Muzyka filmowa - Forum FilmMusic.pl

Wywiad z kompozytorem:
http://www.filmmusicmag.com/?p=9273

Bardzo fajny artykuł

Po jego przeczytaniu moje oczekiwania względem tego score'u stały się wręcz ogromne! Czytając można wywnioskować, że Navarrete podszedł bardzo profesjonalnie do tego projektu i już nie mogę doczekać się tego brzmienia, tego bogactwa. Czyżby wreszcie po "300", "Clash of the Titans", "Immortals" film o umięśnionych antycznych Grekach otrzymał należytą oprawę muzyczną? Liczę, że tak.

Navarrete wyraził się też poprawnie politycznie o scorze Djawadiego do poprzedniej części Tym samym co pewnie ucieszy wielu, żadnych nawiązań do pracy Djawadiego nie będzie i szykuje nam się zupełnie nowy, świeży score.

A niektórym osobom nie radzę czytać ostatniej części wywiadu, gdyż tam Navarrete strasznie przyofftopił i już zniszczył ten wątek. Nie wspominając o tym, że dla niektórych osób, które czytały sobie cały wywiad i narobiły sobie smaka na dobry score, ta ostatnia część wywiadu może być jak jedno wielkie spoliczkowanie. Nie dla wszystkich, ale dla niektórych tak.

I was lucky to meet Hans Zimmer when...

No bez Hansa to się po prostu nie obejdzie

A później i tak to będzie na mnie, że to ja wszędzie wtryniam Hansa.


Ale tutaj to ewidentnie Navarrete przyofftopił.

Wawrzyniec pisze:Navarrete wyraził się też poprawnie politycznie o scorze Djawadiego do poprzedniej części Tym samym co pewnie ucieszy wielu, żadnych nawiązań do pracy Djawadiego nie będzie i szykuje nam się zupełnie nowy, świeży score.

Żebyś się nie zdziwił. To może zapowiadać straszne kupsko.

Nie będzie żadnej kupy, Navarrete to kompozytor, a nie pomocnik szofera




To znasz Bucholc? Najposępniejsza muza w historii filmówki

No bez Hansa to się po prostu nie obejdzie

Zastanawiające, że każdy świeżak w Hollywoodzie ze znaczącym filmem musi najpierw przejść przez Hansa.

Czyżby wreszcie po "300", "Clash of the Titans", "Immortals" film o umięśnionych antycznych Grekach otrzymał należytą oprawę muzyczną? Liczę, że tak.

I po to założyłem ten temat. "300", "Clash of the Titans", "Immortals" wbiły się już w światopogląd światowej widowni i producentów jako oprawa starożytnej Grecji i może być ciężko odejść w 100% od tego typu ilustracji, ale wierzę, że Javier doda scorowi symfoniczności, etniczności i europejskości, nie po to go chyba wzięto, by imitował RCP. Na razie pod względem tematyki, brzmienia czy filozofii muzyki, zapowiada się ciekawie.

To może być bardzo ciekawy score, a ta wypowiedź o Hansie brzmi raczej tak, jakby Navarette wpadł na niego na imprezie i przy okazji poprosił o radę. Hans raczej nie załatwił mu pracy przy filmie...

Jest oczywiście możliwość, że Navarrete zmiksuje swój score w RCP, jak robiło to wielu przed nim, ale tylko tyle.

Mystery Man pisze:

No bez Hansa to się po prostu nie obejdzie

Zastanawiające, że każdy świeżak w Hollywoodzie ze znaczącym filmem musi najpierw przejść przez Hansa.

http://www.youtube.com/watch?v=1dHhDNbB ... re=related

kiedyśgrześ pisze:Nie będzie żadnej kupy, Navarrete to kompozytor, a nie pomocnik szofera

Nie zmienia to faktu, że każdy prędzej czy później zerźnie jakieś kupsko.

To znasz Bucholc? Najposępniejsza muza w historii filmówki

Nie.

To może być geniusz, "Wrath"... to jedna z najbardziej dla mnie oczekiwanych ścieżek. Liczę na "klasyczną" epikę pokroju "Władcy Pierścieni".

Javier, liczę na Ciebie

Tak, coraz bardziej cieszę się, że nie komponuje tego ten, kto był ogłaszany wiele miesięcy temu.

http://www.youtube.com/watch?v=bck3UCU0Uu8

A zastanawiałem się ostatnio, dlaczego po fantastycznym Labiryncie Fauna się nie wybił.
Czekam

Ok. Próbeczka, bo widzę, że Bucholc nie zna, tylko to się na sprzęcie z basem słucha

http://www.youtube.com/watch?v=7A7VDYnl3a8

eee... wy czekacie na muzę do tego:

http://www.youtube.com/watch?v=Xs7fzOrUopc

żebyście się nie rozczarowali