Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

1. Luke Wanders, Mei Computes (2:06)
2. Annie's Dead (2:07)
3. Han's Arrival (2:13)
4. Bedtime (1:11)
5. The Russians Capture Mei (1:14)
6. Negotiations (4:02)
7. Luke Rescues Mei (3:04)
8. Luke Kills Chemyakin (1:22)
9. Escaping the Russians (1:47)
10. Chang and Mei (1:17)
11. Mei Follows Luke (1:58)
12. The Insider (1:59)
13. The Triads Capture Mei (2:28)
14. The Number (2:36)
15. Luke and Alex (2:32)
16. Luke and Cpt Wolf (3:02)
17. The Safe (1:50)
18. Got the Money (1:29)
19. Here's the Deal (0:52)
20. The Disk (1:18)
21. The Showdown (4:03)
22. Han Undone (0:58)

Klipy (Digital-only)
http://www.amazon.com/gp/product/B007ZB ... B007ZB7YQK

Mark nigdy nie zyskał właściwej uwagi wśród fanów muzyki filmowej, więc niech ma swój pierwszy temat na forum Gościu talent ma i jest artystą z krwi i kości. Jako kompozytor muzyki filmowej, podobnie jak Lennertz czy Shapiro tkwi w familijno/komediowym światku, co pewnie ze względu na jego ekscentryzm, mu odpowiada, toteż zdziwiłem się, gdy zobaczyłem, że robi muzykę do nowego kryminału z Stathamem. Klipy jak na taką tanią sensację, brzmią doprawdy interesująco, stąd też szkoda, by taki tytuł przepadł niezauważenie, gdyż mamy tu do czynienia z rasową ilustracją thrillera.

Jego "Klopsiki..." były fajne, choć mocno w nich poszedł w Powella, ale temat do dziś chodzi mi po głowie. Zobaczymy co pokaże Mark w innym gatunku.

Klopsiki były fajne, a temat był naprawdę przedni. A Mothersbaugh posiada swój własny charakterystyczny styl, który i tam dawał o sobie znać.

Tutaj nuta z jego ostatniego filmu "21 Jump Street" (rip)
http://www.youtube.com/watch?v=o8dL75dfW_4

Nick & Norah
http://www.youtube.com/watch?v=ufkVLJc3_iY

The Life Aquatic with Steve Zissou
http://www.youtube.com/watch?v=vOAXAoHtl7o

"Safe" to rzecz jasna zupełnie inne klimaty i póki co, sądząc po klipach, zapowiada się kawał klasycznego thrillerowatego grania.

Statham na okładce. To już można się domyśleć co to za film. Score'u nie skreślam.

Wydaje się, że taki film powinna opisywać zwykła RCP tapetka, a tu proszę, dojrzałe granie w starym stylu. Nad całością czuwa skromy temacik, gra trochę orientalnych instrumentów, rytm akcji wyznacza fortepian, wspomagany perkusją, smyczkami i dętą blachą. Jest ascetycznie, mrocznie, chłodno, agresywnie, taki rasowy oldschoolowy sensacyjny thriller, pełen mocnej akcji, jak i cięższego underscoru, momentami kojarzący się z takimi ścieżkami jak chociażby Punisher Dennisa Dreitha. Kawał porządnego grania, może nie jest to muza dla wszystkich, ale za tą, jak na dzisiejszą muzykę akcji nieszablonowość, stroniącą od wszelkich popularnych współczesnych naleciałości, 3.5/5.0 można dać. Nie jest to jakiś "must hear", przy którym będzie się spędzało godziny, ale ciekawostka w sumie zacna

Ten Mark to jakieś nieślubne dziecko Harolda Faltermeyera i Giorgio Morodera?

Mystery Man pisze:3.5/5.0 można dać.

czyli jest możliwa ocena 5.5?

Ja tam bardziej czekam na muzykę Marka do tego:

http://www.youtube.com/watch?v=FYgzizpCTKU

Szału nie ma, ale są melodie i generalnie przyjemnie się przez to przechodzi.

3 bez połówki jednak na 5 bez kropki i zera