Strona 1 z 2
Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 10:16 am
autor: kiedyśgrześ
hee, nawet jakiegoś downloada z tego zrobili
1. Cortez Extraction (6:04)
2. Riding Monster (4:42)
3. The Last Stand (4:07)
4. Weapon of Choice (4:36)
5. Canyon Shootout (4:27)
6. High Noon on the Bridge (3:37)
7. Burrell Is the Right Hand of Cortez (3:44)
8. Jerry Dies and So (3:11)
9. I Know What’s Coming (4:58)
10. The Combat (5:57)
11. Mowg’s Symphony (6:33)
http://www.amazon.co.uk/Stand-Original- ... -1-catcorr
Re: Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 10:17 am
autor: Adam
miałem wkleić mema forever alone, ale już mi się serio nie chce tego robić po raz enty

więc znaj moje dobre serce

Re: Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 10:22 am
autor: kiedyśgrześ
dziękuję bardzo
swoją drogą może ta muza nie jest taka zła, widziałem film drugi raz na pulpicie i coś tam nawet wyłapałem, ale nie chce mi się słuchać płyty, jest w domenie publicznej niech Mystery się męczy

Re: Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 11:06 am
autor: Koper
Ten Mowg to jakiś krewny tego z "Księgi dżungli"?

Re: Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 11:10 am
autor: Adam
nie, to chyba jakiś rodak Kimir Sena

Re: Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 12:42 pm
autor: Mystery
Mowg'a znam z poprzedniego filmu Jee-woon Kim "Akmareul boatda" i był to zacny score, zresztą jak większość z jego filmów, bo Koreańczyk dość ciekawie operuje muzyką i daje jej wybrzmieć swoje. Fajnie, że reżyser ściągnął Mowg'a do swojego amerykańskiego debiutu (jak do tego doszło?) i mimo, iż ten pierwszy ponoć poległ i nakręcił swój najsłabszy film w karierze, (choć wierzę, że specyficzny i jeszcze go nie skreślam) tak ten drugi z tego co zdążyłem wczoraj obadać, dostarczył całkiem sprawny jak na amerykańskie realia i tego typu kino score, znacznie lepszy i ciekawszy, niż tegoroczne wyczyny na podobnym polu chłopców z RCP Buckley'a, Mazzaro i Jablonsky'ego.
EDIT:
Przesłuchałem raz jeszcze w skupieniu i na spokojnie i jestem na tak. Świetny score, którego fajnie się słucha

Re: Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 17:44 pm
autor: Adam
Mystery pisze:Świetny score
czyli że max?
którego fajnie się słucha

bo na to wystarczy trójkowy score

Re: Mowg - The Last Stand
: śr mar 06, 2013 22:11 pm
autor: kiedyśgrześ
No kurde, nikt takiego edita nie zuważy
Mystery pisze:EDIT:
Przesłuchałem raz jeszcze w skupieniu i na spokojnie i jestem na tak. Świetny score, którego fajnie się słucha

Re: Mowg - The Last Stand
: czw mar 07, 2013 17:11 pm
autor: Mystery
Adam pisze:Mystery pisze:Świetny score
czyli że max?
którego fajnie się słucha

bo na to wystarczy trójkowy score

3.5 na pewno

Ale na tyle mi się spodobało, a wiele tracków tak zacnie grało, ("Cortez Extraction", "The Last Stand", "Weapon of Choice", "I Know What's Coming"), że planuję kolejne odsłuchy i może coś podskoczy, bądź z drugiej strony, jak element zaskoczenia pryśnie, zmaleje

Re: Mowg - The Last Stand
: ndz mar 10, 2013 20:05 pm
autor: Mefisto
Fajne, podobało mi się - 50 minut luzackiego grania bez spiny z lekką nutką oldskulu (świetny tytułowy track). Niby nic wielkiego, ale w dobie mega kup od RCP i nie tylko było to bardzo miłe doznanie.
3,5 spokojnie, film się jeszcze zobaczy
Re: Mowg - The Last Stand
: pn mar 18, 2013 15:54 pm
autor: Wawrzyniec
To ja nie napiszę nic nowego. Niby nie odkrywcze, ale przyjemne granie. Nie wiem czy będę do tego często wracał, ale nie czuję, że jakoś zmarnowałem czas. Fajne to.
3,5/5
Re: Mowg - The Last Stand
: ndz kwie 14, 2013 10:12 am
autor: Adam
jakby ktoś chciał to 11.06 score wychodzi tłoczony na cd -
http://www.amazon.com/Last-Stand-O-S-T- ... 058&sr=1-8
Re: Mowg - The Last Stand
: sob lip 06, 2013 16:56 pm
autor: Koper
Spoko filmik, mądre to nie jest ale można się pośmiać, widać że kręcony z przymrużeniem oka, a Arnold potrafi się śmiać sam z siebie.
Muzyka w obrazie szału nie robi, choć działa jak trzeba, parę razy fajnie dynamizuje akcję, ale jednak w I Saw the Devil jakoś lepiej wypadał Pan Mowg.

Re: Mowg - The Last Stand
: sob lip 06, 2013 21:34 pm
autor: Wawrzyniec
Koper pisze:a Arnold potrafi się śmiać sam z siebie.
Coś czuję, że to jednak niezamierzona autoparodia. Niestety przerwa zrobiła swoje i tak jak Arnold nigdy nie był super aktorem, tak teraz to naprawdę widać, że całkowicie zatracił jakiekolwiek zdolności.
(co by mi posta nie usunęli). Muzyka całkiem OK, przesłuchałem parę razy, ale jakoś nie czuję potrzeby do niej wracać.
Re: Mowg - The Last Stand
: sob lip 06, 2013 21:49 pm
autor: Koper
Wawrzyniec pisze:Coś czuję, że to jednak niezamierzona autoparodia.
Jasne, niezamierzona. Zupełnym zbiegiem okoliczności są wszelkie wtręty w fabule, odnoszące się do przeszłości Arnolda, z kwestią imigrantów, wyjazdu do LA, bycia gwiazdą i pakowania. Tak, Wawrzek, niezamierzone to było.
