Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Wawrzyniec się zapłacze

Jack "Another Way To Die" White, znany rockman i ex-frontman White Stripes, robi score do najnowszego (i niepotrzebnego) filmu Werbińskiego.

Prasówka oraz wypowiedzi rezysera i Bruckheimera o angażu w Variety:

http://www.variety.com/article/VR1118053083

a) Dlaczego "niepotrzebnego" filmu?

b) Verbinskiego, a nie Werbińskiego.

c) Tak jest mi smutno.

Nie twierdzę, że Jack White to zły muzyk. To świetny rockman, ma talent, ale muzyka filmowa. Coś ostatnio za dużo osób spoza branży zabiera się za muzykę filmową. Tylko jak na razie w ostatnim czasie po za Daft Punkiem trudno mi znaleźć jakieś naprawdę dobre wyniki takiego angażu.

I oczywiście nie zamierzam ukrywać swoich fanboyskich uczuć, że jest mi smutno, że nie zajmie się tym filmem, który był dla mnie oczywistym wyborem. Naturalnie Koper & Co. mogą odetchnąć z ulgą, że nie będzie kopiowania Morricone, ale ja pozostaje w w smutnej mniejszości.
Zresztą myślałem, że Zimmer zrezygnował z "The Pacific Rim" na rzecz "Lone Rangera". A jak na razie to ja nie znam żadnych jego planów na 2013 rok.

OK, to tyle z mojej strony.

A mnie nawet zaczęło to bardziej interesować, jestem ciekaw co tam White stworzy

Ja się cieszę, bowiem może Zimmer weźmie odrobinę dłuższy urlop i odnowi formę?

Rok przerwy? Fakt, Nolan jak się za coś zajmie to najwcześniej zacznie kręcić w 2013 roku. OK, czasami przerwa może być dobra. Ale z mojego fanboyskiego punktu widzenia to rok 2013 może się zapowiadać dla mnie mało ciekawie, a przynajmniej smutno.

Ty masz Robocalypse

Jack White. Na pewno będzie lepiej niż w Rango. Od razu przypomina się Dead Man Younga, chociaż Verbinsky to nie reżyser kalibru Jarmuscha, a White to nie muzyk z tej samej bajki co Young.

Spokojnie, coś się na pewno znajdzie, Horner robi ostatnio do 1 filmu na rok (no w tym do dwóch) i jest dobrze i tak samo Zimmer powinien robić, a nie 5 filmów rocznie Do tego Lone Rangera to by było coś w stylu Rango, czyli IMO nic ciekawego. Najlepiej niech tylko dla Nolana robi, no i od czasu do czasu 1 dla kogoś innego, za rok chyba będzie "The Lost Symbol", to mógłby zrobić coś porządnego do tego i wystarczy

Paweł Stroiński pisze:Ty masz Robocalypse

Fakt, ale ciągle nie jestem syty. W tym roku mam "The Dark Knight Rises" i "Lincolna". I tak chcę co roku.

Marek Łach pisze:Jack White. Na pewno będzie lepiej niż w Rango. Od razu przypomina się Dead Man Younga, chociaż Verbinsky to nie reżyser kalibru Jarmuscha, a White to nie muzyk z tej samej bajki co Young.

Tylko, że to ma być film przygodowy, a nie film w stylu Jarmuscha. Zresztą jeżeli miałby to być film w stylu tego ostatniego Jarmuscha to najlepiej od razu dać krzyżyk na drogę. Ostatni Jarmusch był tak nudny, że oglądanie wyścigu ślimaków było ciekawsze.

Ja wiem, że wszyscy lubimy Jacka White'a i wiem, że większość z Was nie lubi Rango i ma dość Zimmera kopiującego Morricone. Mimo wszystko dalej jestem sceptyczny co do tej mody, aby muzycy spoza branży zajmowali się ilustracją filmów. Gdyż fakt mogą napisać jakiś ciekawy temat, ale jeżeli przyjdzie do robienia np. underscore'u to już brakuje doświadczenia. Więc kto wie, czy w trakcie podkładania muzyki pod film, nie trzeba będzie zadzownić do Hansa, aby on, albo ktoś od niego zajął się dopracowaniem muzyki.

No ale przecież Hans też nie umie pisać underscore. Dopóki ma w ręku temat albo ostinata radzi sobie dobrze, ale jak już przyjdzie potrzeba wypełnienia sceny subtelniejszym tłem, to zaczyna się kiksowanie. Mi też nie podoba się specjalnie ta moda ściągania jak leci ludzi spoza branży - jest to fajne, gdy twórcy filmu mają oryginalny pomysł na film i muzykę, ale przecież nie zdarza się to tak często. White o tyle może się sprawdzić u Verbinsky'ego, że jest przesiąknięty kanonicznym amerykańskim bluesem.

Paweł Stroiński pisze:bowiem może Zimmer weźmie odrobinę dłuższy urlop

chyba żartujesz daje sobie rękę uciąć że ma już zabukowany grafik na najbliższe 2-3 lata i nie miał gdzie tego wcisnąć

Wiadomo coś o powstawaniu tego score? Nowa płyta Jacka to pyszności.

Wawrzyniec pisze:Pierwsza zapowiedź filmu do którego NIE KOMPONUJE HANS ZIMMER, tylko Jack White

I jak to przeżywasz?

Marek Łach pisze:Wiadomo coś o powstawaniu tego score? Nowa płyta Jacka to pyszności.

Trochę Ci jeszcze przyjdzie poczekać. Premiera filmu to lipiec 2013. Ale nie boisz się, że Jerry Burckheimer może wpłynąć destrukcyjnie na Jacka White'a i np. zarządzi: "Jack don't do this Jimmy Page shit again".

A ja sam to oczywiście trochę się miotam z uczuciami. Gdyż 100x bardziej wolałbym Hansa Zimmera w tym projekcie
niż w "Man of Steel". Z drugiej strony nie mam też nic do Jacka White'a, a wręcz cenię go (ze względu na siostrę bałbym się sądzić inaczej) i sam jestem ciekaw tej muzyki, nawet bardzo.

EPIC FAIL tytuł tematu już zmieniłem...

w nowym trailerze filmu który wyszedł dziś...

http://www.youtube.com/watch?v=JjFsNSoDZK8

...już nie ma w ogóle Jacka White'a, a wyraźnie podany tam jest (czas 2:29) jako kompozytor w crew tylko sam HANS ZIMMER