoba mi się!

Jakoś do tej prostackiej naparzanki ta muzyka naprawdę pasuje i dobrze współgra z obrazem. A poza tym Junkie XL zastosował parę chwytów, które ja bardzo cenię: Przede wszystkim tak to jest zmiksowane, że nie wiadomo co jest orkiestrą a co elektroniką. A po drugie i najważniejsza ta muzyka jest głośna. I ja mówię naprawdę głośna, już słuchając jej na normalnych głośnikach czy słuchawkach można ogłuchnąć i ma się bóle głowy. Ale w kinie to już tak napieprza, że aż się banan rysuje na twarzy z zadowolenia.

Oczywiście wiem, że będę miał bóle głowy, a nie mogę te przestać. Zresztą im częściej tego słucham, tym więcej "Man of Steel", a nawet "Batmana" w tym słyszę. Junkie wręcz przerobił Zimmera motyw ze skrzydłami nietoperza.
Rety jakie to wtórne, nieoryginalne, schematyczne wulgarne i jakie to fajne. :)

W sumie trochę wstydzę słuchając tej muzyki, za co najmocniej przepraszam. :oops:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1504
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#52 Post autor: WhiteHussar » pt mar 07, 2014 14:12 pm

Wawrzyniec pisze:Wczoraj byłem na premierze "300: Rise of an Empire" w 3D!!! Po części czuję się, że mój mózg i zdrowy rozsądek został zgwałcony, z drugiej strony był to całkiem przyjemny gwałt. Film jest niedorzecznie głupi i fajny zarazem. Jest efekciarski i nudny. Jest heteroseksualny i homoseksualny zarazem. CGI krew leje się strumieniami i naturalnie wszystko się dzieje w slow-motion. A i tak całe show kradnie Eva Green!

Co do muzyki: Jest ona niebywale prostacka, do bólu przewidywalna. Jej schematyczność jest wręcz chamska, a 3/4 score to po prostu walenie po garach. Kiedy nie ma walenia po garach to mamy zawodzącą wokalizę, którą już słyszeliśmy w takich filmach milion razy. Prosty jak budowa cepa, prostacki, chamski, wtórny score. I wiecie co?

Podoba mi się!

Jakoś do tej prostackiej naparzanki ta muzyka naprawdę pasuje i dobrze współgra z obrazem. A poza tym Junkie XL zastosował parę chwytów, które ja bardzo cenię: Przede wszystkim tak to jest zmiksowane, że nie wiadomo co jest orkiestrą a co elektroniką. A po drugie i najważniejsza ta muzyka jest głośna. I ja mówię naprawdę głośna, już słuchając jej na normalnych głośnikach czy słuchawkach można ogłuchnąć i ma się bóle głowy. Ale w kinie to już tak napieprza, że aż się banan rysuje na twarzy z zadowolenia.

Oczywiście wiem, że będę miał bóle głowy, a nie mogę te przestać. Zresztą im częściej tego słucham, tym więcej "Man of Steel", a nawet "Batmana" w tym słyszę. Junkie wręcz przerobił Zimmera motyw ze skrzydłami nietoperza.
Rety jakie to wtórne, nieoryginalne, schematyczne wulgarne i jakie to fajne. :)

W sumie trochę wstydzę słuchając tej muzyki, za co najmocniej przepraszam. :oops:


Podjarałeś mnie tym opisem. Jutro wszystko się okażę.

Mefisto

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#53 Post autor: Mefisto » pt mar 07, 2014 16:07 pm

To aż całego posta trzeba było cytować? :roll:

Awatar użytkownika
Mystery
James Horner
Posty: 23259
Rejestracja: pt gru 01, 2006 11:34 am

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#54 Post autor: Mystery » pt mar 07, 2014 16:08 pm

Gniot na miarę Conana Batesa to nie jest, ale cieszyć się zbytnio nie ma z czego. Najlepszy jest tu pierwszy utwór, drugi to już takie guilty pleasure dla sympatyków Arcade, reszta niestety mniej ciekawa, gdzie owe 2 utwory i tematy są wałkowane i nie niosą ze sobą niczego nowego, szczególnie w muzyce akcji i jej reprezentanci, Fog Battle, Fire Battle, Greeks Are Winning, Greeks on Attack, może grają głośno, ale zamiast powalać przebojowością, nudzą powtarzalnością, a wyjątkiem jest skrócone do 2.5 minuty End Credits, gdzie to walenie po garach wreszcie przynosi pożądany efekt. Liryczne i wolniejsze granie bardziej stonowane, z wokalizami, dudami, dudukiem, czyli standardy dla tego typu widowiska. Kwestię oryginalności na czele z sygnałem dźwiękowym z Battleship lepiej pominąć...
Chyba lepsze od Pompeii, ale od Legend of Hercules już nie, choć prawdziwa wartość tej muzyki poznamy dopiero w filmie i Wawrzyniec już donosi, że się to spisuje, ale 300 Batesa też dawało w filmie czadu, w oderwaniu już nie koniecznie.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1504
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#55 Post autor: WhiteHussar » pt mar 07, 2014 21:09 pm

Mefisto pisze:To aż całego posta trzeba było cytować? :roll:

A co Ci to przeszkadza?

