Strona 1 z 2
"1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 17:00 pm
autor: Wawrzyniec
Mystery pisze:Paweł Stroiński pisze:Tomek pisze:Ale ta jedynka była jak najbardziej słuszna, bo Horner popełnił tam żenujące i bezczelne plagiaty. Sympatię, zasługi, wielkość Jamesa trzeba w takim momencie zostawić z boku i nazwać rzeczy po imieniu.
Nie tylko wobec niego. Sądzę, że trzeba naprawdę wyciągać wnioski z tego, co kompozytorzy robią w swoich score'ach i sam popełniłem parę epic faili w tej materii we wcześniejszych tekstach.
Widzisz, żeby nie Horner, dalej żyłbyś w świecie obłudy, a tak dzięki niemu wreszcie przejrzałeś na oczy

Oj coś czuję, że w przyszłości mogą posypać się kolejne jedynki

Paweł Stroiński pisze:Mystery pisze:
Widzisz, żeby nie Horner, dalej żyłbyś w świecie obłudy, a tak dzięki niemu wreszcie przejrzałeś na oczy

Oj coś czuję, że w przyszłości mogą posypać się kolejne jedynki

Aż tak to nie, bo kompozytorzy takich faili jak Horner nie popełniają, ale jest kilka trójek, które powinny być dwójkami tak naprawdę.
Jak widać "Cristiada" Jamesa Hornera w pewnym sensie sprowokowała do dyskusji nad oryginalnością muzyki filmowej. Nie jest to w sumie nowy wątek i powraca on co jakiś czas, dlatego też zakładam osobny temat. Jak powinno być z tą przysłowiową "Jedynką za oryginalność"? Ja tutaj jestem jednak innego zdania od Pawła i nie chodzi raczej o samą "Cristiadę", a o chęć ostrzejszego egzekwowania tej kategorii wśród kompozytorów. Dla mnie samo ocenianie oryginalności jest na swój sposób kuriozum. Gdyż dajmy na to, że nagram score i główny motyw wykonam w rytm spuszczanej wody do kibla. Na swój sposób będzie to oryginalne, ale czy dobre do słuchania to już inna kwestia. Czy więc gorszy jest score, który oparty jest na sprawdzonych rozwiązaniach, czasami też sięgając po klasykę?
Ja sam jestem powściągliwy w ocenianiu oryginalności, gdyż teoretycznie to oryginalność każdego score'u można podważyć. Tym samym też jestem przeciwny wliczaniu oryginalności w ocenę końcową. Chyba, że się pojawią naprawdę skrajne przypadki. Sam jednak chyba, przyznam się do winy, raczej sabotuję tę kategorię i nigdy nie wliczam jej do średniej i najchętniej dla świętego spokoju wpisuję tam 3 i tyle.
Konsensusu raczej nie znajdziemy, ale podyskutować można.
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 17:18 pm
autor: Mefisto
1 za oryginalność tematu, Wawrzek
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 17:18 pm
autor: Templar
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 17:22 pm
autor: Wojteł
Wawrzku, ja myślę, że naprawdę niewielu recenzentów wlicza ocenę za oryginalność do oceny końcowej. Mało masz scorów, które za oryginalnośc mają trzy, a reszta ocen to festiwal piątek? Ta ocena zaważa chyba tylko w przypadkach takich bezczelnych plagiatów, jak w Cristiadzie. Bo na drobne zrzynki można przymknąć oko, na brak nowych rozwiązań też nikt nie zwróci większej uwagi, ale jak masz score, w którym dosłownie wszystko było (u kompozytora, w klasyce, u innych kompozytorów), to wysokie oceny końcowe należą się "źródłóm", z których wody nabrał sobie kompozytor, a nie jemu. Jakbym ja nagrał score do filmu, w którym głównym temat to marsz imperialny, muzyka akcji do zrzyna z gladiatora, a wszystkie tematy poboczne wziąłem od Mahlera to to jest jeszcze moja praca, czy kopia Williamsa, Zimmera i Mahlera? Albo jakbym był uznanym kompozytorem filmowym, albo do jakiegoś filmu napisąl piąty raz ten sam temat?
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 17:31 pm
autor: Mefisto
Wojtek pisze:Wawrzku, ja myślę, że naprawdę niewielu recenzentów wlicza ocenę za oryginalność do oceny końcowej.
Prawda - zresztą filmmusic to jedyny znany mi portal, który ma ocenę zań wyszczególnioną

Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 18:33 pm
autor: kiedyśgrześ
Mefisto pisze:...zresztą filmmusic to jedyny znany mi portal, który ma ocenę zań wyszczególnioną

PIĄTKA za oryginalność

Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 19:27 pm
autor: Adam
Wawrzyniec zasługuje na WTF miesiąca za ten temat

Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 19:35 pm
autor: Wawrzyniec
Dlaczego?

Przecież właśnie dyskusja jaka powstaje w innych tematach sprawia, że ten temat choć wałkowany milion razy, jest dalej aktualny. I dlatego też stworzyłem odpowiedni temat, gdzie można prowadzić tę niekończącą się dyskusję.
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 19:36 pm
autor: DanielosVK
Ale o czym Ty chcesz tu dyskutować?
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 19:41 pm
autor: Marek Łach
Wojtek pisze:Wawrzku, ja myślę, że naprawdę niewielu recenzentów wlicza ocenę za oryginalność do oceny końcowej. Mało masz scorów, które za oryginalnośc mają trzy, a reszta ocen to festiwal piątek?
Wojtek chyba najcelniej ujął rolę tej kategorii. A tak naprawdę wszystkie czynniki składające się na "oryginalność" są pojęciami tak nieostrymi, że nie dziwota, iż każdy recenzent kieruje się tutaj własnymi, dość subiektywnymi kryteriami. Dopóki jedynki i maksy za oryginalność są sensownie uzasadnione, to jak najbardziej mają rację bytu i mogą wpływać na ocenę końcową.
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 21:05 pm
autor: Wawrzyniec
OK, ja się tylko w takim razie zastanawiam czy ta kategoria w ogóle ma sens istnienia, skoro nikt jej nie traktuje tak do końca na serio? Ale nie oznacza to, że nagle zamierzam tu wprowadzać jakąś rewolucję i niszczyć ład i zasady wprowadzone jeszcze przed laty, przez ojców założycieli.
Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 21:09 pm
autor: Adam
Wawrzyniec strasznie miesza w tej redakcji widzę

Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 21:11 pm
autor: Wojteł
Nie, bo jak ktoś się podjara jakimś kompozytorem, krzycząc, że to geniusz, a zobaczy, że za oryginalność dostał dwie gwiazdki, to istnieje szansa, że usiądzie na dupie, może nawet przeczyta recenzje i dojdzie do wniosku, że geniuszem byli ludzie, z których rżnął

Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 21:11 pm
autor: Adam
a jak ściągał z siebie to co wtedy?

Re: "1 za oryginalność" - dyskusja o ocenie za oryginalność
: ndz paź 28, 2012 21:18 pm
autor: Wojteł
To to świadczy o jego indolencji twórczej i wyczerpanych zasobach kreatywności, słowem - się skończył
