Układamy TOP 10.
Punktacja:
1. -> 10 pkt.
2. -> 9 pkt.
3. -> 8 pkt.
4. -> 7 pkt.
5. -> 6 pkt.
6. -> 5 pkt.
7. -> 4 pkt.
8. -> 3 pkt.
9. -> 2 pkt.
10. -> 1 pkt.
Czas do północy w nocy z 31 grudnia/1 stycznia.
*******************************************************
ZASADY 2013 (zakończono)
Czas Zaduszek sprzyja do przemyśleń i podsumować, stąd taki temat. Ktoś ostatnio sugerował taki TOP, kto miałby go założyć, jak nie ja

Żeby nie było łatwo zadecydowałem, że musimy wybrać jedynie PIĘĆ najlepszych wg nas score'ów francuskiego kompozytora. Dlaczego tyle, a nie np. 15? Bo przy 15-stu pozycjach człowiek przestaje myśleć. Praktycznie jest w stanie zmieścić wszystko co mu się podoba do jednego wora, najciekawsze pozycje wrzucić w miarę z przodu, a kolejność reszty bywa już przypadkowa. A mnie zależy na tym, żeby dokonać ostrej selekcji i uczciwie zastanowić się - co ma szanse przejść do historii; albo gdybyście mieli (lub musieli!) zabrać ze sobą 5 płyt Desplata na bezludną wyspę (i mieli z nimi wytrzymać

Punktacja wg standardowego klucza

1. 5 pkt.
2. 4 pkt.
3. 3 pkt.
4. 2 pkt.
5. 1 pkt.
Czas do północy w nocy z 10/11 listopada.
Oczywiście miło by było, gdybyście wzięli to zadanie na poważnie. Nie strzelali na odwal sztampowymi przykładami, tylko potrafili solidnie uzasadnić, czemu to, a nie tamto. Żebyście zastanowili się, który score i dlaczego sprawdza się najlepiej w filmie, a jednocześnie jest wyjątkowym/przełomowym dziełem w karierze Desplata, a jednocześnie dobrze się słucha, a jednocześnie zawiera bogatą bazę tematyczną, a jednocześnie jest oryginalny itd. itd. A więc komentarze mile widziane. Przy okazji daję Wam pole do tego, żebyście wypisali za co jesteście kompozytorowi wdzięczni, co Was w nim zaintrygowało, jak się zmieniło może Wasze podejście do muzyki filmowej po kontakcie z jego twórczością... Jeśli ktoś ma coś ciekawego do powiedzenia, to jest to doskonały moment na napisanie małego eseju. Możecie też podawać przykłady konkretnych scen, konkretnych utworów, które zrobiły w Was największe wrażenie. Bardzo mi zależy, żeby w tym TOPie uwzględnić kontekst filmowy, a nie tylko odsłuch albumu. Fajnie by też było, gdybyście uwzględnili różnorodność gatunków, do których Olo muzykę stworzył. Żeby nie było wyłącznie plumkania, plumkania i plumkania, albo akcji, akcji, akcji albo grozy, grozy, grozy


PS. Mój TOP5 mam już ułożony w głowie, ale wstrzymam się z jego publikacją ok. 1-2 dni i/lub do publikacji kilku Waszych propozycji
