Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Pamiętam, że przed wiekami mieliśmy już podobny temat na forum. Ale jako, że to była w odległych czasach, a i sporo nowych użytkowników się pojawiło, to uważam, że moglibyśmy powtórzyć zabawę. Czyli, niech każdy wypisze swoich 10 ulubionych kompozytorów, a potem to się ładnie podliczy i zobaczymy kto jest najbardziej popularnym, lubianym kompozytorem na forum.

Jeżeli uważacie, że taki temat jest niepotrzebny, gdyż już był przed 4 laty, to oczywiście przyjmuję to do wiadomości i jestem gotowy przyjąć krytykę i wyzwiska, że zaśmiecam forum. I pogrążony w niesławie, jestem skory wycofać się z tego TOPa.

Jeżeli jednak chętnie poświęcicie swoje 5 minut i wypiszecie tę 10 to będzie fajnie. Miło by było, aby każdy postarał się wypisac swoich 10 ulubionych kompozytorów.
I chyba ograniczamy się tylko do kompozytorów filmowych. Czyli np. ja nie podaję Soule'a, gdyż komponuje do gier.

Warto też dodać, że to ma być Wasza subiektywna lista. A więc nie patrzymy, kogo wypada dać, kto jest ambitny, po kontrapunktach w partyturze, tylko zwykłym nieprofesjonalnym "podoba mi się".

Jednocześnie nie ponoszę odpowiedzialności, na możliwe złośliwości i docinki z podania różnych kompozytorów.

Tak więc na koniec, krótka piłka:

Wypisuje każdy swoich 10 ulubionych kompozytorów, czy mam spieprzać?

A jak prezentowało się nasze poprzednie Top 10, jakoś nie mogę znaleźć.

Chyba nie było osobnego tematu. Ono powstało chyba w jakimś temacie o nagrodach, po tym jak chyba Empire zrobiło swoją listę TOP 10 Kompozytorów.

Z tego co pamiętam, to nawet nie wiem czy "ulubionym kompozytorem forum" nie został James Horner.

Ja tam pamiętam jedynie temat z wielkimi symfonikami, ale teraz przeglądam tematy na forum w poszukiwaniu Top ileś tam. Powiem wam, że tych topów się sporo narobiło.

Chyba nie było osobnego tematu. Ono powstało chyba w jakimś temacie o nagrodach, po tym jak chyba Empire zrobiło swoją listę TOP 10 Kompozytorów.

Znalazłem, nawet Ty go założyłeś viewtopic.php?f=1&t=886

Oto co nam wtedy wyszło:
1. John Williams
2. James Horner
3. Hans Zimmer
4. Ennio Morricone
5. Jerry Goldsmith
6. James Newton Howard
7. Basil Poledouris
8. Bruno Coulais
9. Thomas Newman
10. Joe Hisaishi

Nie dość, że ja założyłem to jeszcze dokładnie w marcu. A lista nam zacna wyszła.
Jak część osób nie będzie chciała brać udziału, to zawsze będzie można przepisać ich głosy z tamtego okresu.

Wawrzyniec pisze:Jak część osób nie będzie chciała brać udziału, to zawsze będzie można przepisać ich głosy z tamtego okresu.

Myślę, że u wielu mogło się nieco pozmieniać, więc bez ich zgody bym nic nie przepisywał. A co do reaktywacji tematu, to wolałbym żebyśmy lepiej wybrali największą łamagę współczesnej filmówki, która stałaby się synonimem wszystkiego tego co w muzyce filmowej najgorsze

1. Hans Zimmer
2. James Horner
3. John Williams
4. Michael Giacchino
5. Alexandre Desplat
6. Basil Poledouris
7. Danny Elfman
8. James Newton Howard
9. Krzesimir Dębski
10. Harry Gregson-Williams

Biorąc liczbę fanbojów Johna W. na naszym forum, temat trochę bez sensu

Właśnie dlatego byłbym za ponownym głosowaniem, gdyż wiele mogło się zmienić. Wiesz w moim TOPie był wtedy Jablonsky'ego którego bym tam teraz za nic w życiu nie dał.
A i pewnie Coulais nie zająłby tak wysokiej pozycji.

Co do największej lamy, to możesz taki temat założyć. Ale ja się boję, że przez ten hejt, różne godne i szlachetne nazwiska muzyki filmowej mogły by tam się znaleźć.

Chwila, chwila, gdyż Templar już wystartował, kiedy właśnie Wojtek wyraził swoją opinię o bezsensowności tego tematu.
To tak jak napisałem na początku: Wybieramy, czy Wawrzka kamieniami obrzucamy?

Wawrzyniec pisze:Chwila, chwila, gdyż Templar już wystartował, kiedy właśnie Wojtek wyraził swoją opinię o bezsensowności tego tematu.
To tak jak napisałem na początku: Wybieramy, czy Wawrzka kamieniami obrzucamy?

No skoro dałem już listę to wybieramy

A tak w ogóle jakiś komentarz do mojej listy? Liczyłem na jakieś "fajna lista" od Ciebie i parę facepalmów od innych osób

ehh, temat będzie miał tylko wtedy sens jak tu będzie jakaś dyskusja i walka, samo listownie jest bezsensowne z definicji, ot kolejny amerykański wehikuł marketingowy

Nie wiedziałem, że jesteś fanbojem Hansa, mimo Twojego hajpowania Incepcji i TDKR

Dyskusje same wynikną z siebie. Tylko też nie wywołujcie wilka z lasu, gdyż pojawi się Koper i zjedzie każdą z list z osobno.

A co do Twej listy Templar to się nie wypowiadam, gdyż właśnie czekałem, na decyzję reszty forumowiczów. Gdyż nie chcę zakładać TOPa, gdzie się 2-3 osoby wypowiedzą.