Strona 1 z 3

ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (2012)

: sob mar 03, 2012 16:32 pm
autor: Tomek
W totalnie ogórkowym sezonie i crapach, które wylewają się na rynek typu Safe House, zupełnie niespodziewanie mamy pierwszy, świetny score roku 2012. "Journey 2: The Mysterious Island" to kontynuacja filmu dla dzieci "Podróż do wnętrza Ziemi" i kontynuuacja muzyki przez nieźle zapowiadającego się Andrew Lockingtona. "Podróż" była muzycznie dość solidna, choć nieco ilustracyjna, ale miała kilka jak kojarzę przebojowych, przygodowych kawałków. "Journey 2" idzie dalej. Mamy spektakularne fragmenty akcji, wokalizy, chóralne śpiewy, orkiestrowy rozmach, etniczną perkusję, delikatną elektronikę, kilka bardzo ładnych, nie rzadko porywających tematów. Kto by pomyślał, że do takiego (prawdopodobnie) gniotku familijnego powstanie tak dobra muzyka! :) Nawet ta infantylność/ilustracyjność występuje tu zupełnie śladowo. Całości słucha się bardzo dobrze, jest kolorowo, a materiał liryczny, bardziej emocjonalny daje odetchnąć od wybuchowej przygody. Słychać też w orkiestracjach, strukturze muzyki, że Lockington ma coś, coś co można już nazwać małym muzycznym "charakterkiem", czego brakuje paru innym, młodym jego kolegom z Hollywood, którzy są dużo bardziej przereklamowani od niego. Również pod względem technicznym jest na wysokim pozomie, ale dyryguje i orkiestruje Nicholas Dodd, więc dziwoty nie ma :D Może nawet jak i u Arnolda, jest w tej muzyce trochę tego Dodda ;-) Całość trwa godzinę i to również plus.

Podejrzewam, że to jest lepsze niż mocno hypowany John Carter ;-) Świetna, klasyczna filmówka z nutką różnorodności. W obecnym momencie (po kilku przesłuchach) daję temu między **** a ****1/2. Naprawdę warto się zapoznać. Polecam.

Obrazek

Niestety muzyka została wydana tylko jako CDR z amazonu... :( To jakieś fatum wiszące nad świetną filmówką - w zeszłym roku Priest, Soul Surfer i A Symphony for Hope, a teraz to...

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 16:36 pm
autor: Ghostek
Score jest całkiem fajny. Ma swoje momenty, których genialną kulminacją jest przedostatni numer "Mysterious Island Main Tile". Dobra płyta :)

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 16:43 pm
autor: Tomek
Pod kątem score'u jednak ostatni, bo potem jest cover The Rocka ;-) :D

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 16:47 pm
autor: Templar
Tylko ta okładka fatalna, jak patrzę na The Rocka i na babkę z lewej to mam wrażenie, że to ręcznie malowali, okładka pierwszej części była już nawet znacznie lepsza :P

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 16:49 pm
autor: Tomek
Okładka... Rozumiem, że to od razu eliminuje muzykę? :P

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 17:02 pm
autor: Wawrzyniec
Clemmensen jest nawet jeszcze lepszego zdania:

http://www.filmtracks.com/titles/journey_island.html

Ale wiadomo jemu to wystarczy orkiestra i już score otrzymuje oczko wyżej. :wink:

Fajnie, że Lockingtonowi wyszedł ten score. Ale szkoda, że jak na razie komponuje do takich, a nie innych produkcji. :?

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 17:02 pm
autor: Templar
Tomek pisze:Okładka... Rozumiem, że to od razu eliminuje muzykę? :P
Nic takiego nie powiedziałem :P Po prostu mi się tylko okładka nie podoba i tyle, a muza dobra i tym bardziej ładna okładeczka by się przydała :P

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 17:03 pm
autor: Wawrzyniec
Do tego typu filmu, ciężko o ładną okładeczkę.

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 17:26 pm
autor: Ghostek
A ja se idę jutro na ten film. A co! :)

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 19:09 pm
autor: Koper
No to do środy recka :P

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 20:32 pm
autor: Mefisto
Kurde, faktycznie dobry score :) Chyba szykuje się taki Soul Surfer a.d. 2012 - czyli naprawdę pozytywne, bogate zaskoczenie od średniaczka z drugiej ligi. Ja jestem na tak - całość może ciut przydługa, a ta jedna piosenka nie wiem po co w sam środek wepchnięta, ale 4 się z buta należy.

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 20:38 pm
autor: Tomek
Wawrzyniec pisze: Fajnie, że Lockingtonowi wyszedł ten score. Ale szkoda, że jak na razie komponuje do takich, a nie innych produkcji. :?
Oczywiście, zawsze musisz znaleźć jakiś "ciekawy" argument, żeby odwrócić kota ogonem ;-) Lepsza świetna muzyka do kiłowatego filmu, niż muzyka do blockbustera, która nadaje się tylko do użycia na niej spłuczki klozetowej. Takim młodym twórcom paradoksalnie na dobre może wyjść terminowanie przy tego typu chałach. Przynajmniej pokaże to, czy ktoś faktycznie ma talent muzyczny czy nie.

A Clemmensen akurat tym razem jest dobrego zdania. Też widząc tą piąteczkę nie chciałem za bardzo mu wierzyć, ale przynajmniej zachęcił mnie do sięgnięcia po to i nie żałuję.

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 20:41 pm
autor: Templar
Mefisto pisze:czyli naprawdę pozytywne, bogate zaskoczenie od średniaczka z drugiej ligi.
Jedynka też była świetna, bardzo ją lubię, także dla mnie żadne zaskoczenie tym razem ;)

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 23:01 pm
autor: Wawrzyniec
Tomek pisze:Oczywiście, zawsze musisz znaleźć jakiś "ciekawy" argument, żeby odwrócić kota ogonem ;-)
Nie do końca rozumiem ten zarzut i dlaczego miałbym odwracać kota ogonem? Tylko stwierdziłem fakt, bez żadnych głębszych intencji. :?
Tomek pisze:Lepsza świetna muzyka do kiłowatego filmu, niż muzyka do blockbustera, która nadaje się tylko do użycia na niej spłuczki klozetowej.
:? Hm. :? Sam nie wiem. :? Szczerze to zmusiłeś mnie do wielkiej zadumy tym tekstem. Gdyż sam nie wiem czy jednak nie wolę, aby film lepszy. Zresztą w 80% przypadkach dobry film równa się dobra muzyka. Ja sam posiadam kilka soundtracków do filmów, które mi się podobają. I nawet jest z tego parę soundtracków Tego Którego Nie Wolno Wymieniać i mimo wszystko kiedy słucham tej muzyki to myślę o tym filmie, widzę go. Więc mnie osobiście jest ciężko tak oddzielić film i muzykę od niego. Dla mnie jednak ta symbioza istnieje i dla mnie jest ona bardzo ważna. Ale wiadomo to tylko moje zdanie.

Re: ANDREW LOCKINGTON - JOURNEY 2: THE MYSTERIOUS ISLAND (20

: sob mar 03, 2012 23:53 pm
autor: Ghostek
I tym oto sposobem znów sprowadziliśmy temat do Zimmera. Ileż, kurwa, można?