TOP 11 Most Awesome Movie Themes (Fuck Yeah) (NC)

[Wawrzyniec]

Niedawno Nostalgia Critic przeszedł na emeryturę. Dlatego też, aby przypomnieć jego wielkie zasługi linkuję tę oto jego listę, jak najbardziej związaną z tematyką tego forum.

Oto jego lista 11 Najbardziej Awesome Movie Themes. Linkuję też tę listę, gdyż parę pozycji pewnie podkurwi tu co niektórych i zmusi do krytykowania i marudzenia. Zresztą ja sam nie odbieram tej listy, jako "Najlepsze", ale "Najbardziej zajebiste" tematy filmowe. Dlatego też niektóre braki jestem w stanie zrozumieć. Miłego oglądania i słuchania i może sami zrobimy własne Fuck Yeah Listy:

http://www.youtube.com/watch?v=LlzhxVj7xck

[Wojteł]

Niedawno Nostalgia Critic przeszedł na emeryturę.

jakże to? Kiedy to? Czemu ja o tym nie wiem?

[Wawrzyniec]

Teraz we wrześniu z tego co czytałem.

http://blip.tv/nostalgiacritic/no-more- ... ic-6353431

[Bucholc Krok]

Oto jego lista 11 Najbardziej Awesome Movie Themes. Linkuję też tę listę, gdyż parę pozycji pewnie podkurwi tu co niektórych i zmusi do krytykowania i marudzenia.

O matko, ale irytujący gość. Dałem radę ledwo 20 sekund wysłuchać. Może by ktoś zrobił tu spis tych tematów?

Zresztą ja sam nie odbieram tej listy, jako "Najlepsze", ale "Najbardziej zajebiste" tematy filmowe. Dlatego też niektóre braki jestem w stanie zrozumieć.

Rozumiem, że "zajebiste" to po prostu "fajne" i nic więcej?

[Agent]

no dobra, wszystko fajnie, a gdzie Duel of the Fates czy Imperial March ?
przecież to numero uno
i czemu Bond theme tak daleko?

[Bucholc Krok]

no dobra, wszystko fajnie, a gdzie Duel of the Fates czy Imperial March ?

To nie są najbardziej zajebiste kawałki.

[Agent]

to są najbardziej zarąbiste kawałki

[Wojteł]

Szkoda, że NC kończy działalność, ale mam nadzieję, że inne jego postaci będą jeszcze funkcjonować? Zwłaszcza Recenzje Żula, gdyż są krótkie, treściwe i cholernie błyskotliwe. A w tym zestawieniu Walker miał wyjątkowo wkurwiajacy przerywnik, nawet jak na swoje standardy

Pierwsze miejsce mnie nieco zaskoczyło, brak Star Warsów jeszcze bardziej (Jeśli by uznać, że głowny temat jest zbyt oklepany, to Duel czy Imperial March to przecież pure awesomeness). Poza tym, co do podobieństwa tematu Supermana i Indiany Jonesa, nie mogę się zgodzić. Podobieństwo wynika wyłącznie ze stylu Johna Williamsa i tej samej tonacji (a także charakteru obu utworów, przecież to marsze). Ale jeśli spojrzeć w nuty, oba tematy nie mają wiele wspólnego melodycznie.

[Wawrzyniec]

Żula nie cierpię. Właśnie dla mnie Żul jego mega wnerwiający. A co do samej listy to wiadomo jak należy ją traktować. I nie jest to lista najlepszych motywów, ale najbardziej Awesome. I sam nie wiem czy przy głównym temacie z "Gwiezdnych wojen" czy "Marszu Imperialnym" mówię "Fuck Yeah".

[Wojteł]

A to dziwne, bo większość fanów Walkera uważa żula za najlepszą wykreowaną przez niego postać, z czym ja się zdecydowanie zgadam - recenzje Wall-E czy Zmierzchu rozłożyły mnie na łopatki.

A typowym Fuck Yeah momentem w star warsach jest choćby ta aranżacja:

http://www.youtube.com/watch?v=JA_USN_g3n8

A o zajebistości tematu Vadera nie będę udowadniał, nie Tobie, którego tak skusiła Ciemna Strona Mocy

[Agent]

przeciez w Star Wars to każdy temat muzyczny jest FUCK YEAH
zarówno w Klasycznej Trylogii jak i Prequelach

[Wawrzyniec]

A ja nie twierdzę, że się zgadzam z listą Walkera, gdyż w "Star Warsach" jest masa zajebistości. Ale temat z "Back to the Future" jest zajebisty i większość z tych tematów co podał, rzeczywiście są. Przy czym ja się cieszę szczególnie z 6 pozycji.

[Agent]

Temat Bonda niżej od Piratów?
Chyba żartujesz

[Wojteł]

Swoją drogą mam wrażenie, że Walker to fanboj Elfmana. Nigdy nie powiedział tego wprost, ale jak oglądam jego recenzje czy zestawienia, to najczęściej mówi o Dannym i to w pozytywnym aspekcie. Nie pamiętam, żeby kiedykolwiek podał nazwisko chociażby Williamsa, ale Elfmana bez wątpienia lubi.

[Wawrzyniec]

Walker chyba rzeczywiście jest fanboyem Elfmana i to głównie przez Batmana A co do "Star Warsów" to np. słuchając głównego tematu, czy np. tematu Lei nigdy nie powiedziałbym "Fuck Yeah". A "He's A Pirate" - "Fuck Yeah Pirates, Hans Zimmer, Critics Fuck Yeah!". W tym swoim "Awesome Fuck Yeah" dana muzyka musi mieć coś badassowego. Moim zdaniem.