Awatar użytkownika
Templar
+ W.A. Mozart +
Posty: 9848
Rejestracja: wt sie 02, 2011 19:48 pm
Lokalizacja: Warsaw City
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#56 Post autor: Templar » pt mar 07, 2014 21:39 pm

WhiteHussar pisze:A co Ci to przeszkadza?
Mefi musiał 2 razy to samo czytać.
Obrazek

"Problem z cytatami w internecie jest taki, że ludzie natychmiast wierzą w ich prawdę" - Abraham Lincoln

http://www.lastfm.pl/user/iTemplar

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#57 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 08, 2014 16:39 pm

@Mystery Amen 8) Ale i tak mi się ten score podoba. :mrgreen:

To trochę jak z eleganckim jedzeniem, kochamy je, ale czasami człowiek ma ochotę na ociekającego tłuszczem hamburgera czy kebaba. I tak właśnie jest z tą muzyką.
I podobnie jak film tak i muzycznie najlepsze są utwory przypisane Artemisie. Pierwszy to taka fajna rąbanka i do tego taka głośna, że aż miło. W filmie jest on zdecydowanie bardziej pocięty. Lubię też "Artemisia's Childhood", szczególnie kiedy od 1:50 minuty wchodzą takie ciekawe pomroku-bąko-coś-tam-coś-tam, co mi się trochę kojarzy z "Imagine The Fire". Od 5 do 14 utworu co prawda wszystko mi się zlewa w jedną całość, ale nie jest źle.
A główny motyw przejawia się przez film często i w swym prostactwie i zrzynce z "MoSa" naprawdę wypada fajnie. Lubię "Marathon". Lubię 'Greeks Are Winning" mimo, że ilustruje dość smutną scenę i uwielbiam "End Credits". Przy czym nie wiem na ile mogę spoilerować, ale ten ostatni kawałek na płycie to trochę ściema. A właściwie połowiczna, gdyż w filmie podczas świetnych napisów końcowych wypada on jeszcze lepiej, ale jest też kompletniejszy. I nie chcąc spoilerować napiszę, że ma to coś do czynienia z odgryzaniem głowy.

A jak wypada ten score w porównaniu z "Herculesem" i Pompei"? Jest najbardziej prymitywny, ale chyba najbardziej mi się podoba i najchętniej do niego wracam. Za co wszystkich forumowiczów i członków redakcji najmocniej przepraszam. :oops:
#WinaHansa #IStandByDaenerys

Awatar użytkownika
DanielosVK
Howardelis Vangeshore
Posty: 7854
Rejestracja: sob cze 26, 2010 13:43 pm

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#58 Post autor: DanielosVK » sob mar 08, 2014 16:44 pm

To trochę jak z eleganckim jedzeniem, kochamy je, ale czasami człowiek ma ochotę na ociekającego tłuszczem hamburgera czy kebaba.
Ale też należy pamiętać, by rozróżniać ociekającego tłuszczem hamburgera, czy kebaba od takiego spalonego na węgiel. ;)
Fe.

Cóż za score, Howard Shore.

Awatar użytkownika
WhiteHussar
Nominowany do Emmy
Posty: 1504
Rejestracja: sob mar 02, 2013 23:31 pm
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#59 Post autor: WhiteHussar » sob mar 08, 2014 19:26 pm

Wawrzyniec pisze:@Mystery Amen 8) Ale i tak mi się ten score podoba. :mrgreen:

To trochę jak z eleganckim jedzeniem, kochamy je, ale czasami człowiek ma ochotę na ociekającego tłuszczem hamburgera czy kebaba. I tak właśnie jest z tą muzyką.
Bardzo dobrze powiedziane. Ja już po filmie, więc mogę się wypowiedzieć. Film trzyma poziom pierwszej części a czasami nawet wydaje się być lepszy. Co do muzyki to w filmie daję radę. Oglądając film w kinie ani razu nie nie pomyślałem, że muzyka jest w danym momencie nie potrzebna, czy jest zwykłą rąbanką. Jak jest na płycie to nie wiem bo jeszcze nie przesłuchałem, ale w filmie muzyka sprawdza się bardzo dobrze.

Awatar użytkownika
Wawrzyniec
Hans Zimmer
Posty: 33879
Rejestracja: sob lip 12, 2008 02:00 am
Kontakt:

Re: JUNKIE XL - 300: RISE OF AN EMPIRE (2014)

#60 Post autor: Wawrzyniec » sob mar 08, 2014 20:28 pm

WIELKI MUZYCZNO-FILMOWY SPOILER!!! NIE DLA OSÓB, KTÓRE CHCĄ IŚĆ DO KINA!!!
Spoiler:
Adam pisze:płytka od naszego sony za 42 zł od 11.03 .
Hm, może się skuszę. I oczywiście będę się wstydził i najmocniej przepraszał ile raz będę słuchał ten soundtrack. I coś czuję, że to może mieć częściej miejsce.
#WinaHansa #IStandByDaenerys

ODPOWIEDZ