Nie oto chodziło. Wiem tylko, że jeżeli ja podawałem argument, że coś jest popularne, to wtedy pojawiał się kontragument, że Justin Bieber, Doda itd. też są popularni.Paweł Stroiński pisze:Gdybyś się wczytał w moją argumentację dokładniej, to byś wiedział, że nie uważam, że Hans Zimmer = Justin Bieber, tylko jest na niego KREOWANY przez grupę fanbojów.Wawrzyniec pisze:Ostrożnie kiedyśgrzesiu, gdyż zaraz obudzisz bumerangowy argument z Justinem Bieberem.
Mówię tylko, żeby nie brnąć w ten argument, gdyż nie ma tutaj szans przejść.
P.S. Lone Ranger ma swój temat, który z trudnością starałem się reaktywować. Tam można o tej pracy wyrażać swoją opinię i domyślać się co to będzie.