Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

1. Particles of the Universe (Heartbeats)
2. The Bathtub (feat. The Lost Bayou Ramblers)
3. Momma's Song
4. I Think I Broke Something
5. The Smallest Piece
6. Les Veuves de la Coulee - Leroy "Happy Fats" LeBlanc
7. The Smallest Piece
8. Until the Water Goes Down
9. Mother Nature
10. The Survivors
11. Particles of the Universe (Elysian Fields)
12. Strong Animals
13. La Danse de Mardi Gras - The Balfa Brothers
14. The Thing That Made You
15. The Confrontation
16. Death Bed
17.Once There Was a Hushpuppy


Sam film to rewelacja ostatniego festiwalu w Sundance (oraz kilku innych) i jestem go cholernie ciekaw, szczególnie, że premiera polska przewidziana jest na październik.

Natomiast muzyka to moje odkrycie roku bez dwóch zdań - cudownie energiczna, ale niepozbawiona pięknych, stonowanych momentów, świeża, niesamowicie pozytywna... Aż chce się słuchać. Krążek niestety bardzo krótki, utwory też do najdłuższych nie należą - poza końcowym, fenomenalnym "Once There Was a Hushpuppy", które trwa 6 minut, ale te pół godziny to bezsprzecznie jedno z najlepszych moich muzycznych doznań przynajmniej w tym roku. Jedynie dwie dodane na album piosenki nieco zaniżają poziom, ale przynajmniej stylistycznie nie odbiegają za bardzo od reszty i nie psują wrażenia. Zdecydowanie polecam!

4.5 / 5

Film mam zapisany na mojej liście rzeczy do oglądnięcia w tym roku, już zwiastun wskazuje na coś specjalnego. Dzięki za rekomendację co do muzyki - poczekam jednak na film najpierw

Okładka i trailer już wyglądały zachęcająco. Zresztą w trailerze słychać wspomniane "Once There Was A Hushpuppy"
Na razie zapoznałem się z ów utworem i oceniając tylko jego mogę się przyłączyć do tego co Mefisto napisał. Dla zainteresowanych:

http://www.youtube.com/watch?v=CFFiaTOAWIc

Rzeczywiście, bardzo ładny utwór. Z chęcią obadam cały album.

Wawrzyniec pisze:Okładka i trailer już wyglądały zachęcająco. Zresztą w trailerze słychać wspomniane "Once There Was A Hushpuppy"
Na razie zapoznałem się z ów utworem i oceniając tylko jego mogę się przyłączyć do tego co Mefisto napisał. Dla zainteresowanych:

http://www.youtube.com/watch?v=CFFiaTOAWIc

Utwór rewelka Przesłucham niedługo całej płytki, no ale ten kawałek miażdży

Film mocno mnie znudził. Oglądanie ludzi z pogranicza ubóstwa żyjące na wysypisku śmieci i natury, ubrane w baśniowy krajobraz nie chwyciło mnie za serce. Niektóre kobiety być może popłaczą się na finałowy utwór, gdzie dziewczynka z optymizmem, ale z nostalgią za mijającym czasem idzie z tłumem ludzi. "Jestem Hushhuppy, najszczęśliwsza z dzieci" Jakiś tam urok ta mała dziewczynka w sobie ma, jak większość brzdąców.
Nasza Dorota Kędzierzawska postawiła poprzeczkę bardzo wysoko, jeśli chodzi o filmy o dzieciach wykolejonych z życia. Twórca "Besti" Dorotce do pięt nie dorasta

Proszę, taki ładny przyjemny score, został przez wielu totalnie olany ciepłym moczem. Szkoda

moczu? :]

"Olany ciepłym moczu"

nie. "szkoda". więc zapytałem czego

Tego, że parę osób zarzuca tutaj paru osobom, że tylko blockbustery, popcornbrain i nieambitna muzyka i że te osoby nie promują niczego innego i niezależnego. A jak widać jak przyjdzie co do czego, to jest cisza, nie uwłaczając i z pełnym szacunkiem.

Ja obadam score, gdy tylko trochę dysk wyczyszczę.

Wawrzyniec pisze:Tego, że parę osób zarzuca tutaj paru osobom, że tylko blockbustery, popcornbrain i nieambitna muzyka i że te osoby nie promują niczego innego i niezależnego. A jak widać jak przyjdzie co do czego, to jest cisza, nie uwłaczając i z pełnym szacunkiem.

no co jak co, ale ja to promuję tu wszystko - od Djawadich, po Marianellich a najwięcej Brajana, Hansa i Dżona

DanielosVK pisze:Ja obadam score, gdy tylko trochę dysk wyczyszczę.

Jak się ma wszystko we FLACu to nie dziwota.

No ja się wcale nie dziwię.