Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Z oficjalnej strony FMF:

Wiemy już jaki koncert zobaczymy w finale przyszłorocznego FMF – Festiwalu Muzyki Filmowej w Krakowie. – Odpowiadając na ogromne zainteresowanie, listy i prośby fanów, z dumą ogłaszamy symultaniczne wykonanie koncertowe superprodukcji amerykańsko-australijskiej: Matrix. Gościem honorowym wydarzenia i równocześnie dyrygentem będzie sam Don Davis - autor muzyki do tej kultowej trylogii – mówi Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego.

To nie jedyna ważna informacja dla fanów festiwalu. W przyszłym roku, zamiast jak dotychczas w maju, zapraszamy na FMF w ostatni weekend września. Zaczynamy warsztatami filmowymi 26 września, a przez trzy kolejne dni będziemy spotykać się w hali ocynowni ArcelorMittal na tradycyjnych spotkaniach z najbardziej spektakularnymi tytułami i twórcami muzyki filmowej. Na koncert finałowy zapraszamy 29 września o godz. 20.00.


Ja tam z terminu jestem trochę niezadowolony, a to pewnie zmiana na stałe

Don Davis - REWELACJA Co prawda na żywo to lepiej byłoby "Matrix: Rewolucje", ale wiadomo skoro mamy jeszcze film oglądać, to lepiej wziąć pierwszego "Matrixa".

Termin - BEZNADZIEJA Koniec września? Będziemy mówili o szczęściu jak pogoda dopisze. Do tego sam nie wiem czy w ogóle we wrześniu dam radę. Nie wspominając, że o rzeczywiście jeszcze prawie rok czekania.

WOW! Kolejny po Goldenthalu z moich personalnych faworytów.

Ale...to będzie trudne dla orkiestry. BARDZO

Czy jeżeli będzie Davis, to może i jakiś mini-koncert zagra jak na Teneryfie? Tam bodajże z Rewolucji grał Neodammerung, które jest na kanale vimeo festiwalu.
Może suita z Warriors of the Virtue, może finał Unsaid, może Ustao/Jet Smash z Behind Enemy Lines, temat rodziny z JP III. Pomarzyć można

Wawrzyniec pisze: Termin - BEZNADZIEJA Koniec września? Będziemy mówili o szczęściu jak pogoda dopisze. Do tego sam nie wiem czy w ogóle we wrześniu dam radę. Nie wspominając, że o rzeczywiście jeszcze prawie rok czekania.

A po co Ci pogoda? Przecież to jest pod dachem.

Co do czekania, to fakt, cały rok prawie... Ale jeżeli to był jeden z czynników utrzymania festiwalu na powierzchni, to niech i tak będzie. I czy to nie będzie powiązane w jakiś sposób również z Sacrum Profanum, które odbywa się w zbliżonym terminie?

Czyli Davis, Korzeniowski, ciekawe kto jeszcze?

Mi też jakoś bardziej maj pasował... Co oni z tym wrześniem?

Rozumiem, że ten Matrix to będzie standardowo film z muzyką na żywo?

Tak

Eee...

Tomek pisze:A po co Ci pogoda? Przecież to jest pod dachem.

Koncerty tak, ale cała reszta nie Aczkolwiek patrząc na tegoroczny wrzesień, to i za rok powinno być w miarę ciepło.

A dwa lata temu w tym samym czasie było ok 7 stopni i niesamowita piździawa.
Dach nie chroni przed zimnem, które ok godziny 23 będzie naprawdę wkurzające i odbierające część uwagi od koncertu.

Jaka reszta? Koncerty, akademie, spotkania, nawet knajpy - wszystko jest pod dachem

Ulice, rynek nie są pod dachem, jak już jadę taki kawał to chcę też pooglądać miasto

A termin dla mnie lipa, akurat pod koniec września to mam niezły zapierdziel na uczelni.

Tomek pisze:Jaka reszta? Koncerty, akademie, spotkania, nawet knajpy - wszystko jest pod dachem

dobra, zobaczymy - jeśli choć raz napsioczysz na pogodę stawiasz browara

Tu nie chodzi tylko o pogodę. Choć do tej pory byłem dwa razy i zawsze była ładna pogoda. Najwidoczniej dobra aura się wokół mnie roznosi.

Bardziej się martwię, czy w ogóle wtedy będę mógł przyjechać. Rozważałem o praktyce gdzieś poza granicami Europy i sam nie wiem. Z drugiej strony Don Davis "Matrix", tak bardzo by mi zależało. Nie chciałbym stracić takiej szansy.
A najgorsze, że to prawie cały rok czekania.

Mefisto pisze:dobra, zobaczymy - jeśli choć raz napsioczysz na pogodę stawiasz browara

Już wiem, żeby nic nie mówić na temat pogody w przyszłym roku

jest czas, zapomnisz