NAGRODY BRANŻOWE

[Adam]

Ale porażka największa to brak Grety dla rezysera. Internety słusznie już hejtem rzygły i meetoo.

[Mystery]

Porażka to by była jakby zabrakło któregoś z 5 nominowanych reżyserów, no ale tak, wywalmy Tarantino albo Scorsese, żeby zrobić miejsce dla kobiety... bardzo dobrze, że się nie ugięli

[qnebra]

Widocznie po prostu nie była na tyle dobra by nominację otrzymać, tyle.

[Wojteł]

Więc coś mi każe sądzić, że statuetkę prawdopodobnie dostanie Irlandczyk, za fotorealizm i przekroczenie granic technologii.

Najmłodsza wersja De Niro wyglądała jak postać z ekspresu polarnego, a w połączeniu z jego ruchami i ciałem starego dziadka niektóre sceny wypadały komicznie. To byłby kiepski wybór.

[Mystery]

Ale internetom nie przetłumaczysz, wielu innych mocnych reżyserów też nie weszło, niech się cieszą Hildur, druga po Micachu droniara nominowana do Oscara

Co do efektów z Irlandczyka polecam to, nowatorska milionowa technologia vs darmowy program

youtu.be/dyRvbFhknRc

[qnebra]

Więc coś mi każe sądzić, że statuetkę prawdopodobnie dostanie Irlandczyk, za fotorealizm i przekroczenie granic technologii.

Najmłodsza wersja De Niro wyglądała jak postać z ekspresu polarnego, a w połączeniu z jego ruchami i ciałem starego dziadka niektóre sceny wypadały komicznie. To byłby kiepski wybór.

Widocznie chciano go za wszelką cenę w ujęciu, bez uciekania się do dublerów, a niestety człowiek mając 77 lat porusza się trochę inaczej niż mając 27 lat. Niemniej to i tak pojedyncze wpadki na tle naprawdę porządnej roboty, rzecz na którą można przymknąć oko.

[hp_gof]

Z jednej strony szkoda Grety, ale z drugiej strony dostała noma za scenariusz adaptowany i nawet ma spore szanse w tej sytuacji wygrać, tym bardziej, że zdobyła tej nocy Critics' Choice Award za scenariusz właśnie

Żeby nie było, film jest świetny, kibicowałem jej, ale z drugiej strony to jest dopiero jej drugi film fabularny i nominowanie jej za każdy kolejny film tylko dlatego, że nie ma gorętszych kobiecych nazwisk, to tak trochę nie bardzo. Tym bardziej, że zostałaby wówczas pierwszą w historii kobietą, która dostała więcej niż jednego noma za reżyserię. Chyba na to za wcześnie. Tym bardziej, że np. tacy Christopher Nolan i Wes Anderson długo czekali na swojego pierwszego i jedynego jak na razie noma A lista nazwisk i filmów w tym roku wyjątkowo mocna, więc ktoś musiał wypaść. Kobietkom i tak udało się natrzaskać sporo nomek, więc sukces jest

[qnebra]

Ale internetom nie przetłumaczysz, wielu innych mocnych reżyserów też nie weszło, niech się cieszą Hildur, druga po Micachu droniara nominowana do Oscara

Co do efektów z Irlandczyka polecam to, nowatorska milionowa technologia vs darmowy program

Tu jest jeden problem który każe mi zgrzytać zębami na ten filmik, a mianowicie autor pracował na już obrobionym przez ILM materiale. Jeżeli by odmłodził początkowe ujęcie Roberta De Niro to rzeczywiście, byłby to imponujący pokaz możliwości darmowego programu.

[Mystery]

Tu jest jeden problem który każe mi zgrzytać zębami na ten filmik, a mianowicie autor pracował na już obrobionym przez ILM materiale. Jeżeli by odmłodził początkowe ujęcie Roberta De Niro to rzeczywiście, byłby to imponujący pokaz możliwości darmowego programu.

A tak było? To dlaczego jego wersja ma zdecydowanie lepsze oczy, na te od ILM patrzeć się nie da, a tu w pełni naturalne oczęta, nałożył na twarze z filmu młode twarze aktorów i jest efekt, musiał mieć jakąś podkładkę, a efekt ILM został przykryty.

[swordfish]

Netflix ma mocną reprezentację w nominacjach. Praktycznie w każdej kategorii znajduje się co najmniej jeden, dwa filmy które wyprodukowali.

Bob Iger już myśli jak kupić Netflix.

Na pewno, w najlepszej animacji dwie produkcje Netflixa, a najbardziej kasowej animacji wszech czasów "Frozen 2" brak

Aż dziwne, że feministyczne "Frozen 2" o sile kobiet bez nominacji. Jeszcze muszę obczaić te netfliksowe animacje - "Klaus" i "I lost my body". Nad "Klausem" były zachwyty. Ciekawe na ile pomogło "Klausowi" udostępnienie go za darmo bez abonamentu?

[Mystery]

Nie Irlandczyk, nie Marriage Story, nie Two Popes, a właśnie Klaus był moim ulubionym filmem Netflixa ubiegłego roku także polecam

[Dexter]

Swoją drogą, Scarlett jest nominowana zarówno za najlepszą pierwszoplanową rolę, jak i za drugi plan – ktoś wie, kiedy się ostatnio coś takiego zdarzyło?

Cate Blanchett za Elizabeth: The Golden Age oraz I'm Not There

[Mystery]

Joker z 11 nominacjami do Oscara i miliardem dolarów na koncie, ciekawe który jasnowidz jeszcze rok temu przewidziałby to

[swordfish]

Swoją drogą, Scarlett jest nominowana zarówno za najlepszą pierwszoplanową rolę, jak i za drugi plan – ktoś wie, kiedy się ostatnio coś takiego zdarzyło?

Cate Blanchett za Elizabeth: The Golden Age oraz I'm Not There

Pamiętam jeszcze Holly Hunter w 1994 - "Piano" (główna rola) i "The Firm" (drugi plan).

[Wojteł]

Tu jest jeden problem który każe mi zgrzytać zębami na ten filmik, a mianowicie autor pracował na już obrobionym przez ILM materiale. Jeżeli by odmłodził początkowe ujęcie Roberta De Niro to rzeczywiście, byłby to imponujący pokaz możliwości darmowego programu.

A tak było? To dlaczego jego wersja ma zdecydowanie lepsze oczy, na te od ILM patrzeć się nie da, a tu w pełni naturalne oczęta, nałożył na twarze z filmu młode twarze aktorów i jest efekt, musiał mieć jakąś podkładkę, a efekt ILM został przykryty.

Generalnie deepfake nakłada twarz X na twarz Y, przy czym ta technologia ma swoje granice i np. nie zmieni konturów twarzy - gdyby to nałożono na starego De Niro z fałdami i wiszącą skórą, to miałbyś po prostu jego młodą twarz wklejoną właśnie w tę wiszącą skórę. No i te oczy to też kwestia tego, że jesteśmy przyzwyczajenia do De Nira z ciemnymi oczami, a nie cyfrowo zmienianymi jak w Irlandczyku (co też wyszło nie za dobrze i tylko potęgowało efekt doliny niesamowitości). Więc bez dwóch zdań to wygląda lepiej, bo De Niro jest tutaj do siebie bardziej podobny z czasow młodości, natomiast w Irlandczyku chcieli stworzyć raczej młodszą wersję postaci, niż aktora. Co nie zmienia faktu, że naprawdę do tych trzech ujęć z dalekiego planu powinni zatrudnić dublera ciała, bo De Niro jest już na etapie, w którym nie ma się szyi, a głowa wyrasta bezpośrednio z zaokrąglonej klatki piersiowej - w połączeniu z młodą twarzą i dramatycznym "pobiciem" sklepikarza, całośc wygląda po prostu komicznie